Jerzy Pruski nie zachował stanowiska
Rada nadzorcza odwołała prezesa PKO BP. Pracami banku kieruje teraz Wojciech Papierak. Skarb Państwa chce kolejnego walnego zgromadzenia, które ma dotyczyć spraw personalnych.
08.07.2009 | aktual.: 08.07.2009 11:40
Rada nadzorcza PKO BP zdecydowała wczoraj o odwołaniu prezesa Jerzego Pruskiego. Stanowisko stracił też wiceprezes Tomasz Mironczuk, odpowiedzialny za inwestycje banku. Rada zdecydowała, że pełniącym obowiązki prezesa będzie Wojciech Papierak, wiceprezes kierujący pionem detalicznym.
Spór rozwiązany
Decyzje rady mogą być uznane za niespodziankę. _ Niedawno zarówno minister finansów Jacek Rostowski, szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski, jak i nawet premier Donald Tusk deklarowali jakiś rodzaj poparcia dla prezesa Pruskiego _ - zwraca uwagę obserwator rynku bankowego.
Tajemnicą poliszynela był brak porozumienia między Jerzym Pruskim a większością członków rady nadzorczej, wyznaczonych przez Ministerstwo Skarbu Państwa posiadające 51,2 proc. akcji PKO BP. Rada nie rekomendowała walnemu zgromadzeniu udzielenia Pruskiemu (i Mironczukowi) absolutorium z wykonywania obowiązków w ubiegłym roku.
Ostatecznie i prezes, i wiceprezes zostali jednak skwitowani, a Marzena Piszczek, przewodnicząca rady nadzorczej, zapowiadała w ubiegłym tygodniu, że na najbliższych posiedzeniach rada będzie pracowała nad rozwiązaniem problemu współpracy z zarządem. Jak się okazało, rada uznała, że najlepszym rozwiązaniem będzie odwołanie prezesa.
Bez podania przyczyn
Dlaczego Pruski został odwołany? "Nie przedstawiono mi przyczyn odwołania" - napisał w przekazanym mediom oświadczeniu. "Zostawiam bank w bardzo dobrym stanie. Gdy kierowałem PKO BP, wrócił on na pozycję lidera polskiej bankowości, osiągnął bardzo dobre wyniki finansowe i odbudował bazę depozytową, stwarzając podstawy do dalszego rozwoju" - dodał odwołany prezes.
Przedstawiciele resortu skarbu deklarowali wcześniej, że nie są zadowoleni ze sposobu prowadzenia przez zarząd sprawy zakupu przez PKO BP akcji AIG Bank Polska. O zamiarze przejęcia bank informował w listopadzie ubiegłego roku. W maju podał, że wycofał się z negocjacji. Urzędnicy resortu skarbu zarzucali kierownictwu PKO BP, że za wrocławski bank chciał zapłacić zbyt dużo.
Do emisji jest czas
Ostatnio najważniejszym projektem realizowanym przez Jerzego Pruskiego była emisja akcji. Prezes mówił, że bank chce pozyskać z rynku około 5 mld zł. Taką kwotę podawał również resort skarbu.Czy odwołanie prezesa może zagrozić planowanej na koniec roku emisji akcji? _ To zależy, jak sprawnie zostanie przeprowadzony wybór nowych członków zarządu. Jest jeszcze wystarczająco dużo czasu _- ocenił Marek Juraś, analityk DM BZ WBK.
W najbliższych dniach rada nadzorcza powinna ogłosić konkurs w celu uzupełnienia wakatów w zarządzie. _ Dla poważnych ludzi byłoby niepoważne aplikowanie na stanowisko prezesa bez uzgodnienia, że je otrzymają _- powiedział członek zarządu jednego z banków. Oznacza to, że konkurs będzie miał zapewne jednego zdecydowanego faworyta. Dotychczas w kontekście wyboru następcy Pruskiego wymieniano najczęściej Sławomira Lachowskiego, byłego prezesa BRE Banku.
Jak będzie wyglądał scenariusz zmian personalnych w największym krajowym banku - trudno w tej chwili powiedzieć. Zwłaszcza że decyzje w tej sprawie będzie podejmować nie tylko rada nadzorcza. Minister skarbu złożył bowiem kilka dni temu wniosek o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia PKO BP. Ma się odbyć w drugiej połowie sierpnia. Czego walne zgromadzenie ma dotyczyć? Zmian w składzie rady nadzorczej i zarządu. Ma na nim być również przedstawiona informacja o pracach dotyczących podwyższenia kapitału banku.
Justyna Piszczatowska, Natalia Chudzyńska, Łukasz Wilkowicz
PARKIET