Dywidenda ukoi łzy po stracie na akcjach
Za ubiegły rok notowane na giełdzie banki pokażą rekordowe zyski. Jest nadzieja, że wypłacą rekordową dywidend.
23.01.2008 | aktual.: 23.01.2008 08:08
W tym roku wyniki już nie będą tak imponujące. Powodem osłabienie akcji kredytowej i prawdopodobnie słabsza sprzedaż jednostek funduszy inwestycyjnych. O tym, że rok ten będzie cięższy niż poprzedni, właśnie poinformował rynek zarząd Banku Millennium.
Bank zarobił w ubiegłym roku na czysto 461,6 mln zł. O 53 proc. więcej niż w 2006 r. Był to równocześnie rekordowy zysk w całej historii spółki. Taki wynik spółka wypracowała dzięki dobrej sytuacji na rynku detalicznym - przede wszystkim kredytów hipotecznych, konsumpcyjnych i kart kredytowych. To produkty, na których instytucje finansowe zarabiają najwięcej pieniędzy, bo na nich mają najwyższe marże i prowizje. W efekcie zarząd Millennium zamierza zaproponować swoim akcjonariuszom wypłatę także rekordowej dywidendy w wysokości 0,19 zł na akcję. O dwa grosze na walor więcej niż w ubiegłym roku.
Teraz rynek czeka na wyniki dwóch największych banków - Pekao SA i PKO BP, ale wszystko wskazuje na to, że ten rok był rekordowy dla sektora. Akcjonariusze mogą także oczekiwać rekordowej dywidendy. _ 2007 r. był na razie ostatnim z rekordowymi wynikami. Ten już taki nie będzie. A dywidenda z zysku za 2008 r. już nie będzie tak wysoka jak za ten _- uważa Marek Rogalski, analityk First International Tradest.
Oczekiwane jest spowolnienie sprzedaży kredytów. Fundusze inwestycyjne to dla banków drugie obok kredytów źródło dochodów, które także wysycha. Coraz mniej klientów jest nimi zainteresowanych. W tej sytuacji instytucje finansowe muszą sobie zapewnić zaufanie akcjonariuszy, a także dostęp w razie potrzeby do ich portfeli. Niektóre, jak np. Millennium, planują bowiem emisję papierów dłużnych na finansowanie działalności w kolejnych latach. Muszą mieć pewność, że znajdą się inwestorzy, którzy kupią te walory.
Beata Tomaszkiewicz, Łukasz Pałka
POLSKA Gazeta Krakowska