Kto w nowym roku może liczyć na premię?

Większość pracowników w naszym kraju w tym roku może liczyć wyłącznie na to, że nie straci pracy. O podwyżkach lub premiach lepiej zapomnieć

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Według specjalistów z agencji zatrudnienia, najlepiej będą mieli w 2011 roku specjaliści zajmujący się ochroną środowiska. W związku z wieloma inwestycjami przed Euro 2012 mogą oni liczyć nawet na wzrost wynagrodzenia, a co za tym idzie, na dodatkowe premie. Podobnie mogą mieć pracownicy bankowości i firm IT. Ich wynagrodzenia i premie pozostaną na mniej więcej tym samym poziomie, jak w ubiegłym roku. Pracownicy bankowości zresztą od lat dostają najwyższe premie. W ubiegłym roku ich wysokość wyniosła ok. 18 proc dla pracownika niskiego szczebla, do nawet 30 w przypadku kadry kierowniczej. A jest to procent całego rocznego wynagrodzenia. W tym roku będą to prawdopodobnie bardzo zbliżone sumy.

Wysokie premie dostawać będą także najlepsi pracownicy działający w telekomunikacji, handlu i energetyce. Najniższe premie to z kolei domena służby zdrowia. Średnia premia wynosi w tej branży ok. 12 proc. wynagrodzenia rocznego. Niziutkie premie otrzymywać będą pracownicy mediów, reklamy, agencji Public Relation i firm usługowych. Niektórzy przez cały rok premii na oczy nie zobaczą.

Wynika to z faktu, że w tych segmentach gospodarki nie widać wzrostu sprzedaży i zysków, właściciele firm oszczędzają więc na czym tylko się da - a premie to jeden z wielu oszczędnościowych czynników.

Premie są także częścią składową zarobków służb mundurowych. Zabranie premii bardzo odczują np. policjanci. Dla wielu z nich premia powiększa dochody nawet o 30 proc. Oszczędzać, mimo kryzysu nie zamierza jednak na przykład rząd. W ubiegłym roku premier Donald Tusk wypłacił podwładnym 110 tysięcy złotych premii, a na przykład Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ponad 350 tysięcy złotych. W tym roku będzie pewnie podobnie. Premie już na początku roku mogą sobie dopisywać ministrowie, wiceministrowie, urzędnicy kancelarii, etc.

Spółki skarbu państwa to kolejne miejsce pracy, gdzie premie są hojnie wypłacane. Rekordziści - prezesi wielkich firm - liczyć mogą nawet na kilkaset tysięcy złotych dodatkowego zarobku w postaci premii.

Najlepsze premie czekają jednak na polskich pracowników, którzy chcieliby (i mieli taką możliwość) zatrudnić się w zagranicznych firmach. Z najnowszego raportu płacowego przygotowanego przez firmę Glassdoor wynika, że pracownik Facebooka czy Googla, oprócz niezłych dochodów stałych, może liczyć nawet na kilkadziesiąt tysięcy dolarów rocznej premii. To jednak w Polsce melodia przyszłości. Oby jak najszybszej.

AD

Wybrane dla Ciebie

Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"
Skazani za handel ludźmi przy zbiorach borówek. Padł wyrok
Skazani za handel ludźmi przy zbiorach borówek. Padł wyrok
Emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Takie świadczenie dostaje
Emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Takie świadczenie dostaje
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega