Zważyli wozy w Tatarach. Oto jak bardzo obciążone są konie
Fiakrzy przewożący turystów na trasie do Morskiego Oka poinformowali, że odbyło się ważenie ich wozów. Procedurą zajęli się przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego przy asyście organizacji prozwierzęcych i zewnętrznej firmy mierniczej.
Fiakrzy, którzy przewożą turystów w okolicach Morskiego Oka, ogłosili na swoim profilu społecznościowym, że dzisiaj odbyło się ważenie wozów — pisze "Tygodnik Podhalański"
W oświadczeniu fiakrzy informują, że wozy zostały zważone przez Tatrzański Park Narodowy, przy wsparciu organizacji prozwierzęcych oraz zewnętrznej firmy, która wykonała pomiary. Ważenie wozów nie jest procedurą obowiązkową w regulaminie przewozów konnych na trasie do Morskiego Oka i miało miejsce po raz pierwszy w 2014 roku, kiedy to zważony został tylko jeden pojazd — czytamy na TP24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Andriejew nienawidzi Polski". Rosjanin ostro krytykuje ambasadora
Wyniki ważenia w 2024 roku
W tym roku zbadano 40 wozów, których waga wynosiła od 650 do 800 kg. Dwa spośród tych pojazdów przekroczyły wagę 800 kg, osiągając odpowiednio 807 i 810 kg. Średnia waga wozów wyniosła około 700 kg. W przeszłości, 10 lat temu, ważono wozy bez ich pełnego wyposażenia, co spowodowało, że ich waga była niższa.
Władysław Nowobilski, prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka z gminy Bukowina Tatrzańska, wyjaśnił w cytowany przez portal oświadczeniu, że wyniki z przeszłości były zawyżane z powodu niewystarczającego wyposażenia pojazdów wówczas. Obecne wozy muszą być w pełni wyposażone, co obejmuje m.in. dyszel, orczyk oraz koło zapasowe.
Kondycja koni
Nowobilski dodał, że waga wozów sprzed 10 lat była używana przez zootechników do oceny pracy wykonywanej przez konie, używając wzoru dla koni pracujących cały dzień, co nie odzwierciedla realnych warunków pracy na trasie do Morskiego Oka, gdzie konie pracują nie więcej niż dwie godziny dziennie i nie codziennie.
Potwierdzeniem dobrej kondycji koni mają być wyniki badań przeprowadzonych w czerwcu tego roku przez specjalistów weterynarii. Na 275 przebadanych koni, tylko dwa zostały wycofane z pracy na szlaku, co stanowi mniej niż jeden procent - czytamy.