spadki(strona 3/4)

Na giełdy w USA, w Australii, Nowej Zelandii i na Dalekim Wschodzie wrócił optymizm, choć to, co się działo za oceanem niewiele miało wspólnego z logiką.

Zawieszono w niedzielę transakcje na izraelskiej giełdzie w Tel Awiwie po spadku o 6 proc. indeksu TA-100, obejmującego sto najsilniejszych spółek - poinformowała agencja AFP.

Po dobrym poranku, po południu na giełdach rozpoczęła się panika. Frank znowu rośnie, giełdy za oceanem są rozpalone do czerwoności. W Europie normą były dziś spadki rzędu 3,5 proc.

Rynek walutowy i giełdy szaleją, na wykresach same spadki. Frank po porannych rekordach, a później znaczącym spadku wartości, znów zaczyna piąć się do góry. Zachodnioeuropejskie giełdy na minusach, polski WIG20 traci ponad 2 proc., a Stany Zjednoczone po otwarciu rynku wciąż niezdecydowane.

Prawo spadkowe nie pozwala poprzez testament przekazać wybranej rzeczy konkretnej osobie. Wkrótce sytuacja ulegnie zmianie dzięki nowelizacji Kodeksu cywilnego i wprowadzeniu do niego pojęcia zapisu windykacyjnego. To będzie prawdziwa rewolucja w dziedziczeniu.

Środowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła znaczne spadki głównych indeksów, przede wszystkim z powodu obaw o stan amerykańskiego rynku pracy i amerykańskiej gospodarki w ogóle.

Giełdy w USA spadały w poniedziałek mocno i osiągnęły najniższy poziom od miesiąca po słabszym od oczekiwań odczycie wskaźnika aktywności w amerykańskiej gospodarce NAI. Słabe nastroje na rynku to również efekt obaw o dalszą eskalację kryzysu zadłużenia w Europie.

Wartość ośmiu największych firm budowlanych z GPW spadła od początku roku o niemal 25 proc., do 8,6 mld zł - wynika z informacji "Parkietu". Najwięcej, bo blisko 50 proc., stracił Erbud.

Wtorkowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem sporych spadków, a ceny ropy poszły mocno w górę w reakcji na eskalację konfliktu w Libii. Spadki indeksów mogłyby być większe, gdyby nie dobre dane o zaufaniu amerykańskich konsumentów.

Policja użyła w czwartek gazu łzawiącego do stłumienia gwałtownych protestów inwestorów giełdowych, które wybuchły w kilku miastach Bangladeszu w wyniku spadku notowań i wstrzymania handlu akcjami już czwarty raz w tym miesiącu.

WIG20 stracił 1,2 proc. przy rosnących obrotach na tle obaw o możliwe rozpoczęcie poważniejszej korekty na rynkach akcji na świecie.

Nieudany atak indeksu S&P500 na poziom 1150 pkt to tylko jeden z argumentów, które we wtorek będą przemawiać realizacją zysków na europejskich rynkach akcji. Inne to trwające od miesiąca wzrosty i niskie oczekiwania ekonomistów, co do dzisiejszych danych.

Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie spadają w reakcji na dane o aktywności wytwórczej w Chinach, największego konsumenta metali na świecie.

Bieżący tydzień zaczął się wyjątkowo optymistycznie po oświadczeniu chińskich władz o zmianie podejścia do polityki kursowej. Jednak już w poniedziałkowym porannym komentarzu zwracaliśmy uwagę, iż reakcja na to wydarzenie była przesadzona i służyło ono po części odwróceniu uwagi od rzeczywistych problemów.

Ostatnia majowa sesja na Wall Street przyniosła spadki w granicach 1 proc. a do pogorszenia nastrojów przyczyniła się decyzja agencji Fitch o obniżce ratingu dla Hiszpanii.

Na światowych parkietach kolejny dzień spadków. Wczoraj na zamknięciu WIG20 był o 2,95 proc. poniżej porannego otwarcia. Niedźwiedzie dominowały także na giełdach w USA i Azji. A złoty?

Czwartkowa sesja na Wall Street okazała się jedną z najbardziej burzliwych w historii giełdy. W drugiej części dnia przyniosła dramatyczną wyprzedaż akcji, a Dow Jones w stracił prawie 1000 punktów.

Zyski większości spółek z indeksu S&P 500 okazały się lepsze od prognoz. Analitycy spodziewają się, że kolejne kwartały przyniosą dalszą poprawę. Jednak inwestorzy są pesymistami, szczególnie jeżeli chodzi o wyniki firm z sektora finansowego.

Obecna sytuacja na rynkach wschodzących przypomina części analityków to, co działo się tam w 2004 r. Wówczas po 11-proc. korekcie indeks MSCI EM odbił się o 37 proc. Są jednak różnice, które mogą zablokować powtórkę tego scenariusza.

Drugi dzień z rzędu spadek indeksu WIG20 osiągnął w ciągu dnia nawet 4 proc. Z kolei kurs dolara na krótko wzrósł ponad 3 zł. Analitycy twierdzą, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni może być tylko gorzej. A co będzie dalej?