Służby zatrzymały transport borowików. Odrażające odkrycie
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Poznaniu nie zezwoliła na wjazd partii suszonych borowików z Serbii. Łącznie zatrzymano ponad tonę grzybów. Służby tłumaczą, co wzbudziło wątpliwości.
18.11.2024 | aktual.: 18.11.2024 13:08
"Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" – informuje Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych we wpisie na Facebooku. Komunikat w sprawie podejrzanej żywności pojawił się w poniedziałek, 18 listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Borowiki z Serbii z zakazem wjazdu do Polski
Wątpliwości polskich służb wzbudziły produkty pochodzące z Serbii. W komunikacie czytamy, że oddział IJHARS w Poznaniu "wydał decyzje o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 2 partii suszonych borowików o masie 1 020 kg". Produkty zostały zatrzymane ze względu na "zawyżoną wilgotność i obecność szkodników".
Skąd pochodzi zatrzymywana żywność?
Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych regularnie informuje o zatrzymanych na granicy produktach.
Z danych, które instytucja przekazała redakcji WP Finanse wynika, że od lipca do końca sierpnia 2024 r. wydano 36 decyzji (dla 39 partii) zakazujących wprowadzania do obrotu artykułów rolno-spożywczych oraz 2 protokoły niezgodności z normami handlowymi Unii Europejskiej dla świeżych owoców i warzyw (dla 3 partii).
Najwięcej decyzji dotyczyło produktów z Ukrainy (18). Na drugim miejscu uplasowała się Mołdawia (4), a na trzecim - Armenia (3). IJHARS podaje, że najczęściej kwestionowano owoce mrożone i zboża z Ukrainy (po 7 decyzji dla 7 partii).
Również w pierwszym półroczu 2024 r. to Ukraina jest niechlubnym rekordzistą. Od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 r. oddziały IJHARS wydały łącznie 167 zakazów, a 124 z nich dotyczyły Ukrainy.