Odreagowanie?

Wall Street kończyła miniony tydzień kontynuacją zapoczątkowanej czwartkowymi planami Obamy wyprzedaży, co znalazło przełożenie na zachowanie rynków azjatyckich, gdzie tokijski indeks Nikkei 225 spadł o 0,74%.

26.01.2010 09:09

Na GPW początek handlu przyniósł oczekiwane przez rynek odreagowanie. Otwarcie kwotowań indeksu WIG20 nastąpiło z poziomu 2 409 pkt, a więc lekko powyżej piątkowego zamknięcia. Na moment jeszcze indeks znalazł się pod kreską, ale w kolejnych godzinach próby odbicia pozwoliły na osiągnięcie maksimum sesyjnego na pułapie 2 425 pt, czemu sprzyjało - podobnie jak i na większości parkietów Starego Kontynentu - dobre zachowanie futers za oceanem. Po 12:00 nastroje zaczęły się psuć i w miarę upływu czasu rynek coraz wyraźniej zaczął wyczekiwać na otwarcie notowań na Wall Street, co znalazło odzwierciedlenie w kolejnych atakach podaży. Podaż zniwelowała wzrosty i indeks testował okolice porannych minimów.

Obraz
© Wykres dzienny WIG

Pozytywne, również korekcyjne otwarcie sesji na rynkach amerykańskich poprawiło nastroje, ale gorsze od oczekiwanych dane dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA w grudniu (5,45 mln vs. konsensus 5,9 mln) nie sprzyjały bykom. Na zamknięciu WIG20 zyskał 0,42%, kończąc dzień na poziomie 2 417 pkt. Obroty wyniosły ponad 1,2 mld PLN. Spośród spółek z głównego indeksu najbardziej traciły akcje LOTOSU (-1,80%) oraz PEKAO (-1,16%). Dobrze zachowywały się walory PGNIG (+3,85%) a także AGORY (+2,37%). Rósł kurs KGHM po informacjach o nowych kontrakcie z China Minmetals Nonferrous Metals na dostawę miedzi w 2010 roku o wartości około 400 mln USD.

Wtorkowe odreagowanie wcześniejszej przeceny nie należało do zbyt efektownych, szeroki rynek wygenerował 0,1% wzrostu przy obrocie 1,5 mld zł. Biała szpulka wyznaczona na wykresie dziennym obrazuje zakres wahań na wczorajszej sesji. Brak zapału ze strony kupujących nie podniósł kursu nawet w okolice połowy czarnej świecy z poniedziałku, podkreślając przewagę podaży. Wobec słabości rynku, scenariusz na dzisiejszą sesje wydaje się już przesądzony a najbliższą przeszkodą stanie się dopiero wsparcie wynikające z grudniowej konsolidacji.

Większego optymizmu nie widać również na obserwowanych wskaźnikach. RSI nieznacznie podwyższył notowania, ale wobec braku potwierdzenia ze strony Composite Index ruch ten stracił na wiarygodności. Dodatkowym czynnikiem podkreślającym dominację niedźwiedzi jest Derivative Oscillator, który od trzech sesji opada. Jedynym czynnikiem niezdecydowania pozostaje ADX, który nadal przebywając poniżej 20 pkt, wskazuje brak konkretnego trendu a zatem szansę dla byków na odrobienie strat zanim przecena nabierze rozpędu.

BM Banku BPH

sesjawig20komentarz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)