Zwolnieni pracownicy mszczą się na byłych szefach

Oczerniają szefów w internecie, kradną sprzęt i artykuły biurowe, sprzedają tajne dane, donoszą na pracodawcę np. do inspekcji pracy. W taki m.in. sposób mszczą się zwolnieni pracownicy na swoich byłych pracodawcach.

Obraz

"Dziennik" radzi nawet, by szefowie zastanawiali się nad sposobem rozstawania się z podwładnymi. Jeśli rozstanie nie przebiega w miłej atmosferze, to pracownik prawie na pewno gotów jest się zemścić na swoim szefie.

Inspektorzy pracy już zauważają, że podwoiła się liczba skarg na pracodawców. W wielu przypadkach donosy to forma zemsty na byłych szefach.

"Mam nadzieję, że do byłego zakładu wkroczy kontrola i firma dostanie solidną karę za wyzysk ludzi" - powiedział "Dziennikowi", 34-letni Tomasz, który e-maila do PIP, po tym jak stracił pracę w jednej z firm handlowych w Warszawie.

W ubiegłym roku do inspekcji pracy wpłynęło ponad 34 tys. skarg, czyli prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Większość informacji pochodzi od ludzi, którzy po zwolnieniu z pracy zaczynają sobie przypominać, że przyszło im wykonywać obowiązki służbowe w złych warunkach, że szef nie wypłacił ekwiwalentu za zaległy urlop, czy nie podliczył nadgodzin.

"Prawie trzy czwarte zarzutów potwierdza się po przeprowadzeniu kontroli. Jeśli kontrola potwierdzi zaniedbania, firmie grozi mandat do 30 tys. zł, musi też uregulować ewentualne należności byłym pracownikom" - mówi Danuta Rutkowska, rzeczniczka inspekcji.

Skargi od zwolnionych pracowników częściej otrzymują też urzędy skarbowe i Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Byli pracownicy donoszą też o uprawianym przez wiele firm piractwie komputerowym. Żądni zemsty byli pracownicy dzwonią na specjalny numer, pod którym można zgłosić piractwo komputerowe. Bartłomiej Witucki, rzecznik Business Software Alliance, organizacji zrzeszającej producentów oprogramowania, powiedział "Dziennikowi", że w marcu tego roku firma odnotowała dwa razy więcej zgłoszeń niż w lutym, zaś w kwietniu o blisko 20 proc. więcej niż w marcu.

"Dziennik" podaje inne przykłady mszczących się pracowników. Pewien 29-latek wyniósł z firmy dwa komputery z monitorami, myjkę ciśnieniową i dwie mikrofalówki. Gdy został schwytany przez policję, przyznał, że była to zemsta na pracodawcy za niewypłacenie mu wynagrodzenia i złe traktowanie.

Pracownicy częściej wynoszą z firm coś dużo cenniejszego - bazy danych albo poufne projekty. 37-letnia Aneta, marketingowiec z Gdyni, powiedziała "Dziennikowi", że gdy jej podziękowano, od razu skopiowałam na pendrive;a dane wszystkich klientów. Dzięki temu szybciej znalazła nową pracę.

Wybrane dla Ciebie

Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października