stocznia(strona 13/16)

Rząd Kuwejtu chce kupić stocznię Gdynia - nieoficjalnie dowiaduje się Radio
ZET. Kuwejtczycy wpłacili już 30 mlionów złotych wadium. Ale mają ochotę na
cały zakład.

Rząd Kuwejtu chce kupić stocznię Gdynia - dowiedziało się nieoficjalnie Radio ZET. Kuwejtczycy wpłacili już 30 milionów złotych. W połowie maja odbędą się przetargi na kupno majątku
stoczni. Kuwejtczycy chcą kupić cały zakład.

10-ciu stoczniowców złożyło w szczecinskim sądzie pracy pozwy o wypłaty odpraw wynikających z kodeksu pracy.

W sprawie polskich stoczni realizuje się najczarniejszy scenariusz - powiedział Wirtualnej Polsce poseł PSL Janusz Piechociński. Jego zdaniem, to wynik zaniedbań kolejnych ekip rządowych i brak wyobraźni po stronie związkowej.

Szef Komisji Europejskiej liczy na znalezienie porozumienia z Polską w sprawie stoczni Gdańsk. Na linii Bruksela - Warszawa toczą się negocjacje dotyczące rządowego wsparcia, które zakład otrzymał po wejściu Polski do Unii.

W tym roku flotę Polskiej Żeglugi Morskiej
zasili 10 statków wyprodukowanych w chińskich stoczniach -
powiedział we wtorek PAP rzecznik PŻM Krzysztof Gogol.

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że
zrobi wszystko, żeby obronić polskie stocznie. Taką deklarację
złożył w Gdańsku, po spotkaniu z przedstawicielami związków
zawodowych gdańskiej stoczni.

Około 200 pracowników zablokowało w
piątek wejście do stoczni w Sestao w hiszpańskim kraju Basków, aby
zaprotestować przeciwko zastępowaniu ich przez tanią siłę roboczą
z zagranicy.

Dziś mają ruszyć wypłaty świadczeń dla zwalnianych z pracy stoczniowców. Mają je otrzymać tylko ci, którzy podpisali umowę z Agencją Rozwoju Przemysłu i zgodzili się uczestniczyć w programie zwolnień monitorowanych. Obliguje ich to do udziału w szkoleniach.

Dwa gigantyczne chwytakowe urządzenia dźwigowe typu "grab unloader", przeznaczone do rozładunków węgla ze statków czy barek, montuje Portowy Zakład Techniczny SA w Gdyni.

Zwolnieni stoczniowcy z Gdyni czują się oszukani. Są bez pracy i wsparcia.

Rozpoczęły się pierwsze duże zwolnienia w likwidowanej Stoczni Gdynia. Od dzisiaj zatrudnienie traci ponad 400 stoczniowców. To osoby pracujące zarówno przy produkcji, jak i w administracji.

Rozpoczęła się sprzedaż majątku stoczni szczecińskiej. Zgodnie z ustawą kompensacyjną, zakład zostanie sprzedany w częściach, a nowi inwestorzy nie będą zobowiązani do kontynuowania produkcji stoczniowej.

Związkowcy ze stoczni Gdynia i politycy oczekują, że senator PO Tomasz Misiak wyjaśni wątpliwości dotyczące zleceń dla jego firmy. "Gazeta Wyborcza" napisała, że firma senatora Misiaka, który pracował w Senacie nad stoczniową specustawą, bez przetargu dostała lukratywne zlecenie na realizację tego, co w ustawie zapisano.

W najbliższy poniedziałek startują przetargi na stocznie w Gdyni i Szczecinie. Jak mówi minister skarbu państwa Aleksander Grad, do Polski przyjeżdża wielu inwestorów zagranicznych, który rozmawiają o tym.

Komisja Europejska ma zastrzeżenia do
niektórych przepisów polskiej specustawy stoczniowej - powiedział rzecznik KE ds. konkurencji Jonathan Todd.

Większość inwestorów zainteresowanych zakupem stoczni w Gdyni i Szczecinie zamierza kontynuować produkcję statków - powiedział w Gdańsku podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Zdzisław Gawlik.

Stocznia Gdańsk traci miesięcznie 1,5 mln zł
z powodu opóźnienia decyzji dotyczącej planu restrukturyzacji
firmy - informuje "Nasz Dziennik". Plan został wysłany do Komisji
Europejskiej w grudniu ubiegłego roku.

Stocznia Gdynia do końca maja zwolni
wszystkich pracowników - 5 tys. osób. W firmie rozdawano biuletyn
wzywający załogę, by odmawiała różaniec, informuje "Gazeta
Wyborcza".

W Stoczni Szcecińskiej Nowa na prawie 4 tysiące zatrudnionych, 6 osób nie przystąpiło do programu dobrowolnych odejść w pierwszym terminie, który upłynął o północy. Oznacza to, że teraz te osoby mogą liczyć na 80 procent rekompensaty za utratę pracy.