Niedźwiedzie ryki mniej straszne

Z ponad 2-procentowego wzrostu została połowa i do końca sesji handlowano bardzo nerwowo, a podażowe koszyki co jakiś podejmowały próby zepsucia rynku. Podaż z koszyków zamykających arbitraż jest głównym problemem kupujących w ostatnich dniach, co nie dziwi zważywszy na wyzerowanie bazy, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż dodatkowym celem tych operacji jest pielęgnowanie słabego nastroju na rynku, ponieważ aktywność koszykarzy wzmaga się w momentach trudnych dla byków. Dzisiaj nie udało już się rozpędzić rynku, a końcówka sesji przebiegał pod znakiem rosnącej aktywności kupujących, którym nie przeszkadzał spory spadek na otwarciu sesji w USA. Ostatecznie WIG20 zamknął się na 2% wzrostem, przy przyzwoitych obrotach rzędu 1.4 mld zł. Szerokość rynku potwierdziła wzrost indeksów, ponieważ stosunek spółek rosnących do spadających wyniósł 198 do 101.

Wśród blue chipów największą zwyżką popisał się Bioton (+5.56%), ale nie sądzę aby specjalnie poprawiło to nastroje jego akcjonariuszom, znękanym długotrwałym trendem spadkowym. Poza Biotonem powyżej 3% wzrosły kursy TVN, GTC, PGNiG i PKO. Niezły nastrój nie pomógł Agorze i CEZ-owi, które zanotowały symboliczne spadki. Na szerokim rynku, także przeważały wzrosty, co prawda indeksy szerokiego rynku nie zwyżkowały tak zdecydowanie jak WIG20 (mWIG40 +1.33%, sWIG80 +0.46%), ale trzeba zauważyć, że skala przeceny tych segmentów rynku w ostatnich dniach nie była tak duża jak w przypadku WIG-u20. Gwiazdą szerokiego rynku był zdecydowanie Resbud (+23.22%), a wzrost był potwierdzony wysokim wolumenem obrotu rzędu 41 tys. szt. Drugą spółką, której kurs wzrósł ponad 10% była Anti S.A., ale w tym przypadku obroty były znikome.

Dzisiejsza sesja była zdecydowanie najlepszą w mijającym tygodniu, zarówno jeżeli chodzi o skalę wzrostu jak i przebieg samej sesji. W przeciwieństwie do poprzednich sesji udało się wreszcie utrzymać do końca dnia przyzwoitą zwyżkę i wygenerować pierwszą białą świeczkę w tym tygodniu. Cały tydzień zamknęliśmy 1-procentowym wzrostem WIG-u20 w skali tygodnia, ale przyglądając się rynkowi bez nadmiernych emocji trudno mówić o mocnej GPW. Wręcz przeciwnie, nasz parkiet należał do najgorszych na świecie, a po 200-stu punktowym spadku w dwie sesje brak prób bardziej energicznego odbicia zadziwiał wobec jeszcze nie tak dawno bardzo optymistycznego nastroju wśród uczestników rynku.

Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, iż obraz rynku dosyć mocno zaciemniała bardzo duża aktywność arbitrażystów, którzy konsekwentnie posyłali do karnetów dziesiątki podażowych koszyków, skutecznie podkopując morale byków. Pomimo w sumie niekorzystnego wrażenia z mijającego tygodnia wydaje mi się, że odporni nerwowo i cierpliwi inwestorzy doczekają się bardziej zdecydowanego odbicia i powinno ono nastąpić już w nadchodzącym tygodniu. Potwierdzeniem takiego scenariusza może być popyt, który zaczął pojawiać się na parkiecie od środy, a dzisiaj był już ewidentny. Dla ewentualnego odreagowania pierwszą barierą podażową będzie strefa 2230-2245pkt., ale nie sądzę aby stanowiła ona specjalny problem, natomiast zamknięcie luki z 5 lutego jest już ambitniejszym zadaniem i byłby to duży krok w kierunku uspokojenia nastrojów na rynku. W negatywnym scenariuszu grozi nam spadek w okolice 2090pkt., a dopiero po nim korekta całego impulsu spadkowego od szczytu. Osobiście przeważam scenariusz pozytywny.

Sławomir Koźlarek
Makler DM BZ WBK
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |