Na tanie truskawki trzeba poczekać
Cena truskawek w handlu detalicznym stanęła na 10 zł. Tyle żądał w piątek za kilogram wczesnej odmiany plantator spod Zduńskiej Woli, który hektar tych owoców uprawia pod folią, 2 ha pod włókniną i 1,5 ha na otwartym polu.
W czwartek na targu w Łasku można je było kupić bezpośrednio od producenta po 6 zł za kg. Dzień wcześniej w okolicach Łasku i Zduńskiej Woli były po 8 zł/kg, a na początku tygodnia po 10 zł.
- Sprzedawałem je po 8 zł, ale tylko jeden dzień. W polu brakuje dojrzałych truskawek, a ja płacę teraz 2 zł za zebranie koszyczka, w którym mieszczą się dwa kilogramy owoców - tłumaczy utrzymującą się cenę pan Paweł spod Zduńskiej Woli.
10 zł trzeba było też zapłacić za kilogram słodziutkich truskawek na trasie Łask - Widawa Mariuszowi Marciniakowi. Plantator z pow. łaskiego twierdzi, że wczesne odmiany nie będą tańsze niż 5 zł/kg. Stanieją, gdy zacznie się sezon na truskawki z gruntu i kiedy ruszy skup na skalę przemysłową.
W piątek na Zjazdowej w Łodzi trzeba było płacić w hurcie po 7 - 8 zł za kilogram wczesnych odmian. Ceny skoczyły z dnia na dzień o 15 proc. Według Zbigniewa Łaptuty z łaskiej placówki Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach, sezon na tanie truskawki zacznie się w połowie czerwca. Sprawiły to m.in. majowe przymrozki.
O skup truskawek zapytaliśmy Ryszarda Pabina z Agrico Łęczyca - potentata na rynku skupu owoców miękkich. Rozmowy na temat z nowym właścicielem spółki z Austrii mają się odbyć w poniedziałek.
W 2010 roku firmy skupujące truskawki płaciły 2,5 zł za kobiałkę. Z hektara uprawy można zebrać średnio 18 ton.