Wychodzisz z metra, a tu supermarket
Na warszawskiej stacji metra Centrum można od dziś zrobić zakupy. Jeden ze sklepów zainwestował w gigantyczny plakat. Klient przy pomocy telefonu, wybiera produkty jak ze sklepowej półki. To pierwszy tego typu e-supermarket w Polsce.
05.11.2013 | aktual.: 03.06.2014 13:15
150 produktów wystawiono na półkach bezpośrednio na stacji metra. Nie można ich jednak zabrać do domu, bo są jedynie fotografiami. Proszki do prania, makarony czy czekolady można natomiast zeskanować specjalną aplikacją, a przez to wrzucić do wirtualnego koszyka. Później na smartfonie wystarczy wpisać swój adres, wybrać godzinę dostawy i czekać na kuriera.
Ten innowacyjny sposób robienia zakupów jest autorstwem internetowego sklepu Frisco.pl. To pierwszy realizowany na taką skalę e-supermarket. Dotąd podobny pomysł, ale na dużo mniejszą skalę wdrażał Piotr i Paweł razem z Instytutem Logistyki i Magazynowania w Poznaniu. W zeszłym roku skanując kategorie produktów (np. nabiał, chemia, owoce) z plakatów na przystankach autobusowych można było bezpośrednio trafić do internetowego sklepu.
W projekcie Frisco realizowanym w warszawskim metrze pasażerowie mogą bezpośrednio wybrać jeden ze 150 produktów i włożyć go do wirtualnego koszyka.
- Chcemy pokazać klientom, że w dzisiejszych czasach po codzienne zakupy nie muszą już jechać specjalnie do supermarketu, bo za pomocą aplikacji mobilnej mogą zamówić potrzebne produkty praktycznie z każdego miejsca i o dowolnej godzinie, nawet wykorzystując chwilę oczekiwania na metro - mówi Grzegorz Bielecki, prezes Frisco.pl.
Ceny na stacji metra są analogiczne jak w sklepie internetowym Frisco. To samo dotyczy kosztów dostawy. Ta w e-supermarkecie jest darmowa za pierwszym razem, gdy nasz koszyk jest wart co najmniej 100 zł. Następnym razem, by nie płacić za kuriera, trzeba wydać już minimum 250 zł. Gdy kupujemy mniej to dostawa może nas kosztować nawet 25 zł.
E-supermarket na stacji metra na razie działać będzie do końca listopada, być może jednak powróci w przyszłym roku.
Podobny do pomysłu Frisco.pl został już dwa lata temu wdrożony w Korei Południowej. Tamtejsze Tesco (funkcjonuje pod nazwą Home Plus)
na jednej ze stacji podziemnej kolejki umieściło plakaty z produktami, którem tak jak w Polsce można było skanować przy pomocy QR-kodów i zamawiać zakupy do domu. Sklep tłumaczył, że w tak zapracowanym społeczeństwie jakie jest w Korei ludzie nie mają czasu na zakupy. Supermarket na stacji metra ma więc zamienić czas czekania na czas zakupów.
Tesco po miesięcznym teście pochwaliło się ponad 10 tysiącami wygenerowanych wizyt na stronie internetowej, liczba nowo zarejestrowanych użytkowników wzrosła aż o 76 proc., a sprzedaż o ponad 130 proc. Ciekawe czy podobny sukces odniesie polski sklep?