Ceny paliw na Wszystkich Świętych. Dobre wieści dla kierowców

Ceny na stacjach paliw w Polsce
Ceny na stacjach paliw w Polsce
Źródło zdjęć: © Getty Images | creativeneko
oprac. KRO

28.10.2022 14:47

Na Wszystkich Świętych będą dobre wieści dla kierowców. Zarówno kupujący benzynę, jak i gaz, zatankują na Wszystkich Świętych taniej - prognozują analitycy portalu e-petrol.pl. Gdzieniegdzie na przełomie października i listopada cena oleju napędowego może spaść poniżej granicy 8 zł. Trend spadkowy ma utrzymać się przez najbliższe dni.

Prognozy serwisu e-petrol.pl wskazują, że w najbliższych dniach producenci mogą wprowadzić do swoich cenników hurtowych bardzo niewielkie korekty. "Jest to o tyle dobra informacja z perspektywy kierowców, że nie powinien się odwrócić obserwowany od kilku dni trend spadkowy obejmujący przede wszystkim benzyny" - podkreślają analitycy.

Ceny paliw na Wszystkich Świętych

Już po niedzieli za najpopularniejszą benzynę bezołowiową (95-oktanową - red.) średnio powinniśmy płacić po 6,69-6,84 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym zapłacą 7,99-8,12 zł/l - liczą eksperci.

Na obniżki mogą także liczyć kierowcy korzystający z autogazu. "W przyszłym tygodniu przeciętnie za litr tego paliwa będzie się płacić 2,99-3,09 zł" - prognozują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dalej wyjaśniają, że olej napędowy drożeje praktycznie na całym świecie, co jest wynikiem niższej podaży i rosnącego zapotrzebowania. "Do Europy diesel płynął głównie z Rosji, ale kraje kontynentu pragną uniezależnić się od rosyjskiego paliwa" - przypomnieli. W ich ocenie jest to "trudne, bowiem rafinerie Starego Kontynentu nie są w stanie zaspokoić wysokiego popytu, co w sposób naturalny przekłada się na podwyżki" - piszą eksperci.

Diesla brakuje również w USA, gdzie paliwo to jest wykorzystywane nie tylko w transporcie, ale także do ogrzewania, co jesienią oznacza wzrost popytu. "Nadzieją dla światowych rynków, które nie chcą zaopatrywać się w rosyjski diesel, jest produkcja chińska, jednak nim azjatyckie rafinerie wyprodukują większe ilości oleju napędowego i dostarczą je do Europy, może to potrwać co najmniej kilka tygodni" - wyjaśniają analitycy.

Dolar wciąż wpływa na ceny paliw

Dalej czytamy, że ostatnie spadki cen oleju napędowego w Polsce wynikają nie tyle z przeceny tego paliwa na rynkach międzynarodowych, a bardziej ze słabnącego dolara. To właśnie w tej walucie handluje się paliwami na świecie.

Jeśli złoty nadal będzie utrzymywał się w obecnej relacji do dolara amerykańskiego, to jest szansa na to, że na przełomie października i listopada na niektórych stacjach będziemy mogli tankować olej napędowy w cenie poniższej 8 zł za litra - podkreślają analitycy e-petrol.pl.

Wciąż jednak mamy do czynienia z obawami rynku o perspektywy podaży w związku unijnym embargiem na ropę z Rosji, które wchodzi w grudniu. Chiny już we wrześniu zwiększyły eksport ropy o 2 mln baryłek dziennie, gdyż przygotowały się do zaspokojenia zapotrzebowania Europy na surowiec.

"Europejskie rynki będą zmuszone tej zimy radzić sobie bez ropy z Rosji, a w lutym wchodzą w życie także przepisy dot. paliw gotowych" - zauważają. - "Z drugiej strony chiński popyt wewnętrzny jest osłabiony wskutek dalszej radykalnej polityki anty-COVID, która generuje zmniejszenie mobilności" - dodają.

Zdaniem e-petrol.pl w ostatnich dniach równie ważną informację jest spadek zapasów diesla w USA, które osiągnęły w październiku najniższy poziom od 2008 r. Na ten moment Stany Zjednoczone mają w rezerwie olej napędowy wystarczający na 25 dni. Zbiega się to z prognozą banku Goldman Sachs, którego zdaniem niedobory diesla nie ograniczą się do Stanów Zjednoczonych i również w Europie spowodują wzrost cen paliw tej zimy - wskazano.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także