Zagraniczni inwestorzy chwalą Polskę. Bolączką niestabilność przepisów

Dla inwestora najbardziej atrakcyjnym krajem naszego regionu są Czechy, a Polska jest na 2. miejscu – tak wynika z ankiety Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Zagraniczni inwestorzy chwalą Polskę. Bolączką niestabilność przepisów
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Fiat

14.04.2018 17:13

W dorocznej ankiecie badającej nastroje inwestorów Polska po raz kolejny znalazła się w grupie środkowoeuropejskich tygrysów. Firmy przyciągają doskonałe wskaźniki gospodarcze, w tym wzrost na poziomie 4,6 procent PKB, którym polska gospodarka zamknęła rok 2017 (2,9% w 2016).

Coraz lepsze perspektywy

Jedna trzecia badanych przedsiębiorców (33,8%) oceniła perspektywy dla polskiej gospodarki jako lepsze niż przed rokiem. Zdaniem ponad połowy firm (54,4%) pozostają one bez zmian. Dobra koniunktura przekłada się też na ocenę sytuacji własnych firm. 64,3% pytanych przedsiębiorców uważa ją za dobrą, a 32,5% za zadowalającą. Ponad połowa pytanych przedsiębiorców (56,6%) przewiduje poprawę sytuacji firmy w tym roku.

Dobre są też nastroje konsumentów, do czego przyczynił się między innymi program 500 plus. Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa zaprezentowała wyniki ankiety, którą przeprowadziła wśród 1.700 przedsiębiorców wspólnie z trzynastoma bilateralnymi izbami gospodarczymi w Polsce. Spośród badanych firm 300 prowadzi interesy w Polsce, z czego 198 to inwestorzy z Niemiec.

Wykwalifikowane kadry

Do najbardziej cenionych przez inwestorów zagranicznych walorów Polski należą kwalifikacje pracowników, w tym jakość wykształcenia akademickiego oraz produktywność i zmotywowanie pracowników.

- Klucz do utrzymania dobrej pozycji Polski to wykształcone kadry. Niemcy inwestują w tradycyjnych dziedzinach jak motoryzacja, budownictwo czy przemysł chemiczny, ale coraz bardziej w cenie są polscy programiści. - Małe i średnie niemieckie firmy operujące w obszarze 4.0 nawiązują kontakty z polskimi specjalistami w branży IT, którzy mają dobrą międzynarodową markę – mówi szef Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Michael Kern w rozmowie z Deutsche Welle.
Szkoleniem własnych kadr od kilkunastu lat zajmuje się w Polsce firma Siemens, która należy do największych niemieckich inwestorów. – Prowadzimy Akademię Automatyki, wzorowaną na niemieckim systemie kształcenia dualnego. - Chodzi o współpracę przemysłu i uczelni wyższych – tłumaczyła Ewa Mikos Romanowicz podczas debaty na temat wyników ankiety. Certyfikaty Akademii Automatyki są odnawiane co parę lat, dzięki czemu Siemens ma gwarancję, że wiedza pracowników poszerza się o najświeższe informacje z branży.

Niestabilność przepisów

Zdaniem Michaela Kerna z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej, dla inwestorów bardzo ważne są stabilne przepisy prawne, a właśnie w tej dziedzinie coraz częściej pojawia się niepewność niemieckich firm. Podobnie jak w latach 2016 i 2017, stabilność polityczno-społeczna i przewidywalność polityki gospodarczej dostały w zaprezentowanym rankingu najniższe noty, uzyskując 2,4 pkt. na pięć możliwych.

- Jednym z problemów dla niemieckich firm w Polsce jest niespójność interpretacji przepisów podatkowych. Urzędy w różnych miejscowościach w różny sposób interpretują ten sam przepis.

- To duży problem dla koncernów – mówi Agnieszka Dümpelmann, szefowa filii banku PKO BP we Frankfurcie nad Menem, w rozmowie z DW. Od roku pomaga ona polskim firmom zaistnieć na niemieckim rynku, a od niedawna coraz częściej doradza także niemieckim przedsiębiorcom szukającym możliwości biznesowych w Polsce. Zauważa, że cenią oni ogłoszoną niedawno przez polski rząd Konstytucję dla Biznesu czyli pakiet ustaw usprawniających prowadzenie biznesu.

Polska kreatywność nadal w cenie

Przez frankfurcką filię banku przewinęło się przez ponad rok działalności kilkudziesięciu przedsiębiorców. Jak podkreśla Dümpelmann, niemal wszyscy jej klienci są pod wrażeniem polskiej umiejętności improwizowania i znajdywania rozwiązań trudnych problemów. – Być może my Polacy nie do końca trzymamy się harmonogramów, co zwłaszcza z początku może oznaczać dla inwestora stres. Jednak po jakimś czasie cenią tę umiejętność. Gdy pojawi się sytuacja nieprzewidywalna, to Polacy uznają to za wyzwanie. Niemcy cenią sobie także kreatywność pracowników, zwłaszcza w rozwijaniu nowych produktów – mówi szefowa frankfurckiej filii banku.

W Polsce działa około 6.000 niemieckich firm, które zainwestowały tu ok. 29 mld euro. Niemcy to najważniejszy partner handlowy Polski. W zeszłym roku wartość wymiany handlowej osiągnęła rekordową wysokość 111 mld euro.

Monika Sieradzka, Warszawa

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)