Futures: scenariusz spadkowy nabiera rumieńców

Na rynku terminowym marcowa seria rozpoczęła kwotowania z poziomu 2 407 pkt, 23 pkt powyżej środowego zamknięcia. W pierwszych godzinach handlu kurs utrzymywał się na tych poziomach, a po publikacji wstępnych danych dotyczących dynamiki PKB w 2009 r. (1,7% wobec oczekiwań na poziomie 1,6%) popyt zdołał wywindować FW20H10 na pułap 2 417 pkt, który - jak się później okazało - wyznaczył sesyjne maksimum.

Bykom na przeszkodzie stanęły osuwające się indeksy na parkietach Starego Kontynentu, w efekcie czego więcej argumentów miała podaż, która krótko po 11:00 przystąpiła do ataku. Gorsze od oczekiwanych dane z Ameryki oraz nieudany początek notowań na Wall Street ostatecznie przesądziły o wyniku czwartkowej sesji. Zamknięcie notowań wypadło na poziomie dziennego minimum, tj. 2 367 pkt, co oznaczało spadek o 0,71% względem odniesienia. Baza uległa zmniejszeniu do +4 pkt, natomiast liczba otwartych pozycji wzrosła do 106,2 tys. sztuk.

Czwartkowa sesja ponownie pogrążyła kupujących. Na wykresie kontraktów terminowych pokazała się wysoka czarna świeca, nieposiadająca dolnego cienia oraz zakrywająca swym korpusem w całości poprzednie 2 świece, co oznacza, że scenariusz spadkowy nabiera rumieńców. Notowania FW20H10 dwukrotnie odbiły się od przełamanej uprzednio półrocznej linii trendu wzrostowego, stanowiącej obecnie opór.

Kluczowym poziomem dla dalszych wydarzeń na rynku będą okolice minimów z grudnia (2 343 pkt). Przebicie przez podaż w cenach zamknięcia tego wsparcia otworzy drogę do głębszej korekty, gdyż zanegowany zostanie schemat dotychczasowych wzrostów opartych na coraz wyżej położonych dołkach każdej z kolejnych korekt. W okolicach 2 343 pkt przebiega także 23.6% zniesienia Fibonacciego z fali wzrostowej zapoczątkowanej w lipcu ub. r. Jeśli rynek jest mocny, to wsparcie to powinno wytrzymać. Gdyby jednak poziom ten został przełamany, kolejnym poziomem wsparcia będzie rejon 2 225 pkt, gdzie przebiega 38.2% zniesienia półrocznej fali wzrostowej. Tam też zlokalizowane jest minimum listopadowe, co wzmacnia rolę tego wsparcia. Waga tego wsparcia wzrasta także ze względu znajdujące się tam 23.6% zniesienia całorocznej fali wzrostowej.

RSI dynamicznie opada, a jego potencjał zniżkowy nadal jest znaczący. Composite Index jest skorelowany ze zmianami RSI (wymowa negatywna). Zachowanie LOP w trakcie wczorajszej sesji sugeruje lekką przewagę sprzedających, natomiast do pełnego sygnału sprzedaży brakuje jeszcze zdynamizowanych działań, które zobrazowane będą przez wzrastający ADX. Sytuacja kupujących uległaby znaczącej poprawie, jeśli na dzisiejszej sesji kupujący doprowadziliby do zamknięcia powyżej 2 367 pkt - w takiej sytuacji pojawi się układ świec przypominający formację wzrostową dna ostatniego objęcia.

BM Banku BPH