Pracownicy dużej sieci chcą 1,2 tys. zł podwyżki. "Jesteśmy wykończeni"
Pracownicy sieci Kaufland żądają podwyżek wynagrodzeń o 1,2 tys. zł brutto - donosi "Gazeta Wyborcza". Związkowcy wskazują na rosnące koszty życia i obciążenie pracą przy niewystarczającej obsadzie kadrowej. Kasjerka z 11-letnim stażem opowiedziała, jak wyglądają jej codzienne obowiązki.
Kaufland Polska zatrudnia obecnie ponad 16 tys. osób w 253 sklepach na terenie kraju, ale z relacji "Gazety Wyborczej", że atmosfera w tej znanej sieci jest napięta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka rozpycha się na Słowacji. Czy jest taniej niż w Polsce? Sprawdzamy
"Ludzi mało, towaru dużo". Związkowcy chcą podwyżek w Kauflandzie
Jolanta Żołnierczyk, pracująca w Kauflandzie od 11 lat, podkreśliła, że brakuje osób do pracy. - Ludzie są przepracowani, wykończeni, odchodzą z pracy, jeśli mają inne wyjście. Do przerzucenia są tony towaru, ludzi jest mało, za to towaru dużo - przyznała w rozmowie z dziennikiem.
Jak podkreśliła, "tak złej sytuacji jeszcze nie było" i zarówno ona, jak i inni pracownicy są "fizycznie i psychicznie wykończeni".
Z uwagi na coraz trudniejszą sytuację związki zawodowe działające w sieci Kaufland wystąpiły do zarządu z oficjalnym wnioskiem o rozpoczęcie rozmów dotyczących podwyżek wynagrodzeń. Reprezentanci Konfederacji Pracy podkreślają, że obecna sytuacja pracowników staje się coraz trudniejsza - przybywa obowiązków, a liczba zatrudnionych na zmianie często bywa niewystarczająca, zwłaszcza w najbardziej ruchliwych dniach tygodnia.
W związku z tym pojawił się postulat podniesienia pensji. - Uważamy, że od stycznia 2026 r. pensje powinny wzrosnąć o 1,2 zł brutto - stwierdził Wojciech Jendrusiak, przewodniczący Konfederacji Pracy. Jego zdaniem podwyżki są konieczne, by zatrzymać pracowników w firmie.
Ile zarabia kasjer w Kauflandzie?
Wynagrodzenia pracowników różnią się w zależności od lokalizacji sklepu. Obecnie wynagrodzenie kasjera-sprzedawcy w mniejszych miastach np. w Żywcu wynosi 4,9 tys. zł brutto, z premią 5,3 tys. zł brutto, co przekłada się na ok. 3,7 tys. zł netto.
W większych aglomeracjach, np. w Warszawie, premia jest wyższa i sięga 800 zł brutto, co daje łączne wynagrodzenie na poziomie 6,1 tys. zł brutto (około 4,5 tys. zł netto).
Premie są jednak uzależnione od frekwencji - absencja dłuższa niż cztery dni skutkuje ich utratą.
Biuro prasowe Kauflandu zapewniło w odpowiedzi na pytania "GW", że przyjrzy się postulatom związkowców. Jak przypomina, od stycznia 2025 r. pensje wzrosły o blisko 10 proc., a w ciągu ostatnich pięciu lat łączne podwyżki wyniosły 33 proc.