Pierwsze zwolnienia w Stoczni Gdynia
Pierwsze kilkadziesiąt osób zostanie dziś zwolnionych ze Stoczni Gdynia. To przede wszystkim pracownicy przebywający na urlopach wychowawczych i zdrowotnych. Również od dziś w stoczniowych punktach konsultacyjnych w Gdyni i Szczecinie można umawiać się na spotkania z doradcą zawodowym.
02.03.2009 | aktual.: 02.03.2009 10:07
Pomocą w poszukiwaniu pracy i zdobyciu nowych umiejętności zwalnianym stoczniowcom zajmie się konsorcjum firm Work Service i DGA. Prezes Work Service Tomasz Szpikowski zapewnia, że każdy uzyska pomoc dostosowaną do jego potrzeb.
Program pomocy potrwa półtora roku. Pierwsze spotkania z doradcą zawodowym są zaplanowane na połowę marca.
By otrzymać pomoc, trzeba podpisać umowę o uczestnictwie w programie dobrowolnych odejść. Rzecznik "Solidarności" Stoczni Gdynia, Marek Lewandowski przypomina, że wiąże się to również ze wsparciem finansowym. Każdy stoczniowiec od momentu odejścia i podpisania umowy z Agencją Rozwoju Przemysłu, tak długo jak nie znajdzie pracy, do sześciu miesięcy będzie otrzymywał swoją pensję. Będzie ona liczona tak w przypadku urlopu wypoczynkowego. Pensja ta nie może być wyższa, niż dwukrotność średniej krajowej.
Władze gdyńskiej stoczni już zapowiedziały, że pierwsza, kilkusetosobowa grupa pracowników, zostanie zwolniona 9 marca. Chęć dobrowolnego odejścia z odszkodowaniem od 20 do 60 tysięcy złotych w zależności od stażu pracy, zgłosiło ponad 95 procent załogi.