Więzienie za ogórki? Nowe przepisy mają wprowadzić surowe kary
Rumuńskie ziemniaki czy rosyjskie ogórki sprzedawane jako polskie? Fałszowanie owoców i warzyw w Polsce to częsty proceder. Nadchodzą jednak zmiany w prawie. Nowe przepisy wprowadzą surowe kary dla nieuczciwych importerów.
Jak podaje portal warzywa.pl, towary trafiające do Polski często są przepakowywane, a następnie sprzedawane jako produkty rzekomo pochodzące z lokalnych gospodarstw. Dotychczas brak skutecznych rozwiązań pozostawiał rolników bez wsparcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielka Wyprawa Maluchów. Relacja z przejazdu przez kraje bałtyckie.
Sytuacja może się jednak zmienić. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych oraz innych powiązanych aktów prawnych.
Nowe przepisy mają ukrócić nieuczciwe praktyki związane z oznakowaniem żywności i dostosować polskie prawo do unijnych regulacji. Jednym z głównych celów nowelizacji jest ochrona konsumentów i wyeliminowanie z rynku zafałszowanej żywności.
W projekcie zdefiniowano, czym jest zafałszowany produkt spożywczy. To artykuł, który nie posiada oznakowania wymaganego przepisami dotyczącymi jakości handlowej lub produkt, którego skład nie jest zgodny z obowiązującymi normami.
Za zafałszowany uznawany jest także produkt, którego oznakowanie zawiera nieprawdziwe dane, takie jak niewłaściwa nazwa, fałszywe informacje o pochodzeniu, terminie przydatności do spożycia, wadze netto, klasie jakości, odmianie czy typie handlowym.
Plaga oszustw "na warzywa" w Polsce
Inspektorzy regularnie kontrolują rynki hurtowe w Polsce. Jak pisaliśmy w WP Finanse, w maju 2024 r. kontrolerzy odwiedzili rynki hurtowe w Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie i Warszawie.
W trakcie wizyt sprawdzili 73 partie świeżych owoców i warzyw o łącznej masie przekraczającej 45 ton. Skontrowali pomidory, ogórki, sałatę, młodą kapustę, truskawki i ziemniaki. Nieprawidłowości wykryli u 10 z 17 podmiotów.
Najwięcej uchybień dotyczyło znakowania. IJHARS zwraca uwagę, że sprzedawcy nagminnie ukrywają przed klientami kraj pochodzenia produktów. Dotyczyło to m.in. truskawek z Grecji, kapusty z Macedonii czy ziemniaków z Rumunii.
W niektórych przypadkach brakowało cech identyfikacyjnych pakującego lub identyfikującego (np. pomidor gałązka z Holandii). Poza tym kontrolerzy wykryli brak oznaczeń w języku polskim (np. pomidory czy truskawki z Grecji) i brak kodu identyfikującego partię (np. ziemniaki z Hiszpanii).