Płaci grosze, z pracowników wyciska ostatnie poty
Szef sponsoruje koło artystów ludowych, młodzieżową drużynę piłki nożnej. Jest kochany przez wójta, proboszcza i dyrektora ośrodka pomocy społecznej.
12.08.2011 | aktual.: 12.08.2011 19:37
Zdaniem Polaków społeczna odpowiedzialność biznesu powinna bardziej koncentrować się na pracownikach niż na społeczności lokalnej.
Pracodawca Adama sponsoruje koło artystów ludowych, młodzieżową drużynę piłki nożnej i parafialną Caritas. Dzieciom z biednych rodzin funduje kolonie, zaś najzdolniejszym uczniom i studentom – stypendia. Od lat każdy festyn w gminie odbywa się przy finansowym i organizacyjnym wsparciu przedsiębiorstwa. Nic więc dziwnego, że wójt, proboszcz i dyrektor ośrodka pomocy społecznej rozpływają się nad hojnością biznesmena. A regionalna gazeta przyznaje mu po raz trzeci z rzędu tytuł Człowieka Roku – „za zmniejszanie obszaru ubóstwa i beznadziei w powiecie”.
Pracownik najważniejszy
Adam swego pracodawcę postrzega inaczej. Uważa, że jego zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności nic nie znaczy, dopóki płaci ludziom głodowe pensje i wyciska z nich ostatnie poty. Firma odpowiedzialna społecznie – według Adama – musi przede wszystkim dbać o zatrudnionych. Jeśli tego nie robi, tzw. CSR (corporate social responsibility) jest zwykłą PR-ową ściemą.
- Nieważne, jak firma wydaje pieniądze, ale jak je zarabia. A prawda jest taka, że mój przedsiębiorca buduje sukces na krzywdzie pracowników. Za jego zyskami stoi wykorzystywany i podle opłacany robotnik – wskazuje Adam.
Opinia Adama na temat CSR jest dla polskich pracowników typowa. Jak wynika z Universum Topical Report, naszym najczęstszym skojarzeniem z biznesem odpowiedzialnym społecznie jest troska o zdrowie i samopoczucie pracowników (46%). Na drugim miejscu plasuje się kultura organizacyjna, która szanuje zatrudnionych (39%). Dopiero w dalszej kolejności respondenci wymienili respektowanie praw człowieka (37%), wspieranie rozwoju społeczności lokalnej (32%) i stosowanie etycznych zasad w biznesie (22%). Dbałość o środowisko naturalne zajmuje szóste miejsce z wynikiem 19%.
Europa bardziej eko
W zagranicznych przedsiębiorstwach już od lat mówi się o CSR. Ma to swoje odzwierciedlenie w badaniach. Europejczycy na pierwszym miejscu stawiają działalność na rzecz rozwoju społeczności lokalnej (44%). Choć bardzo istotne są dla nich także dbałość o zdrowie i samopoczucie pracowników (41%) i atmosferę szacunku (39%). Są też bardziej świadomi zagrożeń dla środowiska naturalnego (37%). Międzynarodowe korporacje coraz odważniej przemycają te idee na polski rynek.
MS/ak