Tłok na stacji giełda

Kolej poczuła zapach giełdy. Pierwsza spółka z branży dziś wjedzie na parkiet. Kolejne trzymają kotły pod parą.

07.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 09:48

Niewykluczone, że na warszawskiej giełdzie, obok takich indeksów branżowych, jak WIG-Banki czy WIG-Budownictwo, pojawi się WIG-Kolej. Jak wynika z naszych obliczeń, do wjazdu na rynek publiczny szykuje się już około dziesięciu firm tej branży. Niektóre już przestawiły zwrotnice na giełdę, inne czekają na zielone światło właściciela, a jeszcze inne trzymają kotły pod parą, ale ostatecznej decyzji co do kierunku jazdy nie podjęły. Wiadomo, że stoją za nimi osoby znane na rynku kapitałowym: Zbigniew Jakubas (m.in. akcjonariusz Polnej, Optimusa czy Mennicy), Krzysztof Sędzikowski (były prezes KGHM i Impexmetalu) czy Michał Radziwiłł (były szef Elektrimu). Oni poczuli, że kolej ma wreszcie szansę się odkuć.

_ - Dziś kolej jest branżą bardzo rozwojową, a my potrzebujemy pieniędzy na inwestycje _ - mówi Maciej Radziwiłł, szef Trakcji Polskiej.
_ Firmy kolejowe sporo inwestują w infrastrukturę, co jest dobrze postrzegane przez inwestorów. Widać to na przykładzie zagranicznych giełd, chociażby w Londynie, gdzie spółki naszej branży cieszą się dużym zainteresowaniem i zaufaniem giełdowych graczy _ - dodaje Krzysztof Sędzikowski, dyrektor zarządzający w CTL.

Pierwszy wagon

Dziś na stację o nazwie GPW wjadą Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego z Łap. Na kolejne kolejarskie spółki zaczekamy do przyszłego roku. W pierwszym kwartale można się spodziewać upublicznienia Trakcji Polskiej oraz PCC Containers - spółki z holdingu logistycznego PCC Rail, specjalizującej się w kolejowych przewozach kontenerowych. Rok później na parkiet powinny wjechać PKP Intercity, które przekształcają się w spółkę akcyjną, a w czerwcu 2008 r. planują publikację prospektu emisyjnego. Zgodnie z rozkładem jazdy, rozpisanym przez poprzedniego wiceministra ds. kolejnictwa, w 2010 r. na GPW powinny znaleźć się akcje kolejnego przewoźnika z logo PKP - Cargo. Na New Connect widzą się PKP Informatyka, które zamierzają formalnie wystąpić o zgodę właściciela (czyli państwa) na upublicznienie części akcji w 2010 r.

Duński dwór

W grupie oczekujących na decyzję znajduje się największy prywatny przewoźnik kolejowy - CTL Logistics. Spółka od kilku miesięcy hamletyzuje: wybrać giełdę czy inwestora. Na razie żadne wiążące decyzje nie zapadły i obie opcje rozpatrywane są równie poważnie.

Takich wahań nie ma Zbigniew Jakubas, właściciel Newagu w Nowym Sączu oraz PRK w Poznaniu. Myśli o upublicznieniu jednej ze spółek (patrz tekst obok).

Giełdę, jako przystanek na drodze do dalszego rozwoju, rozważa także Axtone, potentat w produkcji zderzaków kolejowych i tramwajowych. Marcin Kowalczyk, prezes firmy, zastrzega, że nic w tej sprawie nie zostało jeszcze postanowione. Upublicznienie akcji będzie brane pod uwagę, gdy na rynku pojawi się jakaś okazja do przejęcia. Na razie Axtone nie ma nic na oku. Niemniej - nie zasypia gruszek w popiele: od piątku nie jest już spółką z o.o. - przekształcił się w akcyjną.

Rynek dziewiczy

Branża kolejarska po wielu chudych latach, gdy funkcjonowała na granicy uwiądu, dotrwała do czasów, kiedy są na nią pieniądze. Kołem zamachowym obracają PKP Polskie Linie Kolejowe, które do 2014 r. mają do wydania grubo ponad 20 mld zł na remonty infrastruktury. Skorzystają z tego ich podwykonawcy. Z pomocą finansową biegną też samorządy i budżet państwa.

Inwestują również przewoźnicy - prywatni i państwowi. Tylko PKP Intercity chcą przeznaczyć do 2010 r. na modernizację taboru i kupno nowych pociągów i lokomotyw 2,7 mld zł.
_ Jeszcze dwa lata temu wartość rynku kolejowego wynosiła kilkaset milionów złotych. W przyszłym roku można się spodziewać 4-5 mld zł inwestycji _ - komentuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor.

_ Branża kolejarska to dla inwestorów jeszcze rynek dziewiczy. To, czy warto w niego inwestować, zależy też od państwa. Jeśli więcej pieniędzy będzie szło na inwestycje drogowe, ze szkodą dla kolejowych, wówczas rynek przewozów nie będzie się rozwijał _ - dodaje Władysław Szczepkowski, prezes PKP Cargo.

Eugeniusz Twaróg
Puls Biznesu

gpwpkpkolej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)