Obiecanki cacanki… po tym poznasz, że umowy o pracę nie podpiszesz
Szefowie niechętnie dają stałe umowy o pracę. Przeważnie przy omawianiu warunków pracy, pracodawca zgrabnie omija temat samej umowy lub składa obietnice, które okazują się obietnicami bez pokrycia. Bywa, że pracownik czekając na upragnioną umowę przepracowuje nawet kilka lat. O tym, że jednak umowy o pracę nie będzie świadczą pewne sygnały. Sprawdź, na co warto zwrócić uwagę.
28.11.2011 | aktual.: 28.11.2011 16:38
Negatywne opinie w sieci
Zobacz, co piszą o pracodawcy byli pracownicy. Jakie opnie mają ci, którzy mieli z firmą już do czynienia. Sprawdź, jaka jest kultura pracy w danej organizacji. Jeśli pracodawca jest nieuczciwy, na pewno znajdziesz o tym informacje w internecie. Jeżeli negatywne oceny się powtarzają, i jest ich kilka, prawdopodobnie są wiarygodne. Będziesz wiedzieć, z kim masz do czynienia, jaką strategię zastosujesz w negocjacjach i czy w ogóle warto podjąć współpracę z takim pracodawcą.
Duża rotacja pracowników
Bardzo często, pracodawcy stałe umowy dają tylko kadrze zarządzającej, zwykły pracownik na umowę na czas nieokreślony nie ma szans. Te osoby mają najczęściej niepełne etaty, podpisywane na rok. Wielu pracuje na umowy zlecenia. Szefowie zwiększają zatrudnienie, gdy mają gorący okres w firmie np. przed świętami, a po świętach zwalniają. Ilość pracowników uzależniają też od kondycji gospodarczej. Coraz częściej zatrudniają tanich pracowników – emerytów, studentów.
"Studenta zatrudnię"
Wiele ogłoszeń – zwłaszcza tych, które zamieszczane są w prasie lokalnej oraz bezpośrednio w lokalach gastronomicznych czy sklepach - zawiera wymóg posiadania przez kandydata statusu studenta. Z osobą o statusie studenta, pracodawca łatwiej podpisze umowę – zlecenia i nie musi opłacać składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Osoba, która nie jest studentem, ukończyła 26 lat podlega tzw. ozusowaniu, jest pracownikiem mniej opłacalnym. Dlatego jeśli chce pracować, prawdopodobnie będzie musiała zgodzić się na gorsze warunki – czyli pracę w oparciu o umowę o dzieło, bądź szarą strefę. *Szef robi uniki *
Pracodawca zapytany o umowę o pracę zaczyna unikać tematu. Podkreśla, że oczywiście jest umowa, ale najpierw trzeba przejść okres próbny, zostać bardzo dobre ocenionym i wtedy się okaże. Ewentualnie szef obiecuje umowę o pracę dopiero po trzymiesięcznym okresie na umowę – zlecenie bądź bez jakiejkolwiek umowy, można być prawie pewnym, że żadnej umowy nie będzie.
Wielu szefów uzależnia również dalsze zatrudnienie od wyników – mówią np. że pracownicy muszą podpisać określoną ilość umów, by otrzymać etat. Czasem wymogi są tak wyśrubowane, że nikt nie może liczyć na umowę. Pracownicy godzą się na umowę o dzieło lub zlecenia, bo więcej zarabiają.
Kadrowa nie żąda świadectw, nie wysyła na badania lekarskie
Niezbędne do zawarcia umowy są dyplomy, świadectwa pracy, potwierdzenie kwalifikacji. Jeśli w firmie nikt nawet o tym nie wspomina, a kadrowa nie kieruje na badania lekarskie, to znak, że coś jest nie tak, jak być powinno.
Współpracownicy bez umów
Zrób wywiad środowiskowy. Popytaj w pracy. Sposobem na weryfikację swoich obaw jest po prostu kontakt ze współpracownikami. Dowiedz się, czy pracują na podstawie umowy o pracę, ile na nią czekali i czy były jakieś problemy z jej zawarciem. Sytuacja, w której nikt lub tylko niewielka część pracowników pracuje na umowę będzie ewidentnym sygnałem, że szefowi raczej z zawieraniem takich umów się nie spieszy albo nie zawiera ich wcale.
Odwlekanie terminu podpisania umowy
Jeśli Twój szef jest ciągle zajęty, odwołuje uzgodnione terminy podpisania umowy – mniej się na baczności. Możesz się tego podpisu nigdy nie doczekać. Taktyka na "in blanco"
Sposób, jaki stosują niektórzy pracodawcy by uniknąć ryzyka wpadki w wypadku kontroli z Państwowej Inspekcji Pracy, jest umowa in blanco. Wpisuje się w nią dane pracownika, ale umowa nie jest podpisywana i zgłaszana do ZUS. Dopiero w przypadku kontroli, pracodawca szybko podpisuje umowę i pokazuje kontrolerom.
Na bakier z prawem
Na to, że tak wielu młodych ludzi pracuje bez umowy lub w oparciu o umowy cywilno - prawne wpływa m.in. to, że brakuje wiedzy na temat prawa pracy i samego procesu nawiązywania stosunku pracy.
- W gimnazjum czy liceum młodzież nie uczy się tego, co rzeczywiście byłoby im w życiu przydatne – na przykład tego, czym umowa o pracę różni się od umowy o dzieło lub czym grozi praca bez umowy - komentuje prezes Praca.pl Krzysztof Kirejczyk. - W efekcie młody człowiek nie umie odnaleźć się na rynku pracy. Z reguły o emeryturze nie myśli, zgadza się więc na propozycje pracodawcy dotyczące pracy w szarej strefie, bo nie do końca rozumie, z czym to się wiąże. A potem dziwi się, kiedy jest zwalniany z dnia na dzień lub gdy dowiaduje się, że przysługuje mu tylko bezpłatny urlop - dodaje prezes Praca.pl.
O tym, ze zatrudnienie na umowę o pracę popłaca, przekonali się wszyscy Ci, którzy chcieli chociażby zaciągnąć kredyt. Praca bez umowy pozbawia również ubezpieczenia i składek emerytalnych. Daje nam za to wszystkie przywileje – urlop, możliwość pójścia na zwolnienie lekarskie, urlop macierzyński. Warto jest się więc o co starać i dążyć do zawarcia z pracodawcą takiej właśnie formy zatrudnienia.
JK