Kram w Sukiennicach do wynajęcia. Kraków dostanie za niego 32 tys. zł miesięcznie
W piątek rozstrzygnięty został przetarg na wynajem 10-metrowego kramu w krakowskich Sukiennicach. Zwycięzca licytacji ma płacić miesięcznie 32 tysiące złotych. To już drugi przetarg na ten lokal. W pierwszym ktoś wylicytował stawkę 42 tys. zł, ale ostatecznie umowy nie podpisał.
Do wynajęcia był kram nr 26 o łącznej powierzchni ok. 10,6 m kw. Zwycięzca aukcji zobowiązany będzie prowadzić w lokalu działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży produktów z przewagą wyrobów noszących znamiona rękodzieła (ludowego i artystycznego) związanego z tradycją handlu krakowskiego.
Gmina Miejska Kraków - właściciel lokalu - dopuszcza też handel sztuką użytkową, pamiątkami, upominkami i prezentami, które są wykonane z surowców naturalnych. Nie będzie wolno natomiast handlować przedmiotami pochodzenia zagranicznego, mającymi znamiona pamiątki obcej (niepolskiej), wyrobami przemysłowymi powszechnego użytku niemającymi znamion rękodzieła lub nienawiązującymi jednoznacznie do tradycji handlu regionu i kraju. W kramie nie będzie też można sprzedawać artykułów spożywczych ani alkoholu.
Jak przypomniał Zarząd Budynków Komunalnych, zwycięzca pierwszej aukcji, przeprowadzonej 28 lutego, wylicytował stawkę 3960 zł za m kw., czyli niemal 42 tys. zł miesięcznie. Ostatecznie nie zdecydował się jednak na podpisanie umowy najmu. Tym samym stracił wadium, którego wpłata była warunkiem dopuszczenia do udziału w postępowaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskę czeka fala renowacji. Do wzięcia duże pieniądze
- Teraz formalności związanych z podpisaniem umowy najmu zwycięzca aukcji musi dopełnić najpóźniej do dnia 6 kwietnia 2023 r. - tłumaczy Zarząd Budynków Komunalnych. I dodaje, że cena w licytacji, w której wzięło udział 11 oferentów, z wyjściowych 600 zł netto za m kw. wzrosła do 3050 zł za m kw.
Według kupców handlujących w Sukiennicach zabytek ten jako obiekt handlowy jest "jedyny i wyjątkowy", ale osoby tam sprzedające muszą być przygotowane na ciężkie warunki pracy. Wskazali na przykład narażenie na niską temperaturę - znajdujące się w historycznym, renesansowym budynku kramy nie są ogrzewane. Nie ma tu też zaplecza i magazynu, a do tego konkurencja jest duża, bo inni handlarze sprzedają podobny asortyment.
Rzadka okazja
Możliwość najmu kramu w Sukiennicach pojawia się rzadko. Wcześniej w październiku 2018 r. był licytowany ten sam kram nr 26. Do licytacji stanęło wtedy 47 oferentów, a cena za metr kw. sięgnęła 3 tys. zł.
Sukiennice na krakowskim Rynku Głównym, w których handel prowadzony jest od XIII wieku, są jednym z symboli miasta. Pierwszy kamienny budynek stanął w tym miejscu tuż po nadaniu miastu przywileju lokacyjnego w roku 1257. Ślady tej budowli zachowały się tylko w piwnicach. W drugiej połowie XIV w. wzniesiono w centrum Rynku Głównego murowaną halę w stylu gotyckim, w której handlowano suknem. Budynek spłonął w pożarze miasta w 1555 r.
Odbudowane w stylu renesansowym Sukiennice stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych przykładów tego nurtu w Krakowie. Najbardziej charakterystycznym motywem jest arkadowa attyka (projekt Jana Marii Padovano) maskująca dach, zwieńczona fantazyjnym grzebieniem z rzeźbami maszkaronów.
W kolejnych wiekach Sukiennice zaczęły podupadać. Gruntowny remont i przebudowę przeprowadzono dopiero w latach 70. XIX w. Dobudowano wówczas ostrołukowe arkadowe podcienia mieszczące sklepy i kawiarnie. Na piętrze otwarto galerię malarstwa polskiego. Obecnie na parterze Sukiennic znajduje się 55 kramów w dwóch rzędach, w których można nabyć biżuterię, pamiątki czy rękodzieła.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj