Będą pracować 7 godzin dziennie. Eksperyment polskiego miasta
Od 1 marca w Świebodzicach urzędnicy w Urzędzie Miasta rozpoczynają pracę według skróconego czasu – siedem godzin dziennie przy zachowaniu dotychczasowych wynagrodzeń. Podobne decyzje podjęły wcześniej miasta Leszno i Włocławek.
Świebodzice na Dolnym Śląsku wprowadza pilotażowy program skróconego czasu pracy dla urzędników. Od 1 marca będą oni pracować przez siedem godzin dziennie, zamiast ośmiu, nie tracąc przy tym na wynagrodzeniu.
Program ma potrwać od marca do sierpnia, a urząd miasta będzie nadal dostępny dla mieszkańców w tych samych godzinach co dotychczas. - Zobaczymy, jak to się będzie sprawować. Liczę na to, że pracownicy, mając 7-godzinny dzień pracy, będą pracować efektywniej – powiedział burmistrz Ozga, cytowany przez PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jakim stanie jest polska gospodarka? Rozmowa z wiceprezesem mBanku Adamem Persem
Burmistrz Świebodzic zwraca uwagę, że skrócony czas pracy jest odpowiedzią na zmieniające się warunki na europejskim rynku pracy. Ozga podkreśla, że pracownicy powinni rozpoczynać pracę dokładnie o 7.30, a nie przychodzić na tę godzinę, co ma bezpośredni wpływ na efektywniejsze wykorzystanie czasu pracy. Uważa również, że takie podejście może być atrakcyjne dla osób rozważających pracę w urzędzie, w porównaniu z korporacjami czy innymi formami działalności, gdzie często brak dodatkowych benefitów.
Przykład innych miast
Podobne decyzje o skróceniu czasu pracy podjęły wcześniej miasta Leszno i Włocławek. Świebodzice są pierwszym miastem na Dolnym Śląsku, które zdecydowało się na takie rozwiązanie. Po zakończeniu pilotażu zostanie ocenione, czy skrócony czas pracy przyniósł oczekiwane korzyści i czy może stać się trwałą praktyką w urzędzie.