Trwa ładowanie...

Ile czasu pracownicy spędzają w sieci?

Aż 37 proc. osób biorących udział w głosowaniu, korzysta z internetu w czasie pracy ponad dwie godziny dziennie!!

Ile czasu pracownicy spędzają w sieci?
d2j9o24
d2j9o24

Serwis Praca.wp.pl przeprowadził sondaż między 16 a 27 listopada, w celu sprawdzenia, ile czasu pracownicy spędzają na buszowaniu w sieci. Pytanie zostało skierowane do osób mających w pracy dostęp do internetu i poświęcają czas na prywatne sprawy.

Aż 37 proc. osób biorących udział w głosowaniu, korzysta z internetu w czasie pracy ponad dwie godziny dziennie!!

Zaledwie 20 minut dziennie spędza na prywatnych sprawach 31 proc. internautów, kolejne 11 proc. od 20 do 40 minut. Natomiast 9 proc. od 40 do 60 minut.

Godzinę, może dwie na rozrywkę w sieci poświęca 12 proc. głosujących.

d2j9o24

W ankiecie wzięło udział 11814 internautów.

Pracownicy, którzy mają w pracy dostęp do Internetu, przyznają, że zerkają do prywatnych treści i najczęściej nie widzą w tym nic złego. Mówią, że ich praca na tym nie traci. Szefowie są innego zdania. Twierdzą, że przez sieć wydajność pracowników spada. Podwładni są rozkojarzeni i zwyczajnie pracują mniej niż to wynika z ich umów o pracę, co za tym idzie firma traci krocie - uważają szefowie.

Anna, która pracuje w firmie ubezpieczeniowej, przyznaje, że codziennie przegląda serwisy społecznościowe i korzysta z komunikatorów.
- To dla mnie relaks, ciężko pracuję i lubię kontaktować się ze znajomymi. Nie uważam, żeby było w tym coś złego. Często siedzę po godzinach za darmo, nie chodzę na papierosa, ani na obiady. Za to, przyjemnością są dla mnie te kontakty ze znajomymi – opowiada Anna.

d2j9o24

Piotr codziennie sprawdza internetowe aukcje. Sam wystawia towary na sprzedaż i śledzi na bieżąco licytacje.
- Jestem informatykiem i czasem rzucam okiem na licytacje. Na portal aukcyjny wchodzę nawet kilkadziesiąt razy dziennie, ale praca na tym nie cierpi. A zresztą wszyscy moi szefowie robią to samo. Oni mogą, a ja nie? - mówi Piotr, z dużej warszawskiej internetowej.

Iwona codziennie sprawdza w pracy pocztę, rozmawia ze znajomymi za pośrednictwem komunikatorów, przegląda też strony portali informacyjnych. Nie liczyła ile czasu dziennie zajmuje jej korzystanie z sieci.
- Od kilkunastu do kilkudziesięciu minut, może nawet więcej. Jestem recepcjonistką i właściwie cała moja praca polega na odbieraniu telefonów, wysyłaniu kilku maili, załatwianiu korespondencji. Praca jest nużąca i bez Internetu chyba bym zwariowała. Oczywiście, gdy jest więcej obowiązków, nie siedzę tyle w sieci – mówi Iwona, pracuje firmie PR-owskiej.

Adam twierdzi, że w jego firmie obowiązuje zakaz korzystania z Internetu w czasie pracy.
- Wprowadzili nam blokady na korzystanie z najpopularniejszych portali i komunikatorów. Ale i tak pracownicy przeglądają wszystkie inne. Nie wydaje mi się, że szef na tym aż tyle traci. Każdy wykonuje swoje obowiązki w terminie, a zerknięcie w prywatną pocztę czy na jakąś tam stronę, na pewno nie jest niczym złym i nie zabiera dużo czasu, no bez przesady - mówi.

d2j9o24

Zdanie pracodawców jest z goła inne. Twierdzą oni najczęściej, że nie tolerują, gdy pracownik przegląda Internet dla celów prywatnych.
- Przecież nie chodzi tylko o zerknięcie na jakąś stronę, tylko o brak koncentracji. Pracownik robi coś służbowego, potem patrzy do prywatnych treści, następnie znów musi się wdrożyć do spraw służbowych. Kliknięcie zajmuję chwilę, ale wdrożenie z powrotem do pracy dużo więcej. Dlatego rozważam wprowadzenie blokad, na ostatnim spotkaniu powiedziałem pracownikom, że nie życzę sobie załatwiania prywatnych spraw czy pogaduszek przez Internet. W pracy wymagam 100% koncentracji. Jeśli ktoś chce załatwiać swoje sprawy, to niech weźmie urlop - mówi Tomasz Kill, kierownik ds. personalnych w firmie Markspol.

Na ten temat niedawno badania przeprowadziła firma Gemius. Okazało się, że aż co drugi pracownik przegląda w pracy Internet w celach prywatnych. Co piąty pracownik na przeglądanie stron w sieci poświęca godzinę, co dziesiąty - dwie godziny. Gemius wyliczył, że pracownicy zamiast pracować 160 godzin, pracują 140. Pracodawcy tracą na tym około 5,5 tys. zł, przy założeniu że ich zarobki wynoszą ok. 3,1 tys. zł brutto.
(toy)

d2j9o24
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j9o24