Zatrzymanie na szczycie
Zdyskontowane przez Warszawę już w piątek udane zakończenie tygodnia na amerykańskich parkietach negatywnie wpłynęło na zachowanie naszych inwestorów w poniedziałek.
27.09.2010 17:01
Zdyskontowane przez Warszawę już w piątek udane zakończenie tygodnia na amerykańskich parkietach negatywnie wpłynęło na zachowanie naszych inwestorów w poniedziałek.
Zainteresowania polskimi akcjami nie zwiększył również dzisiejszy pomyślny finisz giełd azjatyckich, a także poranne wzrosty kontraktów na amerykańskie indeksy. W efekcie pierwsza połowa sesji upłynęła na nic nie wnoszącym dryfowaniu głównych indeksów na poziomach poniedziałkowych zamknięć. Brak danych makro zarówno z rodzimego „podwórka”, jak i ze strefy euro dodatkowo podtrzymywał wszechobecny marazm. Z konieczności jedynym impulsem, na jaki czekali przez całe notowania giełdowi gracze, było wejście do gry inwestorów zza oceanu i rozpoczęcie przez nich handlu. Ponieważ jednak również i tam start sesji okazał się mało zdecydowany, to obserwowana końcówka sesji nie przyniosła spodziewanego ożywienia. Ostatecznie więc główne barometry naszego rynku śladem wskaźników amerykańskich zakończyły ten bezbarwny dzień z symbolicznymi spadkami. WIG stracił 0,26 procent, zaś WIG20 zamknął się niżej o 0,18 procent. Wartość obrotu nie mogła zachwycić, gdyż tylko nieznacznie przekroczyła miliard złotych.
Na tym tle ponadprzeciętnie zachowywały się walory PZU, które jednak były zdeterminowane do powrotu na szczyt po kilku-procentowej korekcie, jaka dosięgła kurs w trwającym cały czas średnioterminowym trendzie wzrostowym. Nieznacznie nad średnią poruszała się również rynkowa wycena słabszego ostatnio PKN Orlen, Pekao oraz TPSA. Po okresie marazmu i wyczekiwania mozolnie w górę pnie się cena akcji Getinu, który zaspał ostatnią falę wzrostu na rynku. Na przeciwległym biegunie znalazły się dzisiaj akcje PBG, które jednak płaciły cenę za nadzwyczaj wysokie zamknięcie notowań w piątek. Lepiej na tym tle zaprezentował się inny potentat z branży - Budimex, który liczy w tym roku na najlepszy wynik w gronie spółek budowlanych. Wyraźniej skorygowany został kurs lidera ostatnich sesji w gronie największych spółek, czyli PKO BP, który stracił na wartości dwa procent.
Kurs akcji Amiki próbuje wrócić na wieloletni szczyt. Cena akcji była dzisiaj w trakcie sesji najwyższa od 10 lat, po tym jak rynek obiegły prasowe spekuluje o zainteresowaniu niemieckiego potentata BSH zakupem polskiego zakładu produkującego kuchenki. Z kolei zapewnienia prezesa i głównego udziałowca producenta gier City Interactive o zakończeniu na dłuższy okres pozbywania się akcji pozwolił kursowi zakończyć bolesną korektę i wrócić do równie dynamicznej zwyżki. Fakt ten wzmógł ponownie zainteresowanie innymi przedstawicielami z branży, czyli Optimusem oraz Nicolas Games. Spore obroty połączone ze wzrostem kursu odnotować można było również w przypadku Hawe, EFH oraz Centrozapu. Podobnie zachowały się dzisiaj papiery PKM Duda, którego szef zapowiedział publicznie dalszą poprawę wyników w drugim kwartale. Taki sam charakter deklaracji o nadchodzącej poprawie podniósł, choć nie tak spektakularnie, na początku handlu cenę akcji Sygnity.
Wydaje się, że świadomość giełdowych graczy, że wzrosty kursów mogą nie mieć obecnie do końca swojego uzasadnienia w realnej wartości przedsiębiorstw, czyli w ich fundamentach, pojawiła się już jakiś czas temu. Bijąc tegoroczne szczyty, nasze główne indeksy wymuszają na inwestorach na nowo pytanie, czy faktycznie kryzys jest już za światową gospodarką. Dzisiejsza sesja na wszystkich rynkach pokazuje, że do takiej tezy nie wszyscy są przekonani, gdyż generowanie sygnałów kupna nigdzie na pociąga za sobą zdecydowanych zakupów. W efekcie rynki wspinają się po tzw. „ścianie strachu”, co prowadzi do spadku obrotu właśnie na wzrostach i coraz mniejszej ilości spółek biorących udział w tym marszu. Być może odpowiedzi na nurtujące wszystkich pytania poznamy tuż po zakończeniu kolejnego kwartału.
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |