Eksperci UE będą naprawiać system zbierania podatków w Grecji
Komisja Europejska wraz z MFW i ekspertami krajów członkowskich będzie pomagać władzom Grecji w zbudowaniu skutecznego i opartego na technologiach informatycznych systemu poboru podatków. Zewnętrzni eksperci będą też pomagać w kontrolowaniu zbierania podatków.
22.09.2011 | aktual.: 22.09.2011 18:28
- Lepszy system zbierania podatków to jeden z naszych priorytetów. To obszar, gdzie możliwa jest szybka poprawa - powiedział w czwartek w Brukseli grupie dziennikarzy szef specjalnego zespołu zadaniowego, (task force) ds. Grecji w Komisji Europejskiej Horst Reichenbach.
Ściąganie podatków stanowi administracyjne wyzwanie dla Grecji, ze względu na dużą skalę szarej strefy, oszustw i unikania podatków. Problemem jest też korupcja wśród pracowników skarbówki oraz informatyzacja urzędów. Jak ujawniły źródła unijne, z ofertą technicznej pomocy w ulepszeniu systemu zbierania podatków w Grecji zwróciła się już do KE Holandia, a także niemiecka agencja zajmująca się pomocą rozwojową dla państw trzecich. Trudno oszacować jak wielu ekspertów będzie potrzebnych, "na pewno więcej niż stu", przyznają źródła unijne. W samej grupie zadaniowej KE ma pracować 20 osób w Brukseli i 10 w Atenach. Według unijnych źródeł, grecki system ściągania podatków da się naprawić nawet w rok.
- Międzynarodowy Fundusz Walutowy przygotował z władzami Grecji wstępny projekt i możemy pracować razem z grupą zadaniową KE i kilkoma krajami, by wprowadzić to w życie - powiedział szef grupy zadaniowej KE.
Ta specjalna grupa powstała na wystosowaną jeszcze przed wakacjami prośbę premiera Grecji Jeoriosa Papandreu i rozpoczęła pracę we wrześniu. Współpraca rządu Grecji z grupą zadaniową KE świadczy, ocenił jej szef, o "uznaniu przez premiera Grecji, że procesu ciężkich reform nie uda się wprowadzić bez zewnętrznej pomocy".
- Naszym zadaniem jest po pierwsze pomóc w przyspieszeniu absorpcji funduszy spójności - dostępnych jest 15 mld euro - tak, by zasilić gospodarkę i stworzyć nadzieję na zwiększenie zatrudnienia i wzrost gospodarczy w przyszłości, a po drugie, by pomóc we wdrażaniu reform, a w szczególności tych, które rządowi greckiemu wyznaczyła trojka (czyli eksperci KE, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w zamian z pomoc finansową) - powiedział Reichenbach.
Obok poprawy systemu zbierania podatków, drugim priorytetem grupy zadaniowej KE jest pomoc w znalezieniu funduszy inwestycyjnych, zważywszy, jak przyznał Reichenbach, na "niezdolność greckiego systemu bankowego, by dostarczyć gospodarce środków".
- To jest jeszcze bardziej skomplikowane i jeszcze ważniejsze dla przyszłego wzrostu gospodarczego. Dostęp do środków dla firm praktycznie został wstrzymany, gdyż banki greckie zostały znacznie dotknięte kryzysem greckiego budżetu - powiedział. KE chciałaby, by fundusze zostały pozyskane z pożyczek organizacji finansowych jak Europejski Bank Inwestycyjny, które byłyby gwarantowane unijnymi funduszami strukturalnymi.
- To jest w moim przekonaniu bardzo ważne, bo da jakąś nadzieję greckiemu społeczeństwu, któremu coraz trudniej zaakceptować kolejne bolesne reformy - przyznał Reichenbach.
Fundusze są zdaniem ekspertów najpilniej potrzebne na projekty infrastrukturalne (w tym, by ukończyć przerwaną budowę autostrady); a także projekty w turystyce, energii odnawialnej i rozwoju obszarów wiejskich.
Oficjalnie KE nie chciała w czwartek komentować ogłoszonych przez grecki rząd w środę nowych środków mających pomóc w spełnianiu wymaganych przez trojkę fiskalnych celów. Grecja musi przekonać swoich kredytodawców - MFW, UE i Europejski Bank Centralny - do wypłaty kolejnej transzy w wysokości 8 mld euro środków na ratowanie kraju przed bankructwem, bez których ryzykuje, że w październiku może dojść do niewypłacalności. Rząd Grecji zapowiedział m.in. zawieszenie w czynnościach w tym roku większej liczby urzędników, niż to pierwotnie planowano (30 tys., a nie 20 tys. - ich płaca zostanie zredukowana do 60 proc. i będą mieli rok na znalezienie nowego zatrudnienia) oraz dokonać cięć emerytur przekraczających 1,2 tys. euro oraz emerytur 55-latków. Rząd zapowiedział ponadto, że nowo wprowadzony podatek od nieruchomości będzie obowiązywał przynajmniej do 2014 roku.
- Odnotowaliśmy środki, które zostały podjęte przez władze greckie. Muszą być sprawdzone w szczegółach przez ekspertów trojki. Jak tylko trojka wróci do Aten, co mamy nadzieje nastąpi na początku przyszłego tygodnia, te środki zostaną ocenione - powiedział rzecznik KE Olivier Bailly. Jak dodał powrót do Aten szefów misji trojki uzależniony jest od wdrożenia "kilku kluczowych elementów".
- Wciąż prowadzone są w Atenach techniczne dyskusje ekspertów KE i greckich władz na temat kilku kluczowych elementów, które miały być wdrożone do czasu, kiedy szefowie misji wrócą do Aten. Te elementy nie były sfinalizowane ani w ubiegłym tygodniu, ani w tym tygodniu. Wciąż są na stole i muszą być sfinalizowane zanim misja wróci do Aten - dodał.
Z Brukseli Inga Czerny