W przypadku dalszych zawirowań w EMU MF może skrócić zapadalność emitowanych papierów - Radziwiłł z

12.10. Warszawa (PAP) - Gdyby zawirowania w EMU trwały nadal, to zapewne okres zapadalności emitowanych przez Ministerstwo Finansów papierów uległby pewnemu skróceniu -...

12.10.2011 | aktual.: 12.10.2011 11:53

12.10. Warszawa (PAP) - Gdyby zawirowania w EMU trwały nadal, to zapewne okres zapadalności emitowanych przez Ministerstwo Finansów papierów uległby pewnemu skróceniu - poinformował wiceminister finansów Dominik Radziwiłł. Dodał on, że MF przy określaniu rodzaju papierów oferowanych w listopadzie i grudniu może wykorzystać ostatnie spadki rentowności 10-latek.

"Na naszym rynku nic specjalnego się nie dzieje, jest on stabilny. Oczywiście sytuacja globalna ma na niego duży wpływ. Jeśli zostaną podjęte decyzje w sprawie rozwiązania kluczowych problemów w strefie euro, to nie powinno być żadnych kłopotów. Gdyby jednak zawirowania trwały nadal, to zapewne skończyłoby się to tym, że okres zapadalności emitowanych przez nas papierów uległby pewnemu skróceniu" - powiedział Radziwiłł w wywiadzie opublikowanym w środę na portalu Obserwatorfinansowy.pl, którego właścicielem jest NBP.

"My nie określiliśmy dokładnie rodzaju papierów, jakie będziemy oferować w listopadzie i grudniu. Rzeczywiście wcześniej informowaliśmy inwestorów o naszych planach z większym wyprzedzeniem, ale teraz musimy się zachowywać elastycznie ze względu na dużą niepewność na rynkach. To prawda, że w październiku zamierzamy sprzedawać tylko obligacje dwu- i pięcioletnie. Ale z drugiej strony sytuacja na naszym rynku się poprawiła, rentowności dziesięciolatek znacznie spadły, więc może to też wykorzystamy" - powiedział Radziwiłł odpowiadając na pytanie, dlaczego MF zrezygnowało z emitowania w 2011 r. obligacji długoterminowych.

Radziwiłł potwierdził wcześniejsze doniesienia, że BGK skupywał na rynku obligacje długoterminowe.

"Inwestorzy czasem przesadzają z oceną sytuacji i przereagowują. Tak właśnie było pod koniec września. Nie chodziło nam nawet o sam wzrost rentowności obligacji, co o gwałtowność tego ruchu. Dlatego zdecydowaliśmy o przeprowadzeniu niedużej operacji skupu obligacji o długim terminie zapadalności. Zrobiliśmy to pierwszy raz, bo dopiero od niedawna umożliwia nam to nowa ustawa o BGK. Zaznaczenie naszej obecności na rynku spowodowało urealnienie wyceny obligacji, rentowności spadły i nie wróciły do tak wysokich poziomów" - powiedział wiceminister finansów. (PAP)

fdu/ asa/

Źródło artykułu:PAP
obligacjefinanseyy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)