Tak InPost dostarcza przesyłki. Szokujące nagranie w sieci
Ten filmik może sporo kosztować firmę InPost. Jeden z internautów zamieścił na swoim facebookowym profilu wideo, na którym widać jak kurier bezpardonowo wyrzuca paczki z wozu dostawczego na chodnik. Żadna delikatna przesyłka nie mogła tego przetrwać. W sieci zawrzało. Udało nam się uzyskać informację od InPostu - poszkodowani mogą liczyć na zwrot pieniędzy, a pracownik zostanie zwolniony.
23.11.2017 | aktual.: 24.11.2017 10:46
"Tak właśnie InPost doręcza paczki do paczkomatów" - napisał na swoim facebookowym profilu internauta i zamieścił tam wideo, którego nie powinny oglądać osoby o słabych nerwach. W każdym razie nie te, które korzystają z usług firmy InPost.
Film został nagrany pod Galerią Kazimierz w Krakowie. Widzimy na nim, jak paczki jedna za drugą są wyrzucane przez kuriera z samochodu dostawczego bezpośrednio na twarde podłoże. Nawet jeśli przesyłki nie zawierają kieliszków czy delikatnych porcelanowych filiżanek, ciężko sobie wyobrazić, że przetrwały taki zabieg nienaruszone.
Internauci są wyraźnie oburzeni, co jest zrozumiałe zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Jedni kpią. "Szybko" - czytamy komentarz pod filmikiem. "Allegro, czy to nie wasz polecany sposób dostawy szkła, żarówek i porcelany?" - pyta ktoś inny.
Inni wzywają firmę InPost do wyjaśnienia sprawy. "InPost - Paczkomaty, Kurier czekamy na reakcję" - apelują. Po kilku godzinach internauci są wyraźnie niezadowoleni z braku reakcji.
"W ciągu 5 godzin nie zareagowali, więc pewnie monitoringu nie mają :) Spróbujmy więc tradycyjnie przywołać InPost - Paczkomaty, Kurier i poprosić o komentarz..." - czytamy.
Pracownik będzie zwolniony, będa odszkodowania
Nam jednak udało się uzyskać komentarz bezpośrednio u rzecznika InPost Wojciecha Kądziołka. Wynika z niego, że pracownik, który rzucał przesyłkami, zostanie zwolniony.
"Znamy już ten przypadek i przede wszystkim chciałbym przeprosić naszych klientów za to zdarzenie. Obecnie jest ono weryfikowane w naszym krakowskim oddziale, jednak już teraz podjęliśmy decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu tego pracownika. " - napisał Wojciech Kądziołek.
Przedstawiciel InPost podkreślił także, że "w kwestii bezpieczeństwa przesyłek firma prowadzi politykę zero tolerancji i InPost będzie zawsze zdecydowanie reagował w takich sytuacjach."
Osoby, które odbiorą z paczkomatu pod Galerią Kazimierz, mogą liczyć na odszkodowania. To w każdym razie obiecał nam rzecznik. "Dokładnie sprawdzimy, czy nie doszło do uszkodzenia przesyłek. Jeżeli takie uszkodzenie zostanie stwierdzone, to każdy z właścicieli paczki otrzyma zgodnie z regulaminem gwarantowane odszkodowanie" - napisał Wojciech Kądziołek z InPost.