Powstanie ranking banków najlepiej traktujących frankowiczów

Powstanie ranking banków najlepiej traktujących frankowiczów - zapowiedzieli minister finansów Mateusz Szczurek i szef UOKiK Adam Jasser. Podstawą do jego stworzenia będzie monitoring tego, jak banki wywiązują się z obietnic wobec osób posiadających kredyty we frankach.

Powstanie ranking banków najlepiej traktujących frankowiczów
Źródło zdjęć: © Fotolia

05.02.2015 | aktual.: 05.02.2015 17:32

Szczurek przypomniał, że dwa tygodnie temu Komitet Stabilności Finansowej (KSF) zobowiązał banki, aby m.in. respektowały ujemne stawki LIBOR czy ograniczyły spready walutowe, a Związek Banków Polskich potwierdził wolę banków, aby działać w interesie kredytobiorców, dotkniętych gwałtownym umocnieniem się franka. - MF wspólnie z UOKiK będzie weryfikować na ile te ustalenia, a także to, co deklarują same banki, są respektowane - powiedział. Zaznaczył, że w ramach KSF będzie też prowadzony monitoring stabilności sektora finansowego.

- Chcielibyśmy przedstawić ranking banków, a także listę najlepszych rozwiązań i praktyk stosowanych na rynku w odniesieniu do kredytów walutowych - powiedział Szczurek na konferencji prasowej.

Wyjaśnił, że w rankingu tym znajdą się informacje o najkorzystniejszych spreadach oferowanych przez banki i o tych, które stosują ujemny LIBOR czy ujemne oprocentowanie brutto. - Tak, żeby wiadomo było, żeby klient mógł sprawdzić, co oferuje bank na tle konkurencji - wyjaśnił.

Dodał, że dzięki temu także banki będą mogły dowiedzieć się, jaka jest oferta na rynku i do czego powinny aspirować. - Te najlepsze praktyki, już dziś widać, że stanowią czynnik, który zmienia sytuację kredytobiorców i powoduje, że obciążenie ratami w niektórych przypadkach jest nieznacznie wyższe lub wcale nie wyższe niż było przed skokową zmianą kursu (franka szwajcarskiego) - wskazał szef MF.

Ranking ma powstać na podstawie zestawień powstających dzięki informacjom, które banki będą miały udzielać Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Będziemy co tydzień prosili banki, żeby relacjonowały nam w sformalizowany sposób informacje dotyczące umów o kredyt denominowany we franku szwajcarskim. Dotyczy to wszystkich 27 banków - powiedział prezes UOKiK Adam Jasser.

Wyjaśnił, że banki będą udzielać informacji o: wysokości kursów kupna i sprzedaży oraz o tym, czy uwzględniają ujemna stawkę bazową LIBOR i czy uwzględniają ujemną stopę procentową całości kosztów kredytu oraz czy kredytobiorcom oferują zawieszenie spłaty kredytów, jak również czy umożliwiają klientom wydłużenie okresu kredytowania i przewalutowanie kredytu po kursie niższym niż wskazany w tabeli kursowej banku. Zestawienia te mają być publikowane na stronie UOKiK-u oraz Ministerstwa Finansów.

Jasser poinformował, że kierowany przez niego urząd wszczął postępowania wyjaśniające wobec wszystkich banków, które udzielały kredytów denominowanych w walutach. - W ramach tych postępowań wezwaliśmy banki do przekazania informacji o tym, czy ujemna stawka LIBOR jest uwzględniana w oprocentowaniu, czy w odniesieniu do tych umów kredytowych dokonywane były jednostronne zmiany wzorca umowy oraz o aktualnych zasadach, dotyczących wcześniejszej spłaty kredytów i przewalutowania - wyjaśnił prezes urzędu antymonopolowego.

Szef urzędu antymonopolowego dodał, że regulator pyta też banki o ewentualne plany dotyczące dodatkowych zabezpieczeń i zasad, na jakich oferowana jest restrukturyzacja kredytów. - Odpowiedzi powinniśmy dostać do końca tygodnia i te informacje zostaną przez nas szczegółowo przeanalizowane. W razie stwierdzenia nieprawidłowości zostaną podjęte stosowane działania w ramach przysługujących prezesowi UOKiK ustawowych kompetencji - mówił Jasser.

Zapowiedział, że zostanie też uruchomiona specjalna linia konsumencka na stronie: frank.uokik.gov.pl, za pośrednictwem której zbierane będą sygnały od klientów banków o tym, z jaką ofertą wystąpiły do nich banki po 15 stycznia, czyli dniu skokowego wzrostu wartości franka.

Minister finansów powiedział ponadto, że kierowany przez niego resort i UOKiK doszły wspólnie do wniosku, że wskazane byłyby zmiany legislacyjne, które zwiększą zasób narzędzi prawnych do dyspozycji urzędu, wzmocnią kompetencje prezesa UOKiK. - W najbliższym czasie proponować będziemy (...) cały szereg rozwiązań, który tę ochronę konsumenta wzmocni - powiedział. Jasser doprecyzował, że chodzi m.in. o zmiany, które pozwoliłyby urzędowi oceniać produkty finansowe w momencie ich pojawienia się na rynku, oceniać sposób ich dystrybucji i ewentualnie zawieszać ich dystrybucję lub nakazać ich modyfikację.

Kolejna propozycja dotyczyłaby przedłużenia do trzech lat - z jednego roku - okresu przedawnienia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Poza tym urząd chciałby mieć możliwość przedstawiania sądowi w sprawach cywilnych między klientami a instytucjami finansowymi tzw. istotnego poglądu w sprawie. Podobną możliwość obecnie ma Rzecznik Ubezpieczonych. - Dziś często pod adresem prezesa UOKiK-u formułowane są takie oczekiwania ze strony obywateli, żeby zabrał głos w tych procesach, ale niestety nie jest to prawnie możliwe - mówił Jasser.

Podkreślił, że potrzeba większej ochrony konsumenta na rynku finansowym to jest rzecz, która nie pojawiła się wczoraj, a MF i UOKiK wielokrotnie wskazywały, że klienci rynku finansowego w Polsce nie są dostatecznie chronieni. - Wzorem innych krajów rozwiniętych powinniśmy te ochronę wzmocnić - dodał.

Szczurek zapowiedział ponadto, że w ciągu miesiąca powinny być gotowe projekty rozporządzeń, które umożliwią zwolnienie z podatku przychodu podatnika, który powstałby wskutek umorzenia przez bank części udzielonego kredytu.

W połowie stycznia szwajcarski bank centralny (SNB), ogłaszając nieoczekiwanie, że uwalnia kurs swojej waluty, spowodował panikę na rynku. Wcześniej SNB utrzymywał sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,20 franka. Decyzja SNB sprawiła, iż frank mocno zyskał na wartości, w tym wobec złotego. W efekcie 15 stycznia za franka trzeba było zapłacić nawet 5,19 zł, choć dzień wcześniej płacono za niego 3,57 zł. Potem kurs franka spadł, niemniej i tak kosztuje on znacznie więcej niż przed decyzją SNB, a to problem dla ok. 550 tys. polskich kredytobiorców zadłużonych w tej walucie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)