Barmani dorabiają na pokruszonym lodzie. Ile?

Alkohol ledwo pokrywa dno szklanki, reszta to lód i najtańszy napój pomarańczowy. Cena drinka – 15 zł.

Obraz

Alkohol ledwo pokrywa dno szklanki, reszta to lód i najtańszy napój pomarańczowy. Cena drinka – 15 zł. Rzeczywista wartość - 3 zł. Zamiast oscypka z grilla, tani wędzony ser. Zamiast markowej kawy – coś, co trudno nazwać kawą. Inspektorzy handlowi grzmią – nie dajmy się oszukać przez pracowników restauracji i pubów. W czasie Euro 2012 niecne procedery mogą się nasilić.

- Wyniki kontroli przeprowadzonych przez Inspekcję Handlową w Gdańsku od lipca do września (ub. roku przyp. red.), w pomorskich placówkach gastronomicznych, w rejonach o nasilonym ruchu turystycznym nabierają szczególnego znaczenia, w kontekście zbliżającego się Euro 2012. Nieprawidłowości stwierdzono w 95 proc. skontrolowanych punktów gastronomicznych – mówi Dariusz Klugmann, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej.
Tanie zamienniki

Wszystkie działania pracowników restauracji są oczywiście nastawione na zysk. Szczególnie latem nie zależy im na przywiązaniu klientów do lokalu. Mają się oni pojawić, zamówić i zapłacić. Restaurator zgarnia zysk. Tak też będzie podczas zbliżającego się Euro 2012. Jakie są największe dotychczasowe grzechy restauratorów?

- Zwykle brakowało informacji o ilości nominalnej napoju lub potrawy, których dotyczyła podana cena. Część pracowników nierzetelnie obsługiwało, wydawało zbyt małe porcje, wydawało inny produkt. Zamiast deklarowanego soku grejpfrutowego sprzedawano np. tańszy nektar grejpfrutowy. Oscypek z grilla zastępował wędzony ser góralski – informuje Dariusz Klugmann.

Jak się nie dać oszukać

Barmani nie pozostawiają złudzeń i mówią bez ogródek - kiedy ktoś jest nietrzeźwy, nie robi mu różnicy, co pije. Właśnie dlatego pijani są zwykle wykorzystywani w restauracjach i pubach. Wziąwszy pod uwagę, że w tych miejscach alkohol kosztuje nawet cztery razy więcej niż w sklepie, kiedy dojdą do tego oszustwa, zyski właściciela (albo barmana) są spore.

Również na drinkach z lodem wielu barmanów dorobiło się kokosów. Zamawiający nie zdaje sobie sprawy, że alkohol w szklance ledwo pokrył dno, reszta to lód i rozwodniony napój. Koszt – 15 zł.

- Najczęstszą występującą praktyką są niedomiary alkoholu. Wydaje się, że najskuteczniejszym sposobem na to, aby otrzymać alkohol, wódkę czy piwo, w ilości, którą sobie życzymy, jest zamówienie go w butelkach – mówi Dariusz Klugmann.

Również oszukiwanie na kawie jest w restauracjach nagminne. Dlaczego? Bo właśnie na tym napoju w restauracjach zarabia się najlepiej. Właściciele knajp i pracownicy robią co mogą, żeby sprzedać tani towar za wysoką cenę. Nawet, jeśli kupują ekspresy do kawy, oszczędzają na mleku, podając klientom śmietankę z dyskontu, kupioną za pięć groszy.

- W przypadku zamówienia kawy konsumentowi niełatwo jest sprawdzić rzeczywistą objętość kawy. W takiej sytuacji, składając zamówienie, warto zapytać u obsługi jaka to będzie kawa oraz w jakiej ilości. Takie postępowanie będzie świadczyło o tym, że interesujemy się zamówionym towarem – radzi Dariusz Klugmann.

Jaka kara

Choć często pracownikom restauracji udaje się nabić klientów w butelkę, i oni nie pozostają bezkarni. Jakie kary czekają na nieuczciwych przedsiębiorców? Czy są one na tyle dotkliwe, że biznesmeni wzbraniają się od ponownego oszukiwania osób, które pojawiają się w ich lokalach?

- Możliwości ukarania jest wiele. Na przedsiębiorcę, który wprowadza do obrotu zafałszowane produkty albo produkty niewłaściwej jakości, Inspekcja Handlowa może nałożyć maksymalną karę do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. W sytuacji stwierdzenia wykroczenia, może to być grzywna w drodze mandatu karnego - do 500 zł., lub skierowanie wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego np. za stwierdzone oszustwo. Bywa, że sprawa kierowana jest do Urzędu Skarbowego np. za brak faktur, Służby Celnej np. w sytuacji stwierdzenia wprowadzenia do obrotu wyrobów alkoholowych lub tytoniowych bez wymaganych znaków akcyzy - informuje Dariusz Klugmann.

ml

/ak

Wybrane dla Ciebie

Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Allegro zagania pracowników do biur. Ekspertka: to ciche zwolnienia
Allegro zagania pracowników do biur. Ekspertka: to ciche zwolnienia
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria