Dziesięć lat na żądanie zwrotu niesłusznie wypłaconej pensji
Tyle właśnie czasu ma pracodawca. Obowiązuje go bowiem termin przedawnienia z kodeksu cywilnego, a nie z kodeksu pracy.
01.07.2009 06:54
_ Pracownik otrzymał wynagrodzenie, mimo że się mu nie należało. Nie zwrócił go, a potem przeszedł na emeryturę. Jak długo pracodawca może domagać się od niego oddania tych niesłusznie wypłaconych pieniędzy? _ - pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Eksperci różnią się w swoich opiniach na ten temat. Jednak można uznać, że pracodawca ma prawo dochodzić zwrotu bezpodstawnie wypłaconego wynagrodzenia przez dziesięć lat >patrz ramka. Jest to bowiem roszczenie cywilne, a nie roszczenie prawa pracy.
Bezpodstawnie wzbogacony
Pracodawca mógłby wystąpić o pisemną zgodę na potrącenie z bieżącej pensji niesłusznie wypłaconych pieniędzy, gdyby pracownik był jeszcze u niego zatrudniony (art. 91 kodeksu pracy). Ale jest to niemożliwe, bo ekspodwładny przeszedł na emeryturę. Zatem może jedynie oddać nadwyżkę dobrowolnie. Gdy tego nie zrobi, firmie pozostaje droga sądowa. Dlaczego do sądu? Dlatego że ekspracownik bezpodstawnie się wzbogacił. Uzyskał przecież korzyść w postaci wypłaconego wynagrodzenia bez żadnej podstawy prawnej, a jedynie wskutek błędu innego pracownika lub samego pracodawcy (por. art. 405 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).
Rodzaj roszczenia
Sprawa z powództwa pracodawcy przeciwko pracownikowi o zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę jest sprawą z zakresu prawa pracy (art. 476 § 1 k.p.c.) - uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 9 kwietnia 2008 r. (II PZP 4/08). Ale to jeszcze nie świadczy, że samo roszczenie jest roszczeniem ze stosunku pracy w rozumieniu art. 291 k.p. Podstawą kierowania sprawy do sądu jest bezpodstawne wzbogacenie (nienależne świadczenie) pracownika. Czyli roszczenie ma swoje podstawy w art. 405 i nast. k.c. Zatem należy je traktować jako roszczenie cywilne. W taki sposób podszedł do świadczenia, wypłacanego przez pracodawcę posługującego się wyspecjalizowanymi służbami, Sąd Najwyższy w wyroku z 9 stycznia 2007 r. (II PK 138/06).
Cała dekada
Skoro roszczenie o zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę nie jest roszczeniem ze stosunku pracy, to nie może się przedawniać po trzech latach od dnia jego wymagalności. Bo nie obowiązuje tu okres przedawnienia z art. 291 § 1 k.p. Ponieważ jest to roszczenie cywilne, mają do niego zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego o przedawnieniu roszczeń, tj. art. 118 k.c. W efekcie pracodawca ma dziesięć lat, by dochodzić jego realizacji.
Wygrana niepewna
Nawet tak długi okres nie daje żadnej pewności, że pracodawca wygra w sądzie. Pracownik ma bowiem prawo uważać, że świadczenie wypłacane przez pracodawcę posługującego się wyspecjalizowanymi służbami jest spełniane zasadnie i zgodnie z prawem, a więc nie musi się liczyć z obowiązkiem jego zwrotu (art. 409 k.c.) - uznał Sąd Najwyższy w wyrokach z 7 sierpnia 2001 r. (I PKN 408/00) i 9 stycznia 2007 r. (II PK 138/06). Ciężar dowodu w tej kwestii spoczywa na pracodawcy.
Sąd może też nie uwzględnić żądania pracodawcy, jeśli pracownik wyda już pieniądze (art. 409 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Przyzna rację firmie, gdy ta udowodni, że zatrudniony powinien był liczyć się z tym, że niesłusznie otrzymał wynagrodzenie i że będzie musiał je zwrócić. Pracodawca musi więc wykazać, że nie było jakichkolwiek podstaw faktycznych lub prawnych do tego, aby - mając na względzie art. 18 k.p. - przyznał pracownikowi wynagrodzenie w rozmiarze wyższym niż wynikający z obowiązujących przepisów płacowych (por. uzasadnienie wyroku SN z 20 czerwca 2001 r., I PKN 511/00).
| Zdaniem eksperta Sławomir Paruch, wspólnik w kancelarii Sołtysiński Kawecki Szlęzak, kierujący departamentem prawa pracy Żądanie zwrotu niesłusznie wypłaconego wynagrodzenia nie jest roszczeniem ze stosunku pracy, choć będzie to sprawa z zakresu prawa pracy. Zbiór spraw z zakresu prawa pracy (art. 476 k.p.c.) jest szerszy niż roszczeń ze stosunku pracy (291 k.p.). Nie zawsze bowiem relacje między pracodawcą a pracownikiem ograniczają się do sfery stosunku pracy. Niekiedy jego strony wchodzą w dodatkowe relacje. Jest to np. bezpodstawne wzbogacenie, z jakim mamy tu do czynienia, a które jest instytucją prawa cywilnego. W związku z tym żądanie pracodawcy jest roszczeniem cywilnym, do którego stosuje się terminy przedawnienia z kodeksu cywilnego. Kilka miesięcy temu nasza kancelaria wygrała spór, w którym sąd uznał ten pogląd. |
| --- |
Jadwiga Sztabińska
Rzeczpospolita