Koniec strajku na kolei. Polska nadal sparaliżowana
Pociągi zatrzymane przez strajkujących kolejarzy zaczęły już wyruszać na trasy - poinformował po godz. 9 rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki. Od godz. 7 do 9 kolejarze zatrzymali ok. 33 proc. pociągów.
Kolejarze informują jednak, że przywracanie normalnego ruchu pociągów w całej Polsce może potrwać nawet kilka godzin.
O godzinie 8.55 zatrzymanych było ponad 340 pociągów w całym kraju - to około 33 proc. z planowanych do uruchomienia w godz. 7- 9 pociągów. Podsumowując piątkowy strajk zaznaczono, że akcja protestacyjna objęła 197 z 1700 posterunków ruchu, tj. około 11 proc.
Kolejarze podkreślają, że w czasie strajku nie zanotowano żadnych incydentów o charakterze porządkowym. Na dworcach i terenach kolejowych były patrole Straży Ochrony Kolei - ponad 700 funkcjonariuszy, wyposażonych m.in. w mobilne centra monitorowania.
Podczas protestów astępujące węzły zostały zablokowane (dane Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym): Łódź Kaliska, Łódź Widzew, Lublin, Kraków, Wrocław, Koszalin, Szczecin Gumieńce, Szczecin Dąbie, Tłuszcz, Sokółki, Nowy Sącz, Białystok, Siedlce, Szepietowo, Wyszków, Przemyśl.
Tak wyglądał przebieg strajków na kolei:
Dolnośląskie
Ok. 30 pociągów zostało zatrzymanych w regionie z powodu strajku na kolei, który rozpoczął się o 7.00 i ma potrwać do 9.00. Na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu stoi pięć pociągów.
Jak poinformował PAP w piątek rzecznik prasowy dolnośląskich PKP Bartłomiej Sarna, w regionie stoi ok. 30 pociągów, ale dokładnie gdzie i jakie to pociągi, obecnie nie wiadomo. "Wiem, że zostały zatrzymane wszystkie pociągi, które wyjechały z Dworca Głównego, czyli 13 pociągów, oraz zatrzymano pięć pociągów na samym dworcu" - powiedział rzecznik. Na samym dworcu ludzi jest znacznie mniej niż normalnie o tej porze.
Według Wiesława Natanka z NSZZ "Solidarność" w Dolnośląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych we Wrocławiu w regionie stoi ponad 20 pociągów, ale wszystkie dojechały do stacji kolejowych i ze względów bezpieczeństwa żaden nie został zatrzymany w szczerym polu.
W czwartek Natanek mówił, że w trakcie strajku ma być zatrzymanych ok. 70 pociągów na Dolnym Śląsku.
Katowice
"Koleje Śląskie mówią, że nie strajkują, ale jak ich PLK nie puszcza, to nigdzie nie pojadą. A miałem być w Gliwicach przed 8" - narzekał jeden z pasażerów na peronie 1. Po chwili z megafonów rozległa się informacja, że pociąg Kolei Śląskich do Gliwic - z powodu strajku - nie odjedzie.
Zatrudnieni przez Grupę PKP informatorzy w pomarańczowych kurtkach deklarowali, że są zaopatrzeni w rozkłady wszystkich przewoźników - łącznie z planowaną komunikacją zastępczą Kolei Śląskich. Nie wiedzieli jednak, jak sytuacja będzie wyglądała w czasie samego protestu, a także które dokładnie pociągi i gdzie zostaną zatrzymane.
Zapowiedziano też autobusy zastępcze Kolei Śląskich do Rybnika, Częstochowy, Tychów, Bielska-Białej i Lublińca.
Rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba uściślił ok. godz. 8, że strajk Grupy PKP nie objął całej sieci kolejowej w woj. śląskim. Drożne były trasy Zwardoń - Bielsko-Biała - Czechowice-Dziedzice oraz Racibórz - Chałupki. Pociągi Kolei Śląskich - według ich przedstawicieli - jeździły tam normalnie. Ogółem w woj. śląskim stanęło 77 stacji.
Do godz. 7 na katowickim dworcu nie było wiadomo do końca czy strajk na pewno się odbędzie. Jeszcze przed tą godziną zapowiedziano i podstawiono na odległy peron 5 pociąg TLK "Doker" Katowice - Gdynia. O godzinie odjazdu - 7.10 - chcący nim odjechać pasażerowie byli zdezorientowani. Dopiero po kwadransie z głośników popłynęła informacja, że pociągi w czasie strajku nie będą odjeżdżały.
Przedstawiciele Kolei Śląskich skarżyli się w piątek rano na brak informacji ze strony Grupy PKP. Jak powiedział PAP rzecznik samorządowego przewoźnika Maciej Zaremba, spółka dopiero rano dostała ogólną informację o piątkowym strajku. Mimo zapowiedzi nie dotarły do niej szczegółowe dane dotyczące stacji, na których po godz. 7 miały być zatrzymywane być pociągi.
Pytany o koszty zapewnienia na czas strajku komunikacji zastępczej w regionie, odparł że kwota ta będzie znana po podliczeniu wszystkich faktur. Nie wiadomo było m.in. ile autobusów ostatecznie zostanie wezwanych do zatrzymanych pociągów. "Rachunki są bardzo ważne, ale w tym wypadku na drugim planie. Najważniejsze jest dla nas zapewnienie dojazdu naszym pasażerom" - zadeklarował.
Podkarpackie
W związku ze strajkiem kolejowym na Podkarpaciu ponad 20 pociągów, zarówno dalekobieżnych jak i regionalnych, będzie opóźnionych. Część z nich stanie w trasie na czas strajku, inne wyjadą dopiero po zakończeniu akcji.
Pociągi, które wyruszyły przed strajkiem, nie dojadą do celu punktualnie, ponieważ po godz. 7 staną na najbliższej stacji lub przystanku, gdzie poczekają na zakończenie akcji. Natomiast pociągi, których start wypada w czasie trwania strajku, wyruszą dopiero po jego zakończeniu.
Dwa pociągi do Krakowa: jeden z Rzeszowa, którego wyjazd wypada tuż przed godz. 8; drugi z Przemyśla, który powinien wyjechać o godz. 8:25 nie wyjadą o czasie, ale dopiero po zakończeniu strajku.
Zgodnie z planem prawdopodobnie wyruszył przed godziną 5 pociąg z Przemyśla do Krakowa, jednak zatrzymał się w Ropczycach. Podobnie pociągi relacji Rzeszów-Kraków i Rzeszów-Bydgoszcz, które miały zatrzymać się na stacjach: odpowiednio w Brzesku (małopolskie) i w Kolbuszowej.
Bez zakłóceń będą funkcjonować połączenia InterRegiobus w których zamiast pociągiem podróż odbywa się autobusem. Tak będzie na trasie Rzeszów-Katowice, Przemyśl-Katowice (oba przez Kraków) i Rzeszów-Zagórz. Te połączenia obsługują Przewozy Regionalne.
Zgodnie ze związkowymi zaleceniami na czas strajku ostrzegawczego wszystkie zakłady Grupy PKP mają stanąć. Nie jest brane pod uwagę np. przepuszczanie pociągów przewoźników spoza Grupy PKP.
W związku z tym, choć w strajku nie biorą udziału Podkarpackie Przewozy Regionalne, to ich pociągi także nie będą kursować zgodnie z planem. Rzecznik Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych Krzysztof Pawlak wyjaśnił PAP, że ich pociągi korzystają z torów należących do spółki biorącej udział w strajku (PKP PLK) i jeżeli nie otrzymają zielonego światła, to będą czekać na zakończenie akcji.
W czasie trwania strajku 18 pociągów regionalnych ma swój kurs.
Pawlak dodał, że między godz. 7 a 12 we wszystkich pociągach będą akceptowane bilety innych przewoźników. Np. podróżni z biletami Intercity mogą skorzystać z InterRegiobusa. Zaznaczył jednak, że w autobusach liczba miejsc jest ograniczona. Podlaskie
10-12 pociągów ma nie odjechać w ramach dwugodzinnego strajku z trzech stacji PKP w Podlaskiem: z Białegostoku, Szepietowa i Sokółki - poinformował w piątek tuż po rozpoczęciu strajku Jerzy Grodzki z kolejowej Solidarności.
Z dworca PKP w Białymstoku odjechały przed godziną 7 dwa pociągi: do Szczecina i Wrocławia, ma nie odjechać pociąg do Krakowa przez Warszawę. Na dworcu informacji pasażerom udziela kilku informatorów PKP Intercity.
Jerzy Grodzki, przewodniczący kolejarskiej Solidarności w Białymstoku powiedział PAP, że nie wiadomo do końca ile pociągów nie odjedzie lub zostanie zatrzymanych, bo będzie to zależało od konkretnych pracowników.
Rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki poinformował PAP, że do godziny 9, czyli do zakończenia strajku, nie będą jechały z Białegostoku pociągi w stronę w Warszawy. Oprócz Szepietowa mają być także zatrzymywane w Łapach.
Pomorskie
Zastępca dyrektora ds. technicznych PLK Gdynia Leszek Lewiński poinformował PAP, że o godz. 7.20 w woj. pomorskim zatrzymane zostały cztery pociągi: w Tczewie pociąg z Gdyni do Krakowa, w Gdańsku pociąg z Gdyni do Berlina, w Kościerzynie pociąg regionalny z Kościerzyny do Gdyni a w Gdańsku Wrzeszczu pociąg z Gdyni do Krakowa.
"W czasie strajku w Pomorskiem może być zatrzymanych kilkanaście pociągów, bo w tym czasie kursują cztery pociągi Intercity i pięć pociągów regionalnych i te mogą być zatrzymane" - powiedział. Ponadto od 7 do 9 kursuje 27 pociągów SKM.
Powiedział, że "na razie żadnej komunikacji zastępczej nikt nie uruchamiał".
Dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM Marcin Głuszek poinformował PAP, że "pociągi SKM między Gdańskiem i Gdynią oraz między Gdynią a Słupskiem jeżdżą i na pewno będą jeździły bez problemów".
Przewodniczący Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu woj. pomorskiego Andrzej Kaszubowski powiedział rano jedynie, że "pociągi są zatrzymywane". Odmówił szczegółowych informacji na temat przebiegu protestu. Zapewnił, że akcję podsumuje po godzinie 10.
Łódzkie
Na dworcach Łódź Kaliska i Łódź Widzew pojawiły się osoby, które mają informować o zmianach w ruchu pociągów, a także o tym, że do godz. 12 kolejowi przewoźnicy będą wzajemnie honorowali wszystkie wydawane przez siebie bilety. Od godz. 9, na którą zaplanowano zakończenie dwugodzinnej akcji protestacyjnej, do południa pasażerowie nie będą więc musieli zwracać uwagi na to, do pociągu jakiej spółki wsiadają.
Póki co muszą się jednak uzbroić w cierpliwość, bo na łódzkich dworcach pociągi stoją. Od godz. 7 do 9 z Łodzi Kaliskiej miało odjechać jedenaście pociągów, a z Łodzi Widzew - siedem. Składy te mają opuścić stacje dopiero po godz. 9. Na Widzewie przerwę w trasie mają m.in. pociągi jadące z Łodzi Kaliskiej do Warszawy i z Warszawy do Łodzi Kaliskiej, które na trasy wyruszyły przed rozpoczęciem strajku.
W Koluszkach zatrzymany został z kolei pociąg, który o godz. 6.51 wyjechał z Widzewa do Warszawy. Z tego węzła do czasu zakończenia strajku, czyli do godz. 9, nie odjedzie przynajmniej 11 pociągów. Podobnie jest na innych dworcach w Łódzkiem, m.in. w Kutnie, Łowiczu i Sieradzu. W tym ostatnim mieście pasażerowie z biletami miesięcznymi kolejowej spółki Przewozy Regionalne na trasie do Łodzi mogą bezpłatnie korzystać z komunikacji autobusowej.
"W kilku autobusach relacji Sieradz - Łódź Kaliska honorowane będą bilety miesięczne +Przewozów Regionalnych+. Dotyczy to autobusów wyjeżdżających z Sieradza o godz. 6.50 i 7.25 oraz wyjeżdżających z dworca Łódź-Kaliska o godz. 8.30 i 9.05" - poinformowała rzeczniczka prasowa marszałka woj. łódzkiego Joanna Blewąska.
Nie wszystkie pociągi w regionie zostały jednak zatrzymane. Ze Skierniewic już po godz. 7 odjechał np. pociąg PLK relacji Warszawa - Łódź. Skład był jednak niemal pusty, bo, podobnie jak na innych stacjach, w na skierniewickim dworcu od rana jest niewielu podróżnych.
Lubelskie
"Semafory na czerwono, lokomotywy stoją, związkowcy chodzą po przejściu przez tory. Do godz. 9. pociągi nie będą jeździły. Będą tylko wpuszczane na dworzec" - powiedział Mirosław Oleszczuk z komitetu strajkowego kolejarzy w Lublinie.
Z lubelskiego dworca nie odjechały dalekobieżne pociągi Intercity do Bydgoszczy z godz. 7.26 oraz do Wrocławia z godz. 7.36. Najprawdopodobniej nie odjedzie też pociąg tego przewoźnika do Szczecina, który planowo wyrusza o godz. 8.26.
W czasie strajku w regionie zatrzymanych może być 16 pociągów Przewozów Regionalnych, które w tym czasie powinny być w ruchu - powiedziała rzeczniczka lubelskiego zakładu tego przewoźnika Zofia Dziewulska.
"Przed godz. 8 zatrzymanych zostało sześć pociągów; m.in. pociąg z Zamościa do Lublina zatrzymany został w Rejowcu, nie wyjechał pociąg z Szastarki do Lublina" - dodała Dziewulska.
Kolej w Lublinie nie uruchomiła komunikacji zastępczej; na dworcu pasażerowie informowani są o strajku, ruch jest niewielki.
Wielkopolskie
Z powodu strajku kolejowych związków zawodowych do godziny 9 zatrzymanych tam ma być ok. 80 składów - poinformował PAP Zbigniew Wolny ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
"W Poznaniu do końca trwania akcji strajkowej nie wjedzie i nie wyjedzie 12 pociągów Intercity, 38 pociągów Przewozów Regionalnych i 26 pociągów Kolei Wielkopolskich" - wyliczył.
Nie powiedział jednak, ile składów wstrzymało ruch w całym regionie. Podkreślił jedynie, że zatrzymanie ruchu na dworcu w Poznaniu bardzo poważnie utrudniło komunikację w Wielkopolsce. Kujawsko-pomorskie
W regionie Kujawsko-pomorskim, pomimo zapowiedzianego strajku ostrzegawczego związkowców z Grupy PKP, w piątek do godziny 8 wszystkie pociągi, z wyjątkiem jednego, kursowały normalnie - wynika z informacji przekazanych przez przewoźników.
Wyjątkiem jest należący do PKP Intercity pociąg "Rawa" z Bydgoszczy do Katowic, który został o godzinie 7 zatrzymany przez jego obsługę w Toruniu.
"Pasażerowie siedzą w pociągu, ale mamy przygotowane ciepłe napoje" - powiedział PAP szef Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Waldemar Bogatkowski.
Mazowieckie
W piątek rano z powodu strajku zablokowana została linia kolejowa prowadząca przez Dworzec Centralny w Warszawie. Jak powiedział PAP rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki, pociągi dalekobieżne nie kursują w ogóle. Koleje Mazowieckie kursują bez większych utrudnień.
"Natomiast pociągi na lotnisko Chopina, które normalnie kursują przez Dworzec Centralny, zostały skierowane przez Dworzec Warszawa-Śródmieście" - powiedział rzecznik.
Rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska poinformowała PAP, że pociągi tego przewoźnika na głównych liniach na Mazowszu kursują bez większych utrudnień, ale zakłócenia są na mniej popularnych wśród pasażerów trasach.
"Są to linie Skarżysko-Radom, Radom-Dęblin, Tłuszcz-Ostrołęka. Mamy tam przypadki zatrzymania pociągów" - zaznaczyła.
Lubuskie
W woj. lubuskim z powodu strajku kolejarzy zostało zatrzymanych 8 pociągów na stacjach w Żaganiu, Żarach, Zbąszynku, Zbąszyniu i Sulechowie. Na niektórych liniach ruch odbywa się normalnie - poinformował PAP Mariusz Nowakowski z Zakładu Linii Kolejowych w Zielonej Górze.
Opóźnienia wynikające ze strajku dotyczą zarówno pociągów dalekobieżnych, jak i regionalnych.
"Obecnie przejezdna jest linia Wrocław - Szczecin. Pociągi mogą także kursować od Krzyża do granicy państwa. Na tych szlakach ruch odbywa się bez większych zakłóceń, dotyczy to m.in. stacji w Zielonej Górze" - powiedział PAP dyrektor ZLK w Zielonej Górze Mariusz Nowakowski.
Jak poinformował PAP z-ca dyr. ds. technicznych ZLK Zielona Góra Janusz Stankiewicz, w samym Gorzowie strajku nie ma.
"Regularnie kursują pociągi na trasie Krzyż - Gorzów - Kostrzyn nad Odrą. Do Gorzowa nie wyjechał jeden pociąg ze Zbąszynka, prawdopodobnie przyjedzie po zakończeniu strajku. Pozostałe pociągi jadą normalne, również Kostrzyn nad Odrą wyprawia pociągi" - powiedział PAP Stankiewicz.
Warmińsko-Mazurskie
Strajkujący kolejarze w woj. warmińsko-mazurskim zatrzymali dwa pociągi TLK Intercity, jadące z Olsztyna do Szczecina i Bielska Białej. Strajk nie zakłócił jak dotąd ruchu pociągów Przewozów Regionalnych.
Jak poinformował PAP szef Solidarności w Zakładzie Linii Kolejowych w Olsztynie Marek Litwiński, dotychczas wstrzymano dwa dalekobieżne pociągi, które w piątek przed godz. 7 wyjechały ze stacji Olsztyn Główny.
Pociąg TLK Żuławy relacji Olsztyn-Szczecin stoi na stacji w Elblągu, a TLK Kormoran do Bielska Białej został zatrzymany w Działdowie.
Związkowcy zapowiadali w piątek rano, że pociąg TLK Jeziorak z Olsztyna do Poznania ma być wstrzymany na stacji w Iławie. Jak dotąd nie potwierdzili jednak, że tak się stało. Bez opóźnień kursują pociągi Przewozów Regionalnych, którymi wielu mieszkańców Warmii i Mazur dojeżdża do pracy w Olsztynie i większych miastach. "Do chwili obecnej nie było przypadku, by jakiś nasz pociąg nie odjechał" - powiedział PAP dyrektor Warmińsko-mazurskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Ryszard Kuć.
Świętokrzyskie
W związku ze strajkiem na kolei 3 pociągi Świętokrzyskiego Zakładu Przewozów Regionalnych zostały zatrzymane - poinformowała PAP Wiesława Szabat ze Świętokrzyskiego Zakładu PR w Skarżysku-Kamiennej. Na stacji Kielce zatrzymano 2 pociągi spółki PKP Intercity.
Zatrzymane pociągi stoją na stacjach w Kozłowie, Włoszczowie oraz Skarżysku-Kamiennej.
Część pociągów Przewozów Regionalnych, które mogły być zatrzymane, dojechała do stacji końcowych mimo rozpoczęcia akcji strajkowej. Chodzi o składy jadące z Kielc do Skarżyska oraz ze Skarżyska do Ostrowca Świętokrzyskiego.
Według danych dyspozytury Przewozów Regionalnych w Skarżysku-Kamiennej bez większych przeszkód jedzie pociąg z Ostrowca Świętokrzyskiego do Krakowa. O godz. 7.33 wyjechał także pociąg Przewozów Regionalnych z Ostrowca Św. do Kielc.
Na stacji Kielce do godziny 8. zatrzymano dwa pociągi spółki PKP Intercity: skład "Jadwiga" Kraków Płaszów - Lublin oraz skład "San" Przemyśl - Warszawa Wsch. W obu pociągach na kontynuację podróży czeka kilkudziesięciu podróżnych. Pociągi spółki Intercity stoją także m.in na stacjach w Sędziszowie oraz Żelisławicach
Na hali głównej dworca kolejowego w Kielcach oczekuje na połączenie kilkanaście osób. Podróżni mogą skorzystać z darmowej herbaty w bufecie. W dworcowej hali jest zimno.
Według zapowiedzi, strajk ma zakończyć się o godz. 9, jednak jak wynika z komunikatów przywracanie ruchu i likwidacja opóźnień może potrwać kilka godzin.
Opolskie
W czasie strajku, w woj. opolskim miało stanąć - zdaniem strajkujących - kilkanaście pociągów. Kolejne nie wyjechały np. ze stacji Kędzierzyn-Koźle. Przewozy Regionalne zapewniły komunikację zastępczą na kilku stacjach.
Zdaniem przewodniczącego Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP Opole Marka Szurgota, podczas piątkowego strajku, który rozpoczął się o godz. 7 i ma potrwać do 9, w pierwszej godzinie protestu zatrzymanych zostało trzynaście pociągów.
"Nie kursują pociągi na trasach Nysa - Kędzierzyn-Koźle, Opole - Gogolin do Kędzierzyna-Koźla i Opole - Strzelce Opolskie" - powiedział PAP Szurgot. - "Poza tym, przed godziną ósmą nie wyjeżdżały pociągi z Kędzierzyna-Koźla. Do strajku włączył się też węzeł Kluczbork, gdzie zatrzymano cztery pociągi - jeden pospieszny i trzy osobowe".
Pierwsze pociągi na Opolszczyźnie zatrzymano tuż po godz. 7 w Prudniku, Racławicach Śląskich i Strzelcach Opolskich.
"Pociągi są zatrzymywane na torach, przy których znajdują się perony. Główne tory na danych stacjach, na wypadek konieczności przepuszczenia np. pociągów specjalnych, będą wolne" - wyjaśnił związkowiec. Nie wiadomo ilu kolejarzy przystąpił na Opolszczyźnie do strajku.
Dyrektor Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Sylwester Brząkała dodał, że stanęły pociągi m.in. w Prudniku, Chrząstowicach i Opolu Groszowicach. W tym ostatnim - według szefa PR w Opolu - podróżowała grupa dzieci. "Do wszystkich tych miejsc wysłaliśmy komunikację zastępczą. Szczecin
Z powodu strajku ostrzegawczego kolejarzy, na Dworcu Głównym w Szczecinie stoją dwa pociągi Intercity - powiedział przewodniczący Związku Zawodowego Kolejarzy Pomorza Zachodniego Zbigniew Ignaszak.
Zatrzymano pociąg, który jechał z Krakowa do Świnoujścia; nie wyruszył również skład do Białegostoku. Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie składów zatrzymano w całym województwie - dodał Ignaszak.
Jak powiedział, normalnie jeżdżą pociągi Przewozów Regionalnych, których załogi nie wzięły udziału w strajku. Przewozy Regionalne honorują dziś bilety wydane przez Intercity.
Poza dwoma pociągami osobowymi na szczecińskiej stacji, w województwie zachodniopomorskim stanął w Runowie jeszcze jeden pociąg z powodu strajku - wynika z informacji ekspozytury centrum zarządzania ruchem kolejowym.
Kto i po co strajkuje
Strajkują pracownicy czterech spółek: PKP Polskie Linie Kolejowe, PKP Intercity, PKP Cargo i PKP Energetyka, ale skutki protestu mogą się rozszerzyć także na pociągi innych przewoźników. W przypadku PKP Intercity i PKP Cargo strajk będzie polegał na zatrzymaniu pociągów na stacjach.
Do protestu nie przystępują pracownicy niektórych przewoźników, np. regionalnych, ale utrudnienia dla ich pociągów może spowodować planowany strajk pracowników PKP PLK - spółki, która zarządza kolejową infrastrukturą.
Związkowcy od kilku miesięcy sprzeciwiają się jakimkolwiek zmianom w systemie naliczania ulg dla pracowników spółek kolejowych oraz dla kolejowych emerytów. Pod koniec ubiegłego roku przeprowadzili referendum strajkowe, w którym 95 proc. uczestniczących w głosowaniu pracowników opowiedziało się za strajkiem, jeśli zasady przyznawania ulg się zmienią, a załoga nie dostanie finansowej rekompensaty. Od kilku tygodni trwają rozmowy między związkami a pracodawcami, w czwartek fiaskiem zakończyły się rozmowy ostatniej szansy, dotyczące odwołania strajku ostrzegawczego.