Radpol oczekuje, że III kw. będzie lepszy kdk, niewykluczone, że także rdr
21.08. Warszawa (PAP) - Radpol, producent osprzętu termokurczliwego i kablowego, spodziewa się, że w III kwartale pokaże lepsze wyniki niż w II kwartale. Niewykluczone, że będą one...
21.08.2012 | aktual.: 21.08.2012 16:23
21.08. Warszawa (PAP) - Radpol, producent osprzętu termokurczliwego i kablowego, spodziewa się, że w III kwartale pokaże lepsze wyniki niż w II kwartale. Niewykluczone, że będą one także wyższe rok do roku. Druga połowa 2012 r. ma należeć do przejętej na początku kwietnia spółki Wirbet. W ciągu dwóch lat ma ona wypracowywać 40 mln zł obrotów rocznie - poinformował na konferencji Andrzej Sielski, prezes Radpolu.
"Zawsze walczymy, o to, żeby kwartał do kwartału pokazać lepsze wyniki. Na razie nie możemy powiedzieć, czy będą one także wyższe w porównaniu z rokiem ubiegłym, ale jestem optymistą. W lipcu wypłaciliśmy naszym pracownikom nagrody za osiągnięte rezultaty, więc jest to jakaś wskazówka. Widać, że w III kwartale rynek zaczął się budzić, po tym jak w pierwszym półroczu przez branżę budowlaną przetoczyła się fala upadłości" - skomentował Sielski.
Jak poinformował prezes, poza niekorzystną sytuacją na rynku krajowym, na wyniki spółki w I połowie roku wpływ miało także pogorszenie sytuacji na rynkach Europy Zachodniej, głównie we Włoszech. Eksport stanowi obecnie ok. 15 proc. obrotów Radpolu, z czego blisko 30 proc. ma rynek włoski.
"Zaczynamy jednak obserwować ożywienie, jeśli chodzi o inwestycje w interesujących nas obszarach. Nasi partnerzy nie wycofali się całkowicie ze swoich projektów, a jedynie uległy one przesunięciu. Obecnie dopinane jest finansowanie. Spodziewamy się, że we Włoszech zawieszone inwestycje ruszą w IV kwartale 2012 r. lub I kwartale 2013 r. W większości projekty te są finansowane przez UE, której obecny budżet jest przewidziany do 2013 r. i do tego czasu środki muszą zostać wykorzystane. To samo dotyczy inwestycji krajowych" - powiedział Sielski.
W I połowie 2012 roku grupa Radpol zanotowała rdr wzrost przychodów o 11,6 proc. do 71,4 mln zł. W tym samym okresie zysk z działalności operacyjnej spadł o ok. 10 proc. do 8,7 mln zł, a zysk netto skurczył się o 9,5 proc. do 6,6 mln zł.
Prezes przypomniał, że począwszy od II kwartału tego roku w skonsolidowanych raportach finansowych grupy Radpol uwzględniane są wyniki przejętego na początku kwietnia Wirbetu.
"II połowa roku będzie należała do tej spółki. Obserwujemy wysokie zapotrzebowanie na wytwarzane przez nią produkty. Zakłady działają na 100 proc." - powiedział.
Dodał, że obecnie trwa reorganizacja pracy w zakładach Wirbetu, mająca doprowadzić do wzrostu efektywności produkcji.
"Nie wymaga to dużych nakładów inwestycyjnych, a powinno zapewnić spółce generowanie rocznych obrotów na poziomie 40 mln zł. Taki wynik spółka mogłaby osiągnąć w ciągu dwóch lat, czyli do końca 2014 roku" - podał Sielski.
Wirbet wypracował w 2011 roku 26,9 mln zł przychodów, 4,5 mln zł EBITDA oraz 2,3 mln zł zysku netto. Rok wcześniej sprzedaż była na poziomie 25,9 mln zł, EBITDA sięgnęła 4,8 mln zł, a zysk netto 2,6 mln zł.
Sielski poinformował, że zysk netto Wirbetu trafi we wrześniu do Radpolu w formie dywidendy i pomniejszy cenę nabycia tej spółki przez grupę. W kwietniu Radpol informował, że zapłacił za 100 proc. udziałów w spółce niemal 30 mln zł.
Wirbet oferuje obecnie kilka grup produktów. Do głównych należą żerdzie i słupy energetyczne oraz słupy trakcyjne i oświetleniowe. Dodatkowo spółka produkuje słupy reklamowe i elementy konstrukcyjne.
Wirbet ma dwa zakłady produkcyjne: w Ostrowie Wielkopolskim i Pile. (PAP)
jow/ asa/