261 tys. zł zainkasowała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kto więcej?
Stołeczny skarbnik zainkasował w 2010 r. ponad 400 tys. zł. Prezydent stolicy - "tylko" 261 tys. zł
04.05.2011 | aktual.: 04.05.2011 12:10
Na pensje Hanny Gronkiewicz-Waltz, jej czterech zastępców, skarbnika i sekretarza poszło z budżetu miasta w 2010 r. prawie 1,8 mln zł.
Najlepiej wynagradzany w tym gronie był skarbnik Mirosław Czekaj, który w samym tylko urzędzie zarobił 297 tys. zł. W gronie wiceprezydentów liderem okazał się odpowiedzialny za oświatę, politykę społeczną i kulturę Włodzimierz Paszyński - dochód z ratusza to 290 tys. zł.
Wiceprezydent Andrzej Jakubiak (nadzorujący m.in. nieruchomości) dostał w urzędzie 284 tys., Jacek Wojciechowicz (komunikacja i architektura) - 275 tys., a najmniej Jarosław Kochaniak (fundusze, ochrona środowiska i nadzór nad spółkami)
- 257 tys zł.
Niektórzy z nich nieźle "dorobili" do pensji, zasiadając w radach nadzorczych. Czekaj zainkasował dodatkowo 123 tys. zł w radach spółek MPT i PKO BP, Jakubiak - 87 tys. zł z rad Metra Warszawskiego i Agencji Inwestycyjnej Corp SA., a Kochaniak - 91 tys. zł z nadzorowania SPEC i KDT.
Zatem ogólnie najwyższe dochody za 2010 r. osiągnął skarbnik miasta - ponad 421 tys. zł. W porównaniu z 2009 r. to skok o ponad 100 tys. i niemal powrót do poziomu z 2008 r., kiedy rekordowo jego dochody wyniosły 440 tys. zł.