Futures: czarne chmury zbierają się nad rynkiem
Początek piątkowych notowań na rynku terminowym stwarzał jeszcze nadzieję stronie popytowej na pomyślne zakończenie tygodnia.
18.01.2010 08:29
Ogłoszone w czwartek po zamknięciu rynku w USA lepsze od oczekiwanych wyniki Intela znalazły przełożenie na początek handlu na Starym Kontynencie, co byki na naszym parkiecie wykorzystały do wywindowania kontraktów na dzienne maksimum na pułapie 2 492 pkt. Wzrosty obudziły niedźwiedzie, które przejęły inicjatywę i nie oddały jej już do końca dnia. O 13:00 podano do wiadomości wyniki JP Morgan za 4 kwartał 2009. Pomimo lepszego od zakładanego przez analityków zysku netto, rynki źle odebrały niższe od prognozowanych przychody. Bykom nie pomogły również słabsze od oczekiwań rynkowych dane makro zza oceanu, które napłynęły o 14:30. Ostateczny cios popytowi zadało słabe otwarcie rynku kasowego w USA. W ostatnich minutach notowań podaż doprowadziła do ustanowienia minimum intraday na poziomie 2 451 pkt. Zamknięcie kwotowań FW20H10 wypadło o 6 pkt wyżej, przy dziennym wolumenie obrotów wynoszącym 47 098 sztuk. Liczba otwartych pozycji na koniec dnia wyniosła 109,4 tys. sztuk, zaś baza +15 pkt.
Dziewięć ostatnich sesji przebiegało w podobnym niezdecydowanym stylu. Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia nie odbiegała od tego schematu, a tym samym nie wniosła szczególnie istotnych zmian do technicznego obrazu rynku. Sytuacja ulegnie zmianie, gdy pęknie wparcie wynikające z połowy białego korpusu z 4.01, znajdujące się na 2 459 pkt. Notowania FW20H10 w piątek zatrzymały się na tej barierze, podobnie jak już 3 razy do tej pory. Przełamanie w cenach zamknięcia tego wsparcia prawdopodobnie skieruje kursy w rejon kolejnego silnego bastionu kupujących, którym jest roczna linia trendu wzrostowego aktualnie przebiegająca w okolicach 2 425 pkt. Z perspektywy średnioterminowej nie ma jeszcze wystarczających argumentów, aby jednoznacznie stwierdzić, jak będzie rozwijać się sytuacja.
W krótkim terminie wiele przemawia za spadkami, mianowicie: wskaźnik RSI, już od prawie 3 miesięcy porusza się poniżej górnego zakresu swoich zmian charakterystycznego dla rynku niedźwiedzia; opory zlokalizowane w okolicach 2 500 pkt nie zostały przełamane przez prawie 2 tygodnie; i po trzecie - po nieznacznym naruszeniu w styczniu dotychczasowym listopadowych maksimów, notowania kontraktów terminowych szybko cofnęły się. Aby podjąć "bezpieczną" decyzję inwestycyjną, uzasadnionym wydaje zaczekać się na "rozstrzygnięcie sporu" o roczną linię trendu wzrostowego oraz na wygenerowanie sygnału przez ADX, który od końca października sygnalizuje konsolidację na rynku.
BM Banku BPH