Metryka w pracy

Osoby przed 25. i po 50. roku życia stanowią około 40 proc. wszystkich zarejestrowanych bezrobotnych. Programy pomocowe, zwiększające szanse na zatrudnienie, kierowane są przede wszystkim do tych dwóch grup wiekowych.

Osoby starsze skarżą się, że pracodawcy nie chcą ich zatrudniać i inwestować w ich rozwój, bo mają świadomość, że seniorzy za kilka czy kilkanaście lat będą mogli przejść na emeryturę. Równocześnie są zdania, że z rynku pracy wypychają ich właśnie młodzi, którzy lepiej odnajdujący się we współczesnym świecie, opartym w dużej mierze o nowoczesne technologie.

Z kolei rozpoczynająca drogę zawodową młodzież, jest zdania, że ich wiedza i wykształcenie nie mają szans zaistnieć na rynku, gdyż pracodawcy nie chcą dawać szansy osobom bez doświadczenia zawodowego.

Choć o swoją złą sytuację jedni często obwiniają drugich prawda jest taka, że obie grupy stoją na straconej pozycji.

Dla najmłodszych uczestników rynku pracy (15 - 24 lata) sytuacja jest trudna nie tylko w Polsce. Co czwarty młody człowiek w UE nie może znaleźć zatrudnienia. Najgorzej jest w Grecji i Hiszpanii, gdzie bezrobocie w tej grupie wiekowej przekroczyło 55 proc. Najlepiej radzą sobie młodzi Niemcy i Austriacy. Tam brakuje miejsc pracy dla mniej niż 10 proc. młodych. W Polsce bez zajęcia pozostaje aż 28 proc.

Sytuacja starszych wcale nie jest lepsza. Jak wynika z danych GUS i Eurostatu, w Polsce tylko 39 proc. obywateli w wieku 55-64 lata jest aktywna zawodowo. Znaczna część tych, którzy nie pracują, to osoby, które nie mogą znaleźć zatrudnienia.

Biorąc pod uwagę sytuację demograficzną narzekania młodego pokolenia, że starsi kurczowo trzymają się pracy i nie chcą zwalniać miejsc pracy, wydaje się nieuzasadniona. Tym bardziej, że już dziś na jednego emeryta pracują tylko trzy osoby, a zdaniem ekspertów za kilkanaście lat na jedną emeryturę będą pracowały już tylko dwie osoby.

Nic więc dziwnego, że 280 tys. emerytów i rencistów dorabia do swoich świadczeń. Stanowią oni mniej niż 2 proc. wszystkich pracujących w Polsce. Jeszcze mniejszy odsetek (około 0,5 proc.) stanowią pracownicy po 65 roku życia. Jak podaje GUS jest ich blisko 93 tys. Dlaczego najmłodsi i najstarsi pracownicy są tak niedoceniani przez rynek pracy? Jakie wady związane z wiekiem zniechęcają do nich pracodawców?

Osobom starszym zarzucany jest często brak elastyczności i odwagi. Ich słabą stroną jest też zazwyczaj niewystarczające rozeznanie w świecie technologicznych nowinek, często ułatwiających pracę oraz gorsza - niż młodych - znajomość języków obcych.

*Polecamy: * Klasztorna cela – urlop dla pracoholików

- Mówienie o słabych i mocnych stronach całych grup - w tym wypadku grup wiekowych - jest sporym uogólnieniem i trzeba pamiętać, że nie każdy starszy pracownik będzie miał problemy z adaptacją, a młodemu będzie brakować wiedzy praktycznej - zastrzega współwłaścicielka firmy szkoleniowo-rekrutacyjnej Adore HR oraz ekspertka BCC, Dominika Staniewicz. - Decydując się na pewną generalizację, można powiedzieć, że słabą stroną starszego pokolenia jest właśnie trudność w adaptacji dotycząca innych sposobów pracy. Innowacyjność rzadko jest atutem starszych pracowników. Z kolei mankamentem młodego pokolenia jest niecierpliwość - oczekują, że dostaną wszystko od razu, tylko za to, że są. Często młodzi ludzie mają też braki jeśli chodzi o praktyczne umiejętności czy zdolności analityczne. Nierzadko nie potrafią wykorzystywać nawet tej wiedzy, którą posiadają. Nie wiedzą jak przełożyć teoretyczne wiadomości, na działanie praktyczne. Oczekują, że ktoś pokaże im krok po kroku co mają robić.

Co powinni podkreślać w CV i podczas rozmów o pracę kandydaci do pracy przed 25. i po 50. roku życia?

Tym co przede wszystkim przemawia za starszymi kandydatami jest ich doświadczenie zawodowe - najważniejsze zdaniem większości pracodawców kryterium decydujące o zatrudnieniu. Przez lata pracy dojrzały pracownik miał szansę sprawdzić się w najróżniejszych sytuacjach i może się pochwalić realizacją wielu projektów. - W aplikacjach o pracę podkreślmy przede wszystkim nasze praktyczne kompetencje. Warto korzystać z cyfr i konkretów. Zakres obowiązków i kompetencji jest niezmiernie ważny, bo to on de facto stanowi o naszej wartości dla pracodawcy - radzi Dominika Staniewicz z Adore HR.

Starsi pracownicy to nie tylko eksperci w swojej pracy, którzy - co ważne - popełniają mniej błędów w pracy niż młodsi koledzy, ale także osoby dojrzałe emocjonalnie i o ustabilizowanej sytuacji życiowej.

- Starsi pracownicy mają zazwyczaj większy dystans i emocjonalną dojrzałość, co znacznie ułatwia współpracę i komunikację. Dodatkowym atutem seniorów jest ich sytuacja rodzinna. Zazwyczaj mają dorosłe już dzieci i ustabilizowane życie osobiste, co oznacza mniejszą absencję w pracy - wyjaśnia ekspertka.

Co jeszcze przemawia na ich korzyść?

- Często to właśnie starsi pracownicy okazują się bardziej zaangażowani i pracowici. Są też znacznie mniej skłonni do zmiany pracodawcy, a co za tym idzie, to najbardziej lojalni pracownicy. Życiowa mądrość i doświadczenie powodują, że na wiele spraw starsze osoby patrzą realniej. Wiedzą w jaki sposób osiąga się awans, lepiej rozumieją potrzeby pracodawcy, a jednocześnie mają bardziej racjonalnie oczekiwania względem niego - dodaje Dominika Staniewicz.

Osoby wchodzące na rynek pracy także mają wiele zalet, którymi mogą przekonać do siebie pracodawców. Przede wszystkim są jak gąbki: szybko się uczą, są ciekawe świata i rządne wiedzy. Dla pracodawcy to doskonała okazja, by ukształtować pracownika idealnie dopasowanego do potrzeb firmy.

*Polecamy: * Klasztorna cela – urlop dla pracoholików

Na korzyść młodych zazwyczaj przemawia też wykształcenie i znajomość języków obcych. - Dla pracodawców cenne są przede wszystkim ich duże kompetencje w zakresie multitaskingu (wielozadaniowości). Młodzi ludzie powinni też podkreślać swój dynamizm i elastyczność - wyjaśnia specjalistka z Adore HR. - Atutem niedoświadczonych pracowników może też być brak rutyny w działaniu i innowacyjne podejście do pracy. Ich idealistyczne podejście do świata, sprawia, że z dużym zapałem podchodzą do nowych wyzwań i błyskawicznie wchłaniają nową wiedzę. Młoda krew w zespole i inne spojrzenie na świat, wymuszają też zmiany i rozwój starszych pracowników, co jest dobre dla firmy - dodaje Staniewicz. - Podsumowując: starsi powinni podkreślać przede wszystkim swoje doświadczenie i wynikające z niego wiedzę i umiejętności, z kolei młodzi pracownicy najwięcej zyskają zwracając uwagę na swoje formalne wykształcenie, dynamizm, elastyczność i chęć rozwoju.

GV,MA,WP.PL