Zakopane: 100 zł za 3 km taksówką. "Nie podoba się, możecie iść pieszo"
Ceny przejazdów taksówką w małej miejscowości potrafią zwalić z nóg. Turyści w popularnych kurortach regularnie donoszą o kosztach, jakie wiążą się z zamówieniem takiej usługi. Za jedne z najdroższych uchodzą taksówki z Zakopanego, gdzie za krótki kurs kierowca potrafi zażyczyć sobie nawet w granicach 80-100 zł.
Nieprzyjemna historia spotkała czytelnika Onetu, pana Łukasza, który postanowił zapytać zakopiańskiego taksówkarza o cenę przejazdu na odcinku 3 kilometrów. Mężczyzna miał sobie za to zażyczyć aż 100 zł. - Jak się nie podoba, to możecie iść pieszo - relacjonuje odpowiedź taksówkarza turysta.
"Moja noga więcej w Zakopanem nie postanie. To, co się dzieje, jest po prostu śmieszne i dziwię się, że ludzie za to płacą niemałe pieniądze" - napisał w liście do Onetu pan Łukasz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne robaki w żywności. Mieszkańcy Podlasia reagują na nowe przepisy UE
Kurs za 361 zł
Turyści odwiedzający stolicę polskich Tatr spotykają się z podobnymi sytuacjami nagminnie. W styczniu pewien mężczyzna zamówił przejazd taksówką z centrum Zakopanego na parking pod Morskim Okiem - w sumie około 23 km.
Nie uzgodnił jednak z taksówkarzem kosztów przejazdu. Efekt? Przejechanie 23 km taksówkarz wycenił na 361 zł.
- Taksówkarz stwierdził, że musi przecież jeszcze wrócić i dodał coś o kosztach mechanika. To jakieś żarty. Pytałem później w Zakopanem innych taksówkarzy, ile kosztuje taki kurs. Usłyszałem, że ceny zaczynają się od 160 zł, a maksimum to 200 zł -opowiedział "Tygodnikowi Podhalańskiemu" zdenerwowany turysta.
Wysokie ceny przejazdów zaskakują także mieszkańców miast, w którym samorządy nie ustaliły maksymalnej dopuszczalnej stawki za kilometr. Przykład? Za krótki kurs taksówką spod dworca w Rzeszowie seniorka zapłaciła aż 136 zł. Z paragonu, który otrzymała pasażerka wynika, że za dojazd do klienta kierowca zażyczył sobie 20 zł. Każdy pokonany kilometr kosztował dodatkowo od 12 zł do 18 zł.