Trwa ładowanie...

Nowe maksima na EUR/USD

Kluczowe wydarzenia z tego tygodnia podniosły zmienność na rynku walutowym. Kurs EUR/USD wzrósł do najwyższego poziomu od końca 2011 roku – 1,3915. W skali tygodnia złoty zyskał na wartości. Kurs EUR/USD zniżkował do 4,17, tydzień jednak zakończył pod 4,20. Z kolei USD/PLN po odbiciu od 3,01, wzrósł do 3,03.

Nowe maksima na EUR/USDŹródło: Fotolia, fot: Gina Sanders
d2kasfk
d2kasfk

Na początku tygodnia, pewne załagodzenie konfliktu między Ukrainą i Rosją zmniejszyło awersję do ryzyka i przełożyło się na osłabienie walut uznawanych za relatywnie bezpieczne, jak szwajcarski frank czy japoński jen oraz pozwoliło odreagować walutom naszego regionu. W ostatnich dniach tygodnia uwaga natomiast ponownie skupiła się na wydarzeniach makro. Najpierw euro zyskało po posiedzeniu ECB, a kolejnego dnia dolar po lepszym od oczekiwań raporcie z rynku pracy.

Strefa euro: poprawa perspektyw gospodarki

Komunikat po posiedzeniu ECB został niewiele zmieniony w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Jedyną zauważalną zmianą było podkreślenie utrzymujących się niewykorzystanych mocy produkcyjnych, które wzmacniają stanowisko Banku do utrzymywania niskich stóp procentowych. Z drugiej strony ECB podniósł prognozy wzrostu gospodarczego na bieżący rok z 1,1 do 1,2 proc.– powyżej rynkowych oczekiwań. Rewizja w górę prognozy dynamiki PKB oraz brak dalszego poluzowania polityki pieniężnej (14 z 54 ankietowanych przez agencję Bloomberg instytucji finansowych oczekiwało obniżki stóp procentowych) to czynniki, które prawdopodobnie stały za reakcją rynku umacniającą wspólną walutę. Na uwagę przede wszystkim zasługują słowa Draghiego o braku argumentów za zaprzestaniem sterylizacji programu SMP (Securities Market Programme), czyli ściągania z rynku nadwyżek płynności, które powstały w ostatnich latach wskutek skupu przez ECB obligacji peryferyjnych krajów Eurolandu.

USA: wpływ pogody jednak mniejszy

Poprzedzające oficjalny raport z rynku pracy dane o zatrudnieniu w lutym wypadły dość słabo. Raport ADP wskazał bowiem na przyrost nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym o zaledwie 139 tys. i to mimo silnej rewizji w dół odczytu za styczeń. Z kolei składowa zatrudnienia w indeksie ISM dla usług (usługi odpowiadają za ok. 80 proc. zatrudnienia w USA) odnotowała najsilniejszy spadek od końca 2008 roku. Powodów słabych danych oraz lekkiego spowolnienia koniunktury, oczywiście cały czas upatrywać należy w niekorzystnych warunkach atmosferycznych (najmroźniejsza zima od 35 lat) – w opublikowanej w środę Beżowej Księdze (raporcie Fed o stanie gospodarki), aż 120 razy padło słowo „pogoda” (średnia dla ostatnich czterech marcowych publikacji to ok. 25). Tendencji tej nie potwierdziła jednak zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Powstało bowiem 175 tys. nowym miejsc pracy wobec mediany prognoz na poziomie 149 tys. Stopa bezrobocia natomiast wzrosła o 0,1 pkt. proc. do 6,7 proc. Jak wielokrotnie pisaliśmy
seria słabszych danych z USA obniżyła poprzeczkę dla kolejnych odczytów i stworzyła przestrzeń do pozytywnych zaskoczeń. W najbliższych tygodniach, jeżeli kolejne dane zaczną zaskakiwać in plus, dolar może powrócić do trendu aprecjacyjnego.

Polska: stopy nisko do końca września

Bardziej optymistyczne wyniki najnowszej projekcji inflacyjnej przyczyniły się do przedłużenia obietnicy utrzymania niskich stóp przez RPP co najmniej do końca trzeciego kwartału tego roku. Przedłużenie zapewnienia o zaledwie trzy miesiące nie jest aż tak mocnym krokiem. Należy pamiętać, że czas potrzebny na transmisję impulsów polityki monetarnych trwa kilka kwartałów, więc dodatkowe trzy miesiące „spokoju” nie mają aż tak dużego wpływu na sferę realną. Oprocentowanie kredytów pozostaje bardzo nisko, co pozwala na większy wzrost akcji kredytowej i w konsekwencji ożywia koniunkturę. Naszym zdaniem 50 proc. szanse na wzrost inflacji w okolice celu w 2015 r. oznacza, że stopy prawdopodobnie zostaną podniesione w czwartym kwartale, ponieważ ich niski poziom utrzymywany jeszcze na początku 2015 r. rodzi ryzyko wyjścia inflacji ponad cel, szczególnie, że postępujące globalne ożywienie może stworzyć większą niż się obecnie wydaje presję na wzrost cen surowców i żywności.

Szymon Zajkowski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

d2kasfk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kasfk