Koronawirus. Szturm Polaków na sklepy po decyzji o zamknięciu szkół

Pełne parkingi, długie kolejki do kas, półki świecące pustkami - tak wygląda sklepowa rzeczywistość po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu szkół. Na nic apele rządu, by nie panikować. Epidemia koronawirusa sprawiła, że Polacy wykupują na pniu wszystkie artykuły żywnościowe i sanitarne.

Parkingi zapchane po brzegi, kolejki na kilkadziesiąt osób - to rzeczywistość po decyzji o zamknięciu szkół.
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Krystian Rosiński

Biedronka pod Warszawą, godzina 12. Nowi klienci wciąż zajeżdżają pod parking dyskontu, ale nie mają już gdzie zostawić samochodu. Na parkingu i okolicznych chodnikach samochodów jest tak dużo, że dla kolejnych po prostu nie ma miejsca.

To samo wskazuje Google. Przy wyborze kolejnych sklepów w stolicy komunikat jest najczęściej jeden: "spory ruch".

Obraz
© WP.PL | WP.PL

To nie tylko przypadek Warszawy i okolic. Reporterzy WP Finanse informują, że kolejki dostrzegli także m.in. w Szczecinie i Krakowie.

Tak wygląda rzeczywistość po ogłoszeniu przez rząd decyzji o zamknięciu szkół. Premier Mateusz Morawiecki oraz ministrowie zdrowia, edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego, kultury, a także pracy i polityki społecznej poinformowali o tym na wspólnej konferencji prasowej.

- Podjęliśmy decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych - powiedział szef rządu. Jak podkreślił, "lepiej być mądrym przed szkodą".

Zobacz też: Galerie handlowe do zamknięcia? Szumowski: duża przestrzeń, nie jest aż tak groźnie

Ta decyzja "zachęciła" Polaków do tego, by rzucić wszystko i ruszyć do sklepów. Robią zapasy na wypadek, gdyby w domu musieli zostać dłużej. Wykupują jedzenie, środki do higieny osobistej, ale też np. papier toaletowy. Końcowy rachunek potrafi zamknąć się nawet w granicach 400 złotych.

Obraz
© WP.PL | WP.PL

Nic nie dały apele przedstawicieli rządu o rozwagę. Jeszcze w środę rano minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zachęcała Polaków do spokoju. - Chciałabym apelować o zdrowy rozsądek i spokój (...). Zasoby i zapasy w Polsce naprawdę są. Nie ma sensu robić zakupów "na zapas" - zapewniała minister.

Epidemia koronawirusa wywołała też obawy przed kontaktem ze sklepowymi wózkami. Dziennikarz WP Finanse zapytał sklepy, czy je myją. Odpowiedziała m.in. Biedronka, która poszła krok dalej i pokazała, jak to robi.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/7] Źródło zdjęć: WP |

Obecnie na terenie kraju jest 27 przypadków zakażeń koronawirusem.

Widziałeś kolejki i puste półki w sklepie? Wyślij nam zdjęcia na dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę