Związkowcy: nie przyjeżdżamy, by palić opony
Ludzie nie przyjadą do Warszawy, by palić opony, będą walczyć o lepsze
rządzenie
10.09.2013 | aktual.: 04.11.2013 14:47
Ludzie nie przyjadą do Warszawy, by palić opony, będą walczyć o lepsze rządzenie - zadeklarował przewodniczący OPZZ Jan Guz po wtorkowym spotkaniu liderów trzech central związkowych z marszałek Sejmu Ewą Kopacz.
W środę ruszają w Warszawie czterodniowe Ogólnopolskie Dni Protestu przeciwko polityce rządu. Organizują je NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
*Polecamy: * Związkowe protesty bez polityków?
Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda poinformował, że marszałek Kopacz zapewniła, iż przed Sejmem, gdzie na czas protestu powstać ma miasteczko namiotowe związkowców, nie zostaną ustawione barierki. "Pani marszałek poinformowała, że nie będzie stawianych barierek, że nie będzie się odgradzać od społeczeństwa " - powiedział Duda.
Przewodniczący OPZZ zapewnił z kolei, że protesty mają być spokojne. "Ludzie nie przyjeżdżają, by palić opony (...) ci ludzie, którzy przyjeżdżają, oczekują lepszej opieki, lepszego rządzenia, zabezpieczenia społecznego" - podkreślił. "Dzisiaj protestujemy dlatego, że ludzie mają dość już sanacji, dość obiecywań i jakichś propozycji, które nie są realizowane" - powiedział Guz.
Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka dodał, że właśnie dlatego związki wyszły z Komisji Trójstronnej. "Mieliśmy dość fasady" - podkreślił, dodając, że opinie związków nie były przez rząd brane pod uwagę.
MA