Biedronka sprzedaje plecaki "militarne". Nie spełniają wymagań RCB
1 sierpnia w ofercie sklepów Biedronka pojawi się "plecak militarny z wyposażeniem". Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to plecak ewakuacyjny, o którym niedawno wspominał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy, że w maju 2024 r., w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę, minister obrony Kosiniak-Kamysz ujawnił, że ma przygotowany plecak ewakuacyjny od początku konfliktu. Jego słowa wywołały falę dyskusji, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) opublikowało listę przedmiotów, które powinny znaleźć się w takim plecaku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dalej z funduszem kościelnym? "Boją się biskupów"
W jednym z poradników zamieszczonych na stronie RCB wskazano, że taki plecak powinien mieć każdy domownik i powinien on być w każdej chwili gotowy do zarzucenia na ramię w razie nagłej potrzeby ewakuacji - nie tylko w razie ataku, ale także np. klęsk żywiołowych czy gwałtownych zjawisk pogodowych.
W plecaku powinny znajdować się rzeczy przydatne podczas ewakuacji:
- radio na baterie i latarka z zapasem baterii,
- najważniejsze dokumenty,
- zapalniczka lub zapałki,
- maski ochronne na twarz,
- mapa najbliższej okolicy czy GPS,
- nóż, otwieracz do puszek,
- tzw. multitool,
- zapas żywności na dwa dni,
- sztućce,
- notes i ołówek,
- kurtka przeciwdeszczowa,
- apteczka,
- śpiwór,
- worki na śmieci (ze szczelnego plastiku),
- ubranie na zmianę,
- podstawowe środki higieniczne,
- płyn do dezynfekcji,
- butelka na wodę z filtrem,
- różnego rodzaju liny, sznurki, gumy czy opaski zaciskowe,
- gotówka w niewielkich nominałach.
Co znajduje się w plecaku militarnym z Biedronki?
Teraz temat powrócił, a to za sprawą nowej oferty Biedronki. Sieć postanowiła wprowadzić do sprzedaży plecak militarny za 149 zł. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest on w pełni wyposażonym plecakiem ewakuacyjnym. Choć zawiera część sugerowanych przez RCB przedmiotów, brakuje mu wielu kluczowych elementów.
W plecaku militarnym z Biedronki znajdziemy:
- latarkę LED COB,
- nóż taktyczny,
- krzesiwo magnezowe,
- łom,
- niezbędnik 5 w 1: łyżka, widelec, nóż,
- otwieracz do puszek i butelek,
- śpiwór termiczny z gwizdkiem i karabińczykiem,
- płaszcz przeciwdeszczowy,
- kombinerki,
- linkę z haczykami,
- kabel ze złączami: USB-A/USB-C, micro-USB i Lightning,
- notatnik z ołówkiem,
- worek uniwersalny.
Nawet jeśli dołożymy do niego inne produkty z oferty sklepu, takie jak lornetka i radio (po 59,59 zł), powerbank czy zestaw krótkofalówek (po 89,90 zł), nadal może on nie spełniać wszystkich wymogów bezpieczeństwa.
Najważniejsze w plecaku ewakuacyjnym są woda, żywność, leki i ubrania. Prowiant na dwa dni powinien składać się z produktów o długim terminie ważności i wysokiej wartości energetycznej, takich jak żywność liofilizowana, czekolady czy orzechy. W plecaku Biedronki brakuje również radia, płynu do dezynfekcji czy podstawowych środków higienicznych.
W rządowych wytycznych można też przeczytać sugestie, aby unikać kolorów brązowego i zielonego. Tymczasem plecak dostępny w Biedronce jest właśnie w takich barwach. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w "Poradniku na czas kryzysu i wojny" przestrzega: "Unikaj kolorów brązowego, zielonego oraz plecaków w kamuflażu - możesz zostać pomylony z żołnierzem!".