Polacy najbardziej zapracowanym narodem świata? W tych krajach pracuje się o wiele ciężej
Naukowcy z Narodowego Uniwersytetu Australii przekonują, że człowiek powinien pracować maksymalnie 39 godzin tygodniowo. Przekraczając ten limit, organizm pracownika narażony jest na podwyższone ryzyko poważnych zachorowań.
Naukowcy z Narodowego Uniwersytetu Australii przekonują, że człowiek powinien pracować maksymalnie 39 godzin tygodniowo. Przekraczając ten limit, organizm pracownika narażony jest na podwyższone ryzyko poważnych zachorowań.
Szwedzi już od dłuższego czasu eksperymentują ze skróconym czasem pracy, ograniczając zawodowe obowiązki nawet do sześciu godzin dziennie i dając więcej czasu wolnego pracownikom na życie rodzinne i własne zainteresowania.
O takich przywilejach mogą pomarzyć pracownicy z Hongkongu, który jest najbardziej zapracowanym miastem na świecie. Najbliżej ideału są Francuzi z niespełna 31-godzinnym tygodniem pracy. A Polacy?
Szukając odpowiedzi na pytanie, jak bardzo zapracowanym narodem jesteśmy, sięgnęliśmy do raportu UBS "Price and Earnings", w którym analitycy porównali czas pracy z uwzględnieniem przysługujących dni płatnego urlopu w 71 miastach z całego świata. Zobaczcie sami, jak wypadamy na tle innych.
W Polsce króluje 40-godzinny tydzień pracy. Każdego dnia obowiązkom zawodowym poświęcamy osiem godzin.
Dla zachowania równowagi między życiem zawodowym a osobistym, możemy korzystać - oczywiście po osiągnięciu odpowiedniego stażu - z 26 dni płatnego urlopu. Oznacza to, że w ciągu roku zatrudnionym na etacie przysługuje pięć tygodni wolnego i jeden dzień.
Daje to w sumie 1 757 godzin, które warszawiak spędza w pracy w skali roku.
To więcej niż sugerują australijscy badacze i więcej niż postulują Skandynawowie, dla których optymalny jest 6-godzinny dzień pracy. Z takich luksusów korzystać mogą nieliczni, jednak znajdziemy w Europie miasta, gdzie cieszyć się można tak krótkim tygodniem pracy.
Jak wynika z raportu UBS, paryżanie w skali roku pracują znacznie krócej niż Polacy. Rocznie w pracy spędzają 1 604 godziny, to o 153 godziny mniej niż mieszańcy Warszawy.
Po uśrednieniu wychodzi niewiele ponad 30 godz. tygodniowo, czyli nieco ponad 6 godzin dziennie. To według naukowców optymalny czas pracy, który pozwala pracownikom na jego efektywne wykorzystanie i odpowiednią regenerację po pracy.
Przy tym warto zaznaczyć, że Francuzom przysługuje 29 dni płatnego urlopu, czyli prawie miesiąc wolnego każdego roku.
Niewiele więcej od Francuzów pracują Rosjanie, którzy spędzają w pracy 1 647 godz. rocznie, co daje niespełna 32 godz. tygodniowo. To sześć i pół godziny dziennie, po odliczeniu dni wolnych, bo to, co zdecydowanie wyróżnia mieszkańców Moskwy, to dni wolne od pracy.
Jak wynika z raportu UBS, mogą oni pozwolić sobie każdego roku aż na 31 dni wakacji. To ponad sześć tygodni wolnego. Większymi przywilejami cieszyć się mogą jedynie pracownicy w Rzymie (32 tygodnie) i w Manamie, czyli stolicy Bahrajnu (34 tygodnie).
Dla tych, którzy chcą pracować za granicą i szukają miejsc, gdzie nie będą spędzać długich godzin na obowiązkach zawodowych, dobrym wyborem będzie stolica Finlandii.
Przeciętnie pracownik w tym mieście poświęca na pracę 1 659 godzin rocznie. Jeśli dodamy do tego 29 dni, czyli prawie sześć tygodni płatnego urlopu, okazuje się, że Helsinki są prawdziwym pracowniczym rajem na Ziemi.
Do tego warto dodać, że miasto to przoduje w rankingach jakości życia.
Z europejskich miast, w których pracownicy cieszą się stosunkowo krótkim czasem pracy, wymienić należy jeszcze stolicę Austrii, gdzie czas pracy wynosi 1 678 godzin. To prawie dziesięć dniówek mniej w skali roku niż muszą przepracować Polacy.
Przy tym Austriakom przysługuje urlop w zbliżonym wymiarze, jak polskim pracownikom. Każdego roku mogą skorzystać z 27 dni, czyli czterech i pół tygodni wolnego.
Włosi, podobnie jak i inne południowe nacje, bardzo cenią sobie czas wolny od pracy. Wystarczy wspomnieć słynne popołudniowe sjesty, w niektórych regionach gwarantowane prawem.
W skali roku mieszkaniec Rzymu spędza w pracy 1 691 godzin. W tym przysługuje mu dokładnie tyle samo płatnego urlopu, co Polakowi, czyli 26 dni.
A które nacje pracują najdłużej?
Na miano najciężej pracujących ludzi na świecie zasługują mieszkańcy Hongkongu. Rocznie spędzają w pracy 2 606 godzin! Oznacza to, że pracują prawie 850 godzin w skali roku dłużej niż Polacy! To ponad sto roboczych dni więcej.
Po uśrednieniu z uwzględnieniem dni wolnych oznacza to, że na obowiązki zawodowe przeznaczają ponad 10 godz. dziennie.
Jeśli chodzi o wolne, to w Hongkongu pracownicy mogą liczyć na zaledwie 17 dni urlopu, co stanowi niewiele ponad trzy tygodnie wakacji.
W Europie na miano najciężej, a na pewno najdłużej pracującej nacji zasługują Szwajcarzy. Rocznie mieszkańcy Zurichu poświęcają 1 912 godzin na zawodowe obowiązki. To prawie 20 ośmiogodzinnych dni pracy więcej w skali roku niż Polacy.
Pracownicy w Zurichu mają mniej gwarantowanego urlopu. Co roku przysługują im jedynie 24 dni płatnego wolnego, podobnie jak innym Szwajcarom.
Co prawda Węgrzy mają zagwarantowane dokładnie tyle samo dni urlopu w roku, co Polacy, ale jednak pracują znacznie dłużej.
Jak wynika z raportu UBS pracownicy w Budapeszcie spędzają 1 910 godzin rocznie w pracy. To 153 godziny więcej w skali roku niż pracownicy w Warszawie.
Stolica Bułgarii, w przeciwieństwie do Rzymu, nie może pozwolić sobie na celebrowanie południowoeuropejskiej kultury pracy. O sjeście nie ma mowy, a czas pracy w Bułgarii należy do najdłuższych w Europie
Jak wynika z raportu UBS, pracujący w Sofii średnio spędzają na zawodowych obowiązkach 1 821 godz. rocznie.
Do tego na wypoczynek też mają mniej czasu, bo przysługują im 22 dni płatnego urlopu rocznie.