"Nie mam nawet słów". Klient pokazał, co znalazł w daniu z KFC

Klient wrocławskiej restauracji KFC pokazał na Facebooku sieci zdjęcie "dodatku", który otrzymał do zamówionego dania. Jak twierdzi, miał on pochodzić z grilla, na którym było przyrządzane jedzenie. Firma zarządzająca lokalem przeprasza i zapewnia, że wyjaśnia sprawę.

Zarządca restauracji zapewnia, że przeprosił klienta i zwrócił mu pieniądze
Źródło zdjęć: © Wikimedia/Facebook | collage
Patryk Skrzat
oprac.  Patryk Skrzat

"Kfc nie mam nawet słów, żeby opisać to co dostałem extra do qurrito. Na żart to raczej nie wyglada, pytanie co by się stało jakbym w czas się nie zorientował..." - napisał jeden z klientów na profilu KFC na Facebooku (pisownia oryginalna). Do wpisu załączył zdjęcie, na którym widzimy śrubę, która "zaplątała" się w daniu.

Obraz
© Facebook.com | screen

Na jego wpis odpowiedzieli przedstawiciele sieci, którzy poprosili o szczegóły dotyczące zdarzenia, a także podania dokładnej lokalizacji restauracji, w której trafiła się przykra niespodzianka.

Obraz
© KFC | screen

W komentarzach pojawiły się wątpliwości, czy aby przypadkiem śruby nie dodał do dania sam internauta, żeby wyłudzić od sieci pieniądze. Ten jednak stanowczo zaprzeczył. Stwierdził także, że obsługa lokalu przy ul. Bradzkiej we Wrocławiu potwierdziła mu, że śruby brakuje w grillu, na którym przygotowywane są potrawy.

Obraz
© Facebook.com | screen

O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy przedstawicieli sieci KFC. - Mamy szereg procedur, które mają zapobiegać niechcianym sytuacjom, jednak czasem dochodzi do niespodziewanych zdarzeń. Bardzo przepraszamy klienta za to, co się wydarzyło. Zwróciliśmy mu pieniądze i pozostajemy w kontakcie, bo chcielibyśmy mu jeszcze jakoś zadośćuczynić, żeby nie nie miał z naszą restauracją jedynie przykrych skojarzeń - mówi Iwona Sarachman z firmy Am Rest, która zarządza lokalem sieci KFC.

Zobacz także: Kanapki z fast foodów. Dlaczego powinniśmy ich unikać?

Przedstawicielka firmy dodaje, że sytuacja jest obecnie wyjaśniana. - Sprawdzamy sprzęt. To było jednorazowe zdarzenie i robimy wszystko, żeby w przyszłości do podobnych nie dochodziło - zapewnia Sarachman.

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł