W chipsach o smaku mięsa - mięsa nie ma wcale. Dobra przekąska dla wegetarian?
Myślisz, że kupując chipsy o smaku bekonu, szynki czy kebaba znajdziesz w paczce trochę mięsa? Niestety, są przekąski, w których nie ma ani procenta "kluczowego" składnika widniejącego na opakowaniu. Co producenci dodają w zamian? Aromat.
12.12.2020 14:33
Jak to możliwe, że chipsy i chrupki o smaku mięsa, teoretycznie mogłyby być produktem wegetariańskim? Bo w ich składzie niekiedy mięsa nie ma wcale. Też się zdziwiłam, gdy prześledziłam etykiety chipsów i chrupek o smaku kebaba, bekonu czy szynki. Co w takim razie sprawia, że po otwarciu paczki mimo wszystko czuć intensywny zapach mięsa? To dzięki substancji o nazwie aromat dymu wędzarniczego.
Zacznijmy od początku. Podczas mojej wizyty w sklepie, przyjrzałam się etykiecie chrupek ("przekąski") o smaku bekonu. Samo stwierdzenie "o smaku" mówi o tym, że produkt raczej będzie miał jedynie dodatek kluczowego składnika. Ale w tym produkcie bekonu nie ma wcale. Jest za to aromat dymu wędzarniczego.
W internecie znajduję kolejne chipsy o smaku pepperoni i również bekonu, które w składzie nie mają ani grama mięsa. Teoretycznie tą przekąską można byłoby częstować wegetarian. We wszystkich produktach powtarza się aromat dymu wędzarniczego.
Czym jest zatem ten składnik? To chemiczna substancja, która nadaje produktom zapachu i smaku, podobnego do naturalnie wędzonego mięsa. Dodaje się ją nie tylko do chipsów. Ten składnik to domena wędlin, kiełbas czy sosów.
Wiele badań wskazuje na to, że dodawanie aromatu dymu wędzarniczego do wędlin jest bezpieczniejsze niż samo wędzenie. Podczas tradycyjnego procesu powstają rakotwórcze substancje, które osadzają się na produktach. Ale czy dodawanie sztucznego aromatu miałoby być rzeczywiście zdrowszym rozwiązaniem? Na pewno dla producenta jest to tańsza i bardziej opłacalna opcja.
Czytaj także: Jogurt o smaku owocowym bez owoców, rurki orzechowe bez orzechów. Takie absurdy znajdziemy w polskich sklepach
Aromat dymu wędzarniczego to substancja, która powstaje podczas frakcjonowania (separacji) i oczyszczania zagęszczonego dymu. Składa się m.in. z wody, oleju, soli i dwutlenku krzemu. Nie ma badań, które jednoznacznie oceniałyby działanie aromatu dymu wędzarniczego jako zagrażające naszemu zdrowiu.
Ale tu chodzi o sam fakt tego, że kupujemy chipsy o smaku bekonu, a tego składnika nie ma w nich wcale. Oczywiście, po tego rodzaju przekąskach nie można spodziewać się idealnego składu, ale jakakolwiek ilość mięsa w chipsach czy chrupkach o takim smaku, by się przydała.
Udaje mi się znaleźć kilka produktów, które oprócz aromatu dymu wędzarniczego zawierają mięso. Eureka. Ale jego ilości są mało zadowalające. W chipsach o smaku wędzonego boczku jest 0,05 proc. bekonu w proszku. W przekąsce od tego samego producenta o smaku szynki wiejskiej również jest taka sama ilość tego składnika.
Czytaj także: Ranking parówek. Sprawdziłam, które mają najmniej i najwięcej mięsa
Wygląda na to, że chipsy o mięsnych smakach dzielą się na te całkowicie wegetariańskie (bez mięsa w składzie) i na ten "prawie" wegetariańskie, w których jest 0,05 proc. bekonu lub innego rodzaju mięsa w proszku. Może oczekuję zbyt wiele, przecież to przetworzona żywność, ale gdy widzę na opakowaniu ogromny obrazek boczku, to wydaje mi się, że w produkcie powinna być go solidna ilość. Niestety tak to nie wygląda.