Tyle kontroler biletów zarabia na jednym "gapowiczu". Ujawniono kwotę
Po pandemii kontrolerów biletów przybywa. W Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii tylko w ostatnim roku przybyło ich kilkudziesięciu. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzecznik ZTM ujawnił, ile popularny "kanar" może zarobić na wystawieniu mandatu pasażerowi, który jedzie na gapę.
Dziennik dowiedział się, że Zarząd Transportu Metropolitalnego zatrudnił w ciągu ostatniego roku do zespołu kontrolerów 26 osób. Łącznie kontrole w komunikacji miejskiej przeprowadza około 140 osób. ZTM podał, że od początku roku do kwietnia wystawiono 50 tys. mandatów.
Zadania kontrolerów obejmują kontrolę biletów, sporządzanie raportów i monitorowanie jakości usług przewozowych. Pracują w parach, zgodnie z ustalonym harmonogramem, na całym obszarze ZTM. Podczas ubiegłorocznej rekrutacji podkreślano, że najlepsi nowo zatrudnieni kontrolerzy mogą zarobić nawet 6 tys. zł netto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stracił wszystkie ziemniaki. Oto skutki gradobicia
Ile zarabia kontroler biletów
Jak podaje GW, kontroler może liczyć na wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatki i benefity. Jednym z nich jest premia za każdy wystawiony mandat. Na Śląsku wynosi on 30 zł brutto. Oprócz tego kontrolerzy dostają tzw. trzynastkę, karty Multisport i paczki świąteczne.
W innych miastach zarobki z mandatów mogą się jednak różnić. W łódzkim MPK kontroler dostaje od 30 proc. do 55 proc. wartości mandatu oraz 4 zł brutto od skontrolowanego pojazdu. Zatrudniony jest zazwyczaj na umowę-zlecenie.
Jak podliczyła GW, łódzki kontroler, który wystawi 100 mandatów gotówkowych może zarabiać 12,6 tys. zł miesięcznie.