Zakaz handlu w święta? Jest na to sposób
Supermarkety w Polsce wyszły z założenia, że zakazy są po to by je omijać i znalazły sposób w jaki sposób można zignorować zakaz handlu w święta
03.12.2009 12:07
Z wyliczeń wynika, że w okresie świątecznym, obroty sieci handlowych spadają o miliony złotych. Dla takich sklepów jak Tesco czy Real jeden dzień wolny od handlu oznacza stratę wielkości 100 tys. zł. W przypadku Tesco, który posiada w całym kraju 300 placówek, daje to obniżenie dochodów o 30 mln zł.
Jak łatwo policzyć, w ciągu roku dni, w których obowiązuje zakaz handlu jest 12 (a jeśli parlament zdecyduje się ustanowić dniem wolnym święto Trzech Króli to będzie ich 13). Nic więc dziwnego, że sieci szukają sposobów by obejść przepisy.
Na prosty pomysł wpadła sieć Intermarche, która postanowiła otworzyć na własnych stacjach benzynowych minimarkety. Stacje posiadają prawo handlowania w dni świąteczne. Jak dotąd Intermarche otworzył dwie takie placówki. Jak stwierdza Aleksander Hołoga z Intermarche, 11 listopada obroty w tych sklepach znacząco wzrosły. Inne sieci bacznie przyglądają się eksperymentowi. Pierwsze przymiarki do tego typu rozwiązań poczyniło Tesco, posiadające przy swoich marketach 24 stacje benzynowe.