W oczekiwaniu na dane makro z USA
Przez większą część wczorajszej sesji giełdy na Wall Street charakteryzowały się ograniczoną zmiennością poruszając się ruchem bocznym. Dopiero po godzinie 20.00 naszego czasu indeksy ruszyły bardziej zdecydowanie do góry.
Ostatecznie indeks Dow Jones wzrósł o 0,49 proc., S&P 500 o 0,91 proc., a technologiczny Nasdaq zyskał 1,06 proc. Inwestorzy rozpoczęli nowy miesiąc w dobrych nastrojach rynkowych, jednak pomimo napływu kilku lepszych od prognoz publikacji makroekonomicznych taki optymizm wydaje się trochę nieuzasadniony. Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Oczekuje się spadku zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w sierpniu o 100 tys. etatów. Wynik zgodny z oczekiwaniami w dalszym ciągu nie oznaczałby poprawy w tym sektorze amerykańskiej gospodarki, a jedynie wskazał na lekkie wyhamowanie negatywnej tendencji. Z tego też względu pozytywnie nastawieni inwestorzy powinni liczyć się również z możliwością dość przykrego rozczarowania. Z kolei pod koniec sesji europejskiej zaprezentowany zostanie odczyt indeksu ISM dla sektora usług za sierpień.
Wzrosty obserwować można było także na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Pozytywne nastroje utrzymują się także wśród inwestorów z Japonii. Tokijski indeks Nikkei 225 zyskał 1,52 proc. Kurs USD/JPY ustabilizował się w przedziale wahań 84,00-84,50, co zdaje się uspokoiło inwestorów i pozwala na sukcesywne odrabianie strat przez spółki-eksporterów. Na giełdach europejskich obserwować można przewagę umiarkowanych wzrostów. Najlepiej prezentuje się dziś sektor bankowy. Im bliżej godziny 14.30, tym sytuacja na giełdach powinna prezentować się stabilniej, natomiast wzrostu zmienności oczekiwać można po publikacjach danych makro z USA.
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.