Polskie restauracje wożą pizzę do Niemiec. "Nawet kilka zleceń dziennie"

W niemieckich miejscowościach przy granicy z Polską niewiele jest restauracji. Niemcy wolą zamawiać jedzenie w Polsce. Co prawda polskie pizzerie doliczają opłatę za dojazd, ale kwoty nie robią na Niemcach wrażenia. - Mamy nawet kilka zleceń dziennie - słyszymy w restauracji z Gryfina.

Polskie restauracje wożą pizzę do Niemiec. "Nawet kilka zleceń dziennie"
Źródło zdjęć: © Pixabay/Google Maps | Altnet
Mateusz Madejski

21.07.2019 | aktual.: 21.07.2019 13:04

- W pobliskich niemieckich miejscowościach trudno znaleźć pizzerię. Powód jest prosty - można łatwo zamówić pizzę w Polsce - opowiadał nam jeden z bohaterów reportażu o gminie Mescherin.

Na ile zleceń mogą liczyć przygraniczne restauracje? Zapytaliśmy w zachodniopomorskim Gryfinie. Miasto dzielą od granicy dosłownie trzy kilometry.

- Zamówienia z Niemiec? Owszem, zdarzają się. Czasem nawet dostajemy ze cztery telefony dziennie - słyszymy w restauracji "Pizzeria Na Deptaku".

Za dowózkę na teren Niemiec trzeba jednak dopłacić. Stosunkowo sporo jest telefonów z miejscowości Gartz. Jest ona oddalona o 14 kilometrów od pizzerii z Gryfina. - Dowózka do Gartz kosztuje 25 zł - słyszymy od pracowniczki pizzerii.

Również pizzerii Koszyk & Koszyk z Gryfina dość często zdarzą się zlecenia z Niemiec. - Choć najczęściej jest tak, że zamawiają Polacy mieszkający po niemieckiej stronie. Czasem kilka razy w tygodniu. Niemcy dzwonią rzadziej, może raz w miesiącu. Za to chętnie po prostu do nas przyjeżdżają i jedzą na miejscu - słyszymy w restauracji.

Dowózka do mieszczącego się tuż przy Gryfinie niemieckiego Mescherina kosztuje w pizzerii Koszyk & Koszyk zaledwie 6 zł. Za dowiezienie potraw dalej płaci się oczywiście nieco więcej.

- Oczywiście, dowozimy - słyszymy w "Hallo Pizza", kolejnej pizzerii z Gryfina. - Do Mescherina, Geesow, do Gartz. O szczegółach już jednak pracownicy restauracji rozmawiać nie chcą.

- Czemu Niemcy lub mieszkający w Niemczech Polacy zamawiają u nas pizzę? Powody są dwa, oba dosyć oczywiste. Po pierwsze, w tym rejonie pizzerii w Niemczech właściwie nie ma. Po drugie, pizza u nas jest dobra i dosyć tania. Trzydziestocentymetrowa pizza kosztuje u nas nawet kilkanaście złotych, to dla Niemców grosze. Nawet jak doliczy się do tego kilkanaście złotych za dojazd, to jest to dla nich ciągle niezwykle tanio. Nic dziwnego, że nie chce im się gotować - słyszymy od pracowniczki jednej z pizzerii z Gryfina.

Zachodniopomorska specjalność

Co ciekawe, nie wszystkie przygraniczne miejscowości wyczuły biznes w dowożeniu jedzenia za granicę. To raczej zachodniopomorska specjalność, bo na Dolnym Śląsku usługa już popularna nie jest. - Dowózki do Niemiec? Nie, nic takiego nie mamy w ofercie - słyszymy w jednej z pizzerii w Zgorzelcu. To dolnośląskie miasto jest położone tuż przy niemieckim 50-tysięcznym Görlitz. By się w nim znaleźć, wystarczy z polskiej miejscowości przejść mostem.

Jednak najwyraźniej akurat tam Niemcy i przedstawiciele Polonii wolą pizzę zamawiać u siebie. W Görlitz funkcjonuje kilkanaście pizzerii. W 30-tysięcznym Zgorzelcu jest ich ledwie kilka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
pizzajedzenierestauracje
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)