Rosja chce ułożyć kabel elektroenergetyczny wzdłuż Nord Stream
Rosyjski koncern elektroenergetyczny Inter RAO rozważa ułożenie po dnie Morza Bałtyckiego kabla, który bezpośrednio połączy przyszłą elektrownię atomową w obwodzie kaliningradzkim z Niemcami.
28.09.2009 | aktual.: 28.09.2009 16:11
Poinformował o tym członek zarządu Inter RAO Dangiras Mikagajunas, którego w poniedziałek cytują dzienniki "Kommiersant" i "RBK-daily".
Według niego, kabel zostałby ułożony wzdłuż projektowanej magistrali gazowej Nord Stream (Gazociąg Północny).
Inter RAO to kontrolowany przez państwo koncern, zajmujący dominującą pozycję w Rosji w sferze eksportu i importu energii elektrycznej. Działa na rynkach Europy, Południowego Kaukazu, Dalekiego Wschodu i Azji Środkowej.
Mikagajunas przekazał, że Inter RAO na początku września rozmawiał o tych planach ze stroną niemiecką.
Kabel miałby 500 km długości, a jego moc wyniosłaby od 600 do 1000 megawatów. Ułożenie kabla - sądząc po podobnych projektach między Estonią i Finlandią oraz Litwą i Szwecją - kosztowałoby około 750 mln euro.
Spółka Nord Stream, która projektuje, a także będzie budowała i eksploatowała bałtycki gazociąg, oświadczyła, że nic nie wie o planach ułożenia kabla elektroenergetycznego wzdłuż tej magistrali.
Bałtycka Elektrownia Atomowa - tak ma się nazywać siłownia w bałtyckiej enklawie Rosji - stanie nad Niemnem, w pobliżu granicy z Litwą. Będzie miała dwa bloki o mocy po 1150 megawatów każdy.
Elektrownia ma zostać oddana do eksploatacji w latach 2015-16. Koszt jej budowy szacuje się na 5 mld euro. Dwie trzecie wytwarzanego w niej prądu Rosja chce eksportować, m.in. do Polski, Niemiec i na Litwę.
Strona rosyjska zaproponowała już Polsce ułożenie kabla między Kaliningradem i Elblągiem. W przyszłym miesiącu Inter RAO będzie rozmawiał z Litwą o ewentualnych dostawach energii elektrycznej z Kaliningradu.
Jerzy Malczyk