Zasiłki dla przedsiębiorczych matek - 5,2 tys. miesięcznie przez rok
Wystarczy raz opłacić maksymalną stawkę ZUS, by przez rok pobierać świadczenie w wysokości 5,2 tysięcy miesięcznie - pisze "Rzeczpospolita". Zobacz, jak matki skorzystają na tym, że ministrowie nie mogą się dogadać.
17.05.2013 | aktual.: 17.05.2013 16:00
Chodzi o kobiety, które zapewniają sobie wysoki zasiłek macierzyński w dziecinnie prosty sposób. Miesiąc przed narodzinami dziecka zakładają firmę i jednorazowo opłacają maksymalną składkę ubezpieczeniową, NFZ i do Funduszu Pracy - nieco ponad 3,4 tys. zł. Obecnie mają prawo do półrocznego zasiłku w wysokości 6,5 tys. zł, ale od czerwca zmieniają się przepisy i sposób wyliczania zasiłku. Po zmianach będą odbierać 5,2 tys. przez 12 miesięcy.
W ten sposób w ciągu roku od państwa otrzymają 62,7 tys. zł. Jeśli o taki wydłużony zasiłek wystąpi 10 tysięcy samozatrudnionych matek, państwo do czerwca 2014 roku straci 0,6 mld zł. Co na to rząd?
- Zdajemy sobie sprawę z możliwości nadużyć i dlatego chcemy zmienić sposób naliczania zasiłków chorobowych i macierzyńskich dla samozatrudnionych - powiedział dla "Rzeczpospolitej" Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej lukę w prawie wykorzystuje około 6 tys. osób rocznie. Resort ma już projekt, który mógłby być odpowiedzią na ten problem, lecz nawet gdyby nowelizację ustawy wprowadzono w czerwcu, to w tym wypadku obowiązuje trzymiesięczny okres karencyjny. Do zmian niestety jeszcze daleko, ponieważ istnieje poważny spór między Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Pracy.
Minister Rostowski chciałby, by zmiany dotyczyły także osób zatrudnionych na etacie, nie tylko we własnych firmach. Do tego zdaniem resortu konieczne jest uzależnienie okresu wpłaty od okresów opłacania składek. Jednym słowem MF chce, by rodzice dostawali zasiłek przez tyle miesięcy, przez ile opłacali składki do ZUS. Zdaniem resortu osoby, które płaciły krócej niż miesiąc, w ogóle nie powinni dostawać zasiłku macierzyńskiego. Ci, którzy płacili 9 miesięcy, mogłyby liczyć na zasiłek wypłacany 9 miesięcy. Na rok dodatkowej gotówki mogliby liczyć tylko ci, którzy płacili składki dłużej niż rok. Ministerstwo Finansów chciałoby też zmniejszyć wypłacane zasiłki.
Zdaniem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej nie jest to polityka, która sprzyjałaby rodzinie, zaś propozycja resortu finansów jest nieco na wyrost, chociażby dlatego że otrzymanie dziś fikcyjnego etatu, który pozwoliłby na wyłudzenie, jest niezmiernie trudne.
- Od kilku lat zwracam uwagę na istniejący problem z samozatrudnionymi. Na swoich wykładach podaję to wręcz jako przykład marnotrawstwa publicznych pieniędzy - powiedziała "Rzeczpospolitej" Aleksandra Wiktorow, była prezes ZUS, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.